| Piłka nożna / Betclic 2 Liga

Mariusz Pawlak został szkoleniowcem Olimpii Grudziądz. Wcześniej był kandydatem na trenera reprezentacji Polski U21

Mariusz Pawlak (fot. 400mm.pl)
Mariusz Pawlak (fot. 400mm.pl)

Mariusz Pawlak po 3,5 roku zakończył pracę w Wiśle Puławy. Z tym klubem wywalczył trzeci awans w trenerskiej karierze. Przerwa od trenowania jednak nie trwała długo. Ostatnio przejął walczącą o utrzymanie w 2. lidze Olimpię Grudziądz, choć mógł zastąpić... Michała Probierza! – Byłem na rozmowach w PZPN dotyczących przejęcia reprezentacji U21. Na tym się zakończyło. Czułem się jednak wyróżniony, że znalazłem się w gronie kandydatów – stwierdził. 

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Gorąco w krakowskim klubie. Trener: kopią pode mną dołki

Czytaj też

Hutnik Kraków - Stomil Olsztyn (fot. 400mm.pl)

Gorąco w krakowskim klubie. Trener: kopią pode mną dołki

Dominik Pasternak, TVPSPORT.PL: Po 3,5 roku nieprzerwanej pracy cztery miesiące to wystarczający czas, żeby odpocząć? 
Mariusz Pawlak (Olimpia Grudziądz):
– Myślę, że tak. Rozmawiam z wieloma kolegami z branży. Jedni są gotowi od razu podjąć nową pracę, a inni chcą trochę odpocząć. W moim przypadku cztery miesiące były wystarczające. Mogłem przemyśleć kilka rzeczy. Doszkolić się. Nie ma jednak co ukrywać – gdy pracuje się przez tak długi czas, to później ciągnie, żeby wrócić do pracy. Adrenalina w tym zawodzie jest w końcu uzależniająca. Tęskniłem za tym. 

Czuł pan, że potrzebuje przerwy po Wiśle Pławy, czy jednak gdyby pojawiła się oferta z dnia na dzień, to by się pan nie zastanawiał.
– Inaczej jest, gdy trener traci pracę w trakcie sezonu. Wtedy przerwa jest wskazana, bo pojawia się więcej przemyśleń. Ja dokończyłem sezon. Gdyby szybko pojawiła się oferta zadowalająca dla obu stron, bo to najważniejsze, to mocno bym się nad nią zastanowił. Taka była dopiero z Olimpii Grudziądz. 

W pewnym momencie był pan trzecim najdłużej nieprzerwanie pracującym w jednym klubie szkoleniowcem w Polsce. To wynik godny podziwu. 
– Tak, natomiast to nie jest mój rekord. Jeszcze miesiąc dłużej pracowałem w Chojnicach. To na pewno na plus, jeśli chodzi o ludzi, zarząd i moją osobę, że da się dogadać w pewnych kwestiach. Musi też być wizja, by iść do przodu. Wtedy współpraca się układa. 

W Wiśle ta wizja, o której wspomina pan, często się zmieniała?
– Nie chciałbym tego rozwijać. Skończył mi się kontrakt i nie został przedłużony. Nie widziałem w tym złych intencji. 



Był trochę żal, że nie udało się wygrać w barażach? Miałby pan w CV czwarty awans.
– Nie czułem się przegrany w tamtym momencie. Mieliśmy duże problemy z kontuzjami. Gdy pewne mechanizmy nie zafunkcjonują, to robi się kłopot. Oczywiście, jest mi źle z tym, że przegraliśmy baraże, natomiast czasami pewnych rzeczy nie oszukasz. 

W ostatnim tygodniu pracy miał pan bodajże 15 lub 16 zawodników na treningu. 
– I nie wiem, czy wszyscy byli zdrowi. Jesteśmy na trzecim poziomie rozgrywkowym. Czasami chciałoby się mieć więcej rąk do pracy. Zrobiliśmy tyle, ile się dało. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to myślę, że nie do końca rozumie to wszystko. 

Wspomina pan o dodatkowych rękach do pracy. Kto jest dla pana kluczową postacią w sztabie?
– Każdy jest przydatny. Myśląc o rozbudowanym sztabie, nie możemy przesadzić. Pamiętajmy, że to tylko II-liga. Ale takie podstawowe osoby jak asystent, trener analityk, trener przygotowania motorycznego, przynajmniej jeden fizjoterapeuta, to osoby niezbędne, by dobrze funkcjonować. Motor Lublin to dobry przykład z poprzedniego sezonu. Zbudował bardzo kompletny sztab i to w głównej mierze zaprocentowało tym, że wywalczył awans. 

