| Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet
Fantastyczny powrót polskich piłkarek ręcznych! Biało-czerwone w ostatnim kwadransie odrobiły pięć bramek straty i wygrały z Argentyną 26:25 (11:15) w będącym etapem przygotowań do nadchodzących mistrzostw świata towarzyskim meczu w Elblągu.
Grupy mistrzostw świata rozlosowane. To z nimi zagrają Polki
Przebieg sobotniego meczu był diametralnie różny od tego, co zobaczyliśmy dwa dni temu przy okazji pierwszej potyczki obu drużyn. Polki zwyciężyły wtedy 34:26, swobodnie prowadząc różnicą kilku bramek od samego startu spotkania. W sobotę długo wszystko wskazywało na to, że Argentynki wezmą srogi rewanż.
Mecz w żaden sposób nie układał się po myśli biało-czerwonych. Wynik gonić musiały od pierwszych minut. Rywalki najpierw wyszły na prowadzenie 3:1, a potem stopniowo je powiększały. Było 6:3, 9:5 i 14:8. Polki miały duże problemy po obu stronach boiska – w obronie nie radziły sobie ze zwinnymi i szybko grającymi przeciwniczkami, a w ataku nie potrafiły znaleźć recepty na ich wysuniętą defensywę. Przed przerwą udało im się jedynie zmniejszyć straty z sześciu do czterech goli (11:15), ale nastroje i tak były minorowe.
– Nasza obrona została dziś w szatni. Totalnie nie weszłyśmy w ten mecz. Nie możemy znaleźć swojego rytmu w obronie. Ale zapewniam, że będziemy walczyć do końca – mówiła w przerwie w rozmowie z TVP Sport obrotowa Sylwia Matuszczyk.
Słowa kołowej znalazły wkrótce potwierdzenie. Polki rzeczywiście zagrały do końca, na finiszu odwracając losy meczu. W 45. minucie traciły do rywalek jeszcze pięć bramek. Niewiele później nastąpił przełom. Po trzech golach zdobytych z rzędu zbliżyły się w 52. minucie na dystans jednego trafienia (21:22). Do remisu doprowadziły sześć minut później (24:24), a po kolejnych 60 sekundach wygrywały już 26:24 – i to mimo gry w liczebnym osłabieniu! Dwa gole po kontrach rzuciła Magda Balsam.
Skrzydłowa zakończyła spotkanie z czterema trafieniami, będąc obok kapitan Moniki Kobylińskiej (dziewięć bramek) najlepszą strzelczynią drużyny. Cenne były też parady Barbary Zimy, zwłaszcza te w końcówce meczu.
Towarzyski mecz, Elbląg:
Polska – Argentyna 26:25 (11:15)
Polska: Zima (8/26 – 30,7 proc.), Gawlik (1/8 – 12,5 proc.) – Zimny, Galińska 2, Kobylińska 9 (6/6), Balsam 4, Wiertelak 1, Matuszczyk 2, Górna, Tomczyk 1, Rosiak 2, Urbańska 1, Michalak 2, Kochaniak-Sala 1, Uścinowicz i Masna 1
Karne: 6/6
Kary: 16 minut (Kochaniak-Sala i Kobylińska – po 4 minuty, Rosiak, Uścinowicz, Górna i Urbańska – po 2 minuty)
Czerwona kartka: Michalak – w 46. minucie (za faul)
Argentyna: Carratu, Rosalez – Romero, Pizzo 3 (2/2), Campigli 2, Brodsky, Mendoza, Gavilan 1, Garcia 1, Cavo 2, Gandulfo, Karsten 7 (2/3), Benedetti 2, Bono 2, Casasola 5, Dalle Crode i Learreta
Karne: 4/5
Kary: 6 minuty (Karsten, Garcia i Romero – po 2 minuty)
Polki w dobrych nastrojach zakończyły tym samym pierwszy etap przygotowań do grudniowych mistrzostw świata. Drugi i zarazem decydujący odbędzie się pod koniec listopada. Biało-czerwone zagrają wtedy towarzysko z Japonią, Angolą i Norwegią.
Terminarz reprezentacji Polski szczypiornistek:
23 listopada, Polska – Islandia (Posten Cup)
25 listopada, Angola – Polska (Posten Cup)
26 listopada, Norwegia – Polska (Posten Cup)
30 listopada, Polska – Iran (mistrzostwa świata)
2 grudnia, Polska – Japonia (mistrzostwa świata)
4 grudnia, Niemcy – Polska (mistrzostwa świata)
16:00
Serbia
16:00
Rumunia
16:30
Słowacja
18:00
Litwa
18:00
Czarnogóra
18:30
Macedonia Północna
19:30
Izrael
15:15
Ukraina
15:30
Hiszpania
16:00
Turcja
Komentarz:
Grzegorz Chodkowski, Joanna Obrusiewicz