Reprezentacja Polski pod wodzą nowego selekcjonera wygrała w czwartek 2:0 z Wyspami Owczymi. Teraz poprzeczka zawieszona będzie wyżej. Biało-czerwoni zmierzą się w niedzielę z Mołdawią i wiele wskazuje na to, że Michał Probierz dokona zmian w składzie. Transmisja spotkania w TVP!
AKTUALIZACJA 17:55
Skład, który podaliśmy na stronie TVPSPORT.PL w niedzielny poranek potwierdzają kolejni dziennikarze, w tym. m.in. Sebastian Staszewski z TVP Sport. "Dziś reprezentacja Polski chce postawić na ofensywę. W ataku Milik i Świderski, za nimi Zieliński i Szymański. Na skrzydle szansę ma dostać Wszołek. Do tego w środku Dziczek. Obrona bez zmian. Oby to był zwycięski skład" – napisał na portalu X.
– Najważniejsze, że udało nam się wygrać bez wielkiego stresu. Rywale nie stworzyli sobie praktycznie żadnej sytuacji – podkreśla selekcjoner po meczu z Wyspami Owczymi.
Sytuacja biało-czerwonych zmieniła się ze słabej w bardzo dobrą ze względu na zwycięstwo Albanii z Czechami (3:0). W tej chwili los Polaków leży w ich własnych rękach (i nogach). Wystarczy pokonać w niedzielę Mołdawię, a później Czechów (mecz 17 listopada), by polecieć do Niemiec na Euro 2024.
Było czyste konto, będą kolejne występy?
– Wykonaliśmy mały krok do przodu. Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze w eliminacjach i wierzę, że zrobimy wszystko, by wygrać – podkreśla Wojciech Szczęsny.
Bramkarz Juventusu jest pewniakiem w składzie biało-czerwonych. W niedzielę 33-latek ponownie pojawi się na boisku. Jego celem jest zwycięstwo, a w konsekwencji awans na Euro 2024. – Chcę, by był to mój ostatni wielki turniej w barwach drużyny narodowej – dodaje.
Szczęsny na Wyspach Owczych po raz 33. zachował czyste konto w reprezentacji Polski. Biało-czerwoni wrócili z Thorshavn bez straty gola, a pomogła w tym obrona z debiutantem w składzie.
Pierwszy mecz w drużynie narodowej zanotował wówczas Patryk Peda, który został powołany z trzeciej ligi włoskiej. Pokazał się z dobrej strony i może liczyć na kolejny występ z orzełkiem na piersi. – Znałem go i wiedziałem czego się po nim spodziewać. Byłem pewien Pedy – zapewnia Probierz.
Trójkę stoperów wraz z Pedą stworzyli bardziej doświadczeni piłkarze. W bloku defensywnym pojawili się także Tomasz Kędziora i Jakub Kiwior, który rozegrał wszystkie mecze w trwających eliminacjach. Wiele wskazuje na to, że nagrodą za czyste konto na Wyspach Owczych będzie kolejny występ w kadrze.
Zmiana wśród wahadłowych?
– Nie mamy wiele czasu na trening. Po meczu z Wyspami Owczymi mieliśmy zajęcia wyrównawcze. Była też regeneracja. Do tego doszedł późniejszy przylot. Jedyny normalny trening przed meczem mieliśmy dzień przed spotkaniem. Fakt jest taki, że… musimy w pewnym stopniu wierzyć intuicji.
– Do tego dochodzi kwestia zmienników, którzy w czwartek pokazali się z dobrej strony. Przeciwko Mołdawii także mogą wejść na murawę z konkretnymi zadaniami. Myślę o utrzymaniu wyniku czy walce o gola. Z pewnością będziemy na nich zwracali uwagę – tłumaczy Probierz.
Przeciętne spotkanie w Thorshavn rozegrał Matty Cash, który opuścił boisko niespełna po godzinie. Gracz Aston Villi przegrał kilka pojedynków w defensywie i nieco rozczarowywał. Wiele wskazuje na to, że Probierz zdecyduje się na wymianę 26-latka. Bartosz Bereszyński znalazł się w kadrze na to spotkanie.
– Wiedzieliśmy, że nie będzie do naszej dyspozycji w pierwszym spotkaniu – przyznaje selekcjoner. To efekt kontuzji mięśnia dwugłowego sprzed kilkunastu dni. Przed wylotem na Wyspy Owcze gracz Empoli trenował indywidualnie. W odwodzie pozostaje jeszcze jeden wahadłowy.