Ja aktualnie nie mogę narzekać. Nie mam oczywiście niesamowicie rozbudowanego sztabu, natomiast jestem zadowolony. Niektóre osoby pomagają nam po godzinach i staramy się być jak najbardziej profesjonalni. 

Prezesi zaczynają coraz bardziej rozumieć, że rozbudowany sztab to podstawa do budowy mocnej drużyny? Pamiętam, gdy Radomiak awansował do Ekstraklasy, to sztab Dariusza Banasika był mniejszy niż niektórych klubów z II-ligi. 
– Nie da się narzucić pewnych rzeczy prezesom. Muszą sami wyciągać wnioski. Rozmawiają między sobą i widzą, którą należy obrać drogę. Żaden trener nie może sobie wymyślić dodatkowego członka sztabu, bez podania konkretnego powodu. Trudno, żeby blisko 30-osobową kadrą opiekowało się trzech trenerów. To się niestety jeszcze zdarza i myślę, że jest to problem polskiej piłki. 

W poprzednim sezonie mówiło się o problemach finansowych w Wiśle Puławy. Bez stabilności można myśleć o walce o najwyższe cele?
– To na pewno nie pomaga. Mam jednak zasadę, że nie wychodzę z takimi kwestiami na zewnątrz. W kontekście barażów to na pewno też miało znaczenie. Nie mamy niekiedy wpływu na pewne rzeczy. To siedzi w głowach zawodników. Oni mają rodziny. Muszą być dobrze przygotowani. To są też duże koszty. 

Gorąco w krakowskim klubie. Trener: kopią pode mną dołki

Czytaj też

Hutnik Kraków - Stomil Olsztyn (fot. 400mm.pl)

Gorąco w krakowskim klubie. Trener: kopią pode mną dołki

Piłka nożna, 2. liga, baraże – 1/2 finału: Stomil Olsztyn – Wisła Puławy [SKRÓT]
FOT. TVP SPORT
Piłka nożna, 2. liga, baraże – 1/2 finału: Stomil Olsztyn – Wisła Puławy [SKRÓT]

Piłkarz zemdlał po meczu. W ranie znalazł... ząb przeciwnika

Czytaj też

Bartosz Kieliba (z prawej) (fot. 400mm.pl)

Piłkarz zemdlał po meczu. W ranie znalazł... ząb przeciwnika

Jak ocenia pan okres pracy w Wiśle Puławy? Po kilku miesiącach przerwy pewnie można wyciągnąć na chłodno wnioski. 
– Przychodziłem do trzeciej ligi. Na wiosnę wybuchł COVID. Zaczęły się problemy we wszystkich klubach. My, mimo tego zrobiliśmy awans. Pierwszy sezon w II-lidze był dla nas trudny. Następny już lepszy, gdzie otarliśmy o awans. Dwukrotnie wygraliśmy w derbach z Motorem Lublin. To na pewno zostanie w pamięci kibiców. Miałem bardzo fajną grupę piłkarzy, z którymi nie było problemów. Nie było na mnie presji, by wejść do 1. ligi. Mam czyste sumienie. Mogę zaczynać nową pracę i patrzeć z optymizmem w przyszłość. 

Wybór padł na Olimpię Grudziądz. Raczej spodziewałbym się pana w klubie z czołówki. Zadecydował sentyment?
– Byłem piłkarzem Olimpii przez dwa i pół roku. Później pracowałem tu jako trener. Wywalczyliśmy awans do 1. ligi. Bardzo dobrze się tutaj czułem. Nadarzyła się okazja, żeby wrócić. Byłem bez pracy, otrzymałem propozycję, negocjacje przebiegły pomyślnie i podpisałem kontrakt. 



Nie miał pan przez ten czas innych ofert?
– Byłem na rozmowach w PZPN dotyczących przejęcia reprezentacji U21. Na tym się zakończyło. Czułem się jednak wyróżniony, że znalazłem się w gronie kandydatów. Poza tym nie było konkretnej propozycji z żadnego klubu. 

Nie miał pan za złe Olimpii, że tak pana potraktowano po awansie do 1. ligi?
– Nie warto patrzeć wstecz. Dostałem zaproszenie na rozmowy i zgodziłem się. To była bardzo konkretna dyskusja. Niczego nie obiecywałem. Postawiono przede mną cele i doszliśmy do wniosku, że warto spróbować. 

Jakie cele postawiono przed panem?
– Przede wszystkim utrzymanie. Koncentrujemy się na tym sezonie. Drugim celem jest dobra punktacja w Pro Junior System. Na długofalowe wizje jeszcze przyjdzie czas. 

