Reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe Wyspy Owcze 2:0. W pierwszym meczu za kadencji Michała Probierza zadebiutowało aż czterech zawodników. Szczególnie dobrze wypadł Patryk Peda. Dał selekcjonerowi sygnał, że powinien dostać szansę w kolejnym spotkaniu.
Michał Probierz nie bał się postawić na debiutantów. Jego poprzednik przez dziewięć miesięcy nie dał szansy żadnemu, a on po kilku dniach pracy wystawił od razu dwóch w wyjściowej jedenastce. Najwięcej obawy było co do Patryka Pedy, na co dzień występującego w Serie C. Jak pokazała pierwsza połowa, niesłusznie.
Biało-czerwoni szybko objęli prowadzenie po golu Sebastiana Szymańskiego w 4. minucie. Później niespodziewanie oddali rywalowi piłkę i cofnęli się na własną połowę. Blok obronny oprócz gracza SPAL tworzyli Tomasz Kędziora i Jakub Kiwior. Co zaskakujące, najbardziej dojrzale wyglądał debiutant.
Występując w roli centralnego defensora często musiał wyprowadzać piłkę. Początkowo stawiał na proste środki. Krótkie podania do najbliższego kolegi, żeby złapać pewność siebie. Ta wzrosła po interwencji, która uchroniła kadrę od utraty bramki. W 28. minucie w ostatniej chwili uprzedził zawodnika Wysp Owczych, który już zbierał się do strzału. Była to najgroźniejsza sytuacja gospodarzy w meczu.
Kilkadziesiąt sekund później świetnie podał do Frankowskiego. Ten przyjął kierunkowo i pobiegł w kierunku bramki. Dośrodkował w pole karne, ale Arkadiusz Milik nie zdołał dołożyć nogi i do przerwy Polacy prowadzili tylko jednym golem.
Drugi z debiutantów w pierwszym składzie Patryk Dziczek grał zachowawczo. Najważniejsze, że bez większych błędów, ale też nie miał zbyt wielu okazji, by je popełnić. Nie oddał żadnego strzału. Podawał bardzo celnie, jednak ograniczał się do najprostszych rozwiązań. Na plus dalekie wyrzuty z autu.
Po zmianie stron szybko z boiska wyleciał Hordur Askham. W 65. minucie na 2:0 trafił wprowadzony z ławki Adam Buksa. Tempo meczu niestety spadło i Polacy nie stwarzali zbyt wielu sytuacji. Peda jednak utrzymywał koncentrację. Imponował w pojedynkach siłowych, które w większości wygrywał. W powietrzu również radził sobie nieźle. To był udany debiut.
Dziczek opuścił plac gry w 82. minucie. Nie był to zły występ. Trudno go będzie jednak zapamiętać z czegoś szczególnego. Wprowadzony w jego miejsce Jakub Piotrowski od razu oddał strzał sprzed pola karnego, który został zablokowany. Później odważnie wychodził na pozycję i przejawiał spore chęci do gry.
W końcówce wszedł też czwarty debiutant – Filip Marchwiński. Podobnie jak Piotrowski zameldował się kopnięciem na bramkę. Niestety niecelnym. Później już nie miał wielu szans, by wykazać się.
Oceny debiutantów w meczu z Wyspami Owczymi:
Patryk Peda – 7/10
Patryk Dziczek – 5/10
Jakub Piotrowski – 6/10
Filip Marchwiński – grał za krótko, żeby wystawić ocenę.
Następne
2 - 1
Polska 
1 - 1
Albania 
2 - 0
Cypr 
0 - 4
Austria 
3 - 0
Andora 
8 - 0
Malta 
4 - 3
Walia 
0 - 1
Norwegia 
2 - 1
Gibraltar 
5 - 1
Czechy 
14:00
Walia
16:00
Turcja 
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna 
18:45
Hiszpania 
18:45
Polska
18:45
Niemcy 
18:45
Białoruś 
18:45
Azerbejdżan 