Następne
Mowa o Pawle Wszołku. Piłkarz Legii Warszawa od początku sezonu jest w bardzo dobrej formie. W 17 spotkaniach zdobył cztery bramki i miał dziesięć asysty.
Miesiąc temu wrócił do reprezentacji po blisko sześcioletniej przerwie. Możliwe, że przeciwko Mołdawii pojawi się w wyjściowym składzie biało-czerwonych. Probierz skorzystał z Wszołka w drugiej połowie rywalizacji z Farerami. Teraz może nadejść jego wielka chwila i występ od pierwszej minuty na PGE Narodowym.
Jednocześnie miejsce na lewej flance powinien utrzymać Przemysław Frankowski, który podtrzymał wysoką dyspozycję z klubu w narodowych barwach. Zawodnik RC Lens zanotował asystę przy golu Adama Buksy na 2:0.
Reprezentacja Polski zagra ofensywniej przeciwko Mołdawii?
Wiele wskazuje na to, że Probierz zdecyduje się w niedzielę na ustawienie 3-5-2. Efektem będzie redukcja liczby pomocników. W zamian w składzie powinien pojawić się dodatkowy napastnik. Pewniakiem przed spotkaniem z Mołdawią może wydawać się Arkadiusz Milik.
– Chcę go wziąć w obronę. To po jego akcji rywal obejrzał czerwoną kartkę. Miał kilka sytuacji, w których powinien się lepiej zachować, ale napastniczy potrzebują czasami wsparcia. W niedzielę na pewno zagra od pierwszej minuty. Miał za mało wsparcia i krytyka spłynęła na niego także z tego powodu – deklaruje selekcjoner.
Szkoleniowiec biało-czerwonych zapewnił, że zagra Milik, ale jednocześnie zasugerował, że obok piłkarza Juventusu pojawi się dodatkowy napastnik. Pod względem profilu najlepiej w tej roli odnajdzie się Karol Świderski. To na niego należy stawiać w kontekście stworzenia wsparcia w ataku. Mimo gola w Thorshavn, opcją na drugą połowę będzie zapewne Buksa, który powinien doczekać się swojej szansy w drugiej połowie.
Znów za kreowanie ofensywnej gry odpowiadać będą Piotr Zieliński, a także Sebastian Szymański. – Nasza współpraca dobrze wyglądała. Byliśmy ustawieni bliżej siebie i to na pewno zaowocowało – podkreśla zawodnik Fenerbahce. W czwartek efektem kooperacji obu zawodników był pierwszy gol. Tymczasowy kapitan biało-czerwonych wywalczył piłkę i podał, a 24-latek zdobył kolejną w tym sezonie bramkę z dystansu.
Można się spodziewać, że Polacy zagrają z Mołdawią ofensywniej. Milik ma dostać wsparcie, ale odbędzie się to kosztem jednego z defensywniej nastawionych pomocników. Wygląda na to, że miejsce w składzie na niedzielę straci Bartosz Slisz. Jednocześnie na boisku nie pojawi się nowy zawodnik. Kolejną szansę powinien otrzymać Patryk Dziczek, który w czwartek zadebiutował w drużynie narodowej.
Przewidywany skład reprezentacji Polski na mecz z Mołdawią:
Wojciech Szczęsny – Tomasz Kędziora, Patryk Peda, Jakub Kiwior – Paweł Wszołek, Patryk Dziczek, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Przemysław Frankowski – Karol Świderski, Arkadiusz Milik.
Celem biało-czerwonych będzie kolejne zwycięstwo, które zapewni dalsze szanse na bezpośredni awans na mistrzostwa Europy w 2024 roku. Spotkanie Polski z Mołdawią rozpocznie się w niedzielę (15.10) o godzinie 20:45. Transmisja rywalizacji o punkty eliminacji mistrzostw Europy w TVP 1, a także w TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.
***
Eliminacje Euro 2024, mecz Polska – Mołdawia [szczegóły transmisji na żywo]
Kiedy mecz: niedziela, 15 października, godzina 20:45
Gdzie i o której transmisja: studio od 18:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Sylwia Dekiert
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Marcin Żewłakow, Łukasz Trałka, Rafał Ulatowski (analiza)
Reporterzy: Patryk Ganiek, Kacper Tomczyk, Szymon Borczuch, Jacek Kurowski.