Na co kładzie pan nacisk w pierwszych dniach pracy?
– Dokładne wnioski zostawię dla siebie. Zauważyłem pozytywny bodziec u piłkarzy. Chcieli się mocno pokazać. Myślimy nad organizacją gry. Każdy trener ma swój indywidualny model. Nie mamy za dużo czasu, by go wdrożyć. Wierzę jednak, że to nam się uda. 

Popatrzyłem na transfermarkt.com i ma już pan 160 meczów jako trener w II-lidze. Widzi pan dużą różnicę w poziomie rozgrywek w porównaniu z poprzednimi latami?
– Gdy zaczynałem, były jeszcze dwie grupy. Teraz wygląda to zupełnie inaczej. Na przykładzie tego sezonu widać, jak liga jest wyrównana. W poprzednim widać było, kto będzie walczył o awans. W tym trudno kogoś wskazać. Podobnie jest z walką o utrzymanie. Sandecja jest ostatnia, ale jedna wygrana i zaraz może uciec z dołu tabeli. Co do piłkarzy, to cieszy spora liczba młodych talentów. Ważne, że nie tylko w rezerwach. To jest idealna liga, by stawiali pierwsze kroki w seniorskiej piłce. Dobrze też, że pokazuje to telewizja. To dodatkowa motywacja. 

Zmianą względem dawnych czasów jest też przepis o licencjach trenerskich. Odkąd licencja UEFA A pozwala szkoleniowcowi pracować w II-lidze, to pojawiło się sporo młodych twarzy. Starsi trenerzy czują napływ młodych?
– Nie czuję presji. Ktoś powiedział, że jest moda na młodych trenerów. Pamiętajmy, że ich też zwalniają. W naszym zawodzie jest tak, że jeśli klub chce szkoleniowca, to nie patrzy na wiek. 

W poprzednim sezonie miał pan małą sprzeczkę z trenerem Olimpii Elbląg Przemysławem Gomułką. 
– Nie nazwałbym tego w ten sposób, bo nie padały żadne obraźliwe słowa. Stanąłem w obronie drużyny. Zostaliśmy zaatakowani. Nie byłem bierny i przedstawiłem fakty. Później otrzymałem wiele pozytywnych wiadomości od innych trenerów. W tamtym momencie etyka trenerska nie została zachowana i doszło do takiej sytuacji. Nie mam jednak tego za złe. Jeśli trener Gomułka przyjedzie do Grudziądza z Olimpią, to zapraszam na kawę. Mam nadzieję, że przyjmie. 



Życzy pan młodym trenerom więcej pokory?
– Absolutnie. Nie chcę nikomu mówić, jak ma żyć. To jest rynek pracy. Każdy powinien być sobą. 

Debiut Mariusza Pawlaka już w poniedziałek, 16 października. W Grudziądzu Olimpia zagra z rezerwami ŁKS-u. Transmisja tego spotkania od 18:10 na TVP Sport, TVPSPORT.PL, YouTube TVP Sport, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV

Piłkarz zemdlał po meczu. W ranie znalazł... ząb przeciwnika

Czytaj też

Bartosz Kieliba (z prawej) (fot. 400mm.pl)

Piłkarz zemdlał po meczu. W ranie znalazł... ząb przeciwnika

Zobacz też
Jasny trend w polskiej piłce! Pracę dostają trenerzy nawet przed 30!
Michał Gościniak, trener KKS-u Kalisz (fot. KKS Kalisz)

Jasny trend w polskiej piłce! Pracę dostają trenerzy nawet przed 30!

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Znamy ostatniego uczestnika Betclic 2 Ligi w nowym sezonie!
Piłkarze Olimpii Grudz

Znamy ostatniego uczestnika Betclic 2 Ligi w nowym sezonie!

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Sensacja w barażu! Kopciuszek na szczeblu centralnym
ddd

Sensacja w barażu! Kopciuszek na szczeblu centralnym

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Galacticos z Chałupnika. Z okręgówki na zaplecze Ekstraklasy w cztery lata!
Piłkarze Wieczystej Kraków (fot. Getty Images)
polecamy

Galacticos z Chałupnika. Z okręgówki na zaplecze Ekstraklasy w cztery lata!

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Wieczysta sprowadza króla strzelców Ekstraklasy!
Piłkarze Wieczystej Kraków (fot. Getty)

Wieczysta sprowadza króla strzelców Ekstraklasy!

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Polecane
wyniki
tabela
Wyniki
15 czerwca 2025
Piłka nożna

Wieczysta Kraków

Chojniczanka

12 czerwca 2025
Piłka nożna

Chojniczanka

Świt Skolwin

Wieczysta Kraków

KKS 1925 Kalisz

07 czerwca 2025
Piłka nożna

KKS 1925 Kalisz

GKS Jