{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Oto przyszłość kadry Michała Probierza? Sebastian Szymański podtrzymał formę z klubu
Piotr Kamieniecki /
Skrót spotkania 7. kolejki grupy E eliminacji Euro 2024 między reprezentacją Polski i Wyspami Owczymi w Thorshavn. W roli selekcjonera zadebiutował Michał Probierz.
Lewandowski zaskoczył w temacie kapitana kadry. "To mit, który się nie sprawdza"
– Sebastian Szymański jest piłkarzem z jakością. Nasze umiejętności mogą się świetnie połączyć i wiele dać naszej reprezentacji. Wierzę, że będzie to widoczne w najbliższych spotkaniach kadry – twierdził Piotr Zieliński na początku zgrupowania.
Kapitan biało-czerwonych miał dobre przeczucia, bo właśnie ta dwójka wypracowała pierwszą bramkę przeciwko Wyspom Owczym. Pomocnik Napoli wywalczył piłkę i podał, a Szymański popisał się precyzyjnym strzałem zza pola karnego.
Szymański – świetne statystyki w Turcji
Szymański ma za sobą dynamiczne lato. Usługami reprezentanta Polski interesowało się kilka klubów. Pomocnik miał za sobą dobry sezon na wypożyczeniu w Feynoordzie Rotterdam. W 40 meczach adept akademii Legii Warszawa zdobył dziesięć bramek i miał siedem asyst. Holendrzy chcieli pozostania pomocnika, ale w grze były też tureckie potęgi: Galatasaray oraz Fenerbahce.
Ostatecznie Szymański został wykupiony z Dinama Moskwa przez Fenerbahce i szybko stało się jasne, że 24-latek obrał właściwą drogę. Pomocnik nie rozegrał jeszcze tysiąca minut w nowej drużynie, ale już ma na koncie osiem goli i cztery asysty. Gracz stał się ważną częścią zespołu, w którym występują także między innymi Fred, Dusan Tadić czy Edin Dżeko.
Specjalista od bramek z dystansu
Szymański błyszczy w kontekście statystyk w Fenerbahce. To de facto drugi najlepszy strzelec ligi z pięcioma trafieniami na koncie. Takim samym wynikiem legitymują się także Dżeko, Kara czy Thiam, a na pierwszym miejscu jest Mauro Icardi z ośmioma bramkami. Do tego dochodzi czwarte miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej.
Polak stał się też specjalistą w kwestii uderzeń zza pola karnego. W tym sezonie Szymański zdobył już cztery bramki po strzałach z dystansu. Taki wyczyn udał się 24-latkowi w Thorshavn, ale wcześniej dochodziło do tego w konfrontacjach z Mariborem, Samsunsporem czy Istanbul BB.
– Cieszę się, ze dokonania z klubu udało się przełożyć na reprezentację. Na pewno wysoka forma z klubu pomaga reprezentacji – twierdzi Szymański.
Czytaj też:
Reprezentacja Polski: Michał Probierz z wygraną w debiucie. Dokonał tego jako pierwszy w XXI wieku
Szymański zwiększy rolę w kadrze?
Pomocnik Fenerbahce błyszczy w klubie i siłą rzeczy pojawiały się rozważania dotyczące roli Szymańskiego w reprezentacji Polski. Pomocnik ma już na koncie 27 meczów w kadrze i raptem jedną bramkę oraz trzy asysty. Gol z Wyspami Owczymi poprzedzony był blisko... czteroletnią przerwą. Poprzednio wychowanek TOP 54 Biała Podlaska trafił do siatki w kadrze w spotkaniu ze Słowenią w 2019 roku. Selekcjonerem był wówczas Jerzy Brzęczek.
Szymański i Zieliński – duet idealny?
Szymański idealnie rozpoczął spotkanie z Wyspami Owczymi, bo już w 4. minucie pokonał golkipera rywali. Asystę zanotował Zieliński. – Ta współpraca dobrze wyglądała. Byliśmy ustawieni bliżej siebie i to na pewno zaowocowało – uważa 24-latek.
– Widać było chemię obu graczy. Sądzę, że to będzie broniło się także na tle mocniejszych rywali – dodał Marcin Żewłakow, ekspert TVP Sport. Dobra gra mogła także wynikać z tego, że Szymański był ustawiony na swojej pozycji w środku pola. W poprzednich miesiącach tak nie było, a zawodnik był "rzucany" po boisku i ciągle zmieniano jego role.
Jak zagrał przeciwko Wyspom Owczym?
Szymański spędził na boisku 59 minut, a potem został zastąpiony przez Karola Świderskiego. Piłkarz Fenerbahce odpowiadał głównie za ofensywę, ale wspomagał też kadrę w grze obronnej. Łącznie 24-latek był przy piłce 29 razy. Wykonał 20 podań, z których czternaście trafiło do kolegów. Mowa o 70 procentach celności – to liczba, która mogła być lepsza, choć wynika też z tego, że Szymański nie bał się ryzyka. Na uwagę zasługuje fakt, że były legionista wygrał wszystkie pojedynki z przeciwnikami!
– To był mecz, w którym kluczowe były decyzje. Tak też było przy golu. Przeciwnicy starali się być blisko nas, ale poradziliśmy z tym sobie. Kluczowe jest wywiezienie trzech punktów – podsumował Szymański spotkanie z Wyspami Owczymi.
Teraz przed biało-czerwonymi nieco większe wyzwanie. Polacy zmierzą się w niedzielę (15.10, 20:45) z Mołdawią. Celem znów będzie zwycięstwo. Transmisja rywalizacji w TVP 1, a także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej, a także poprzez Smart TV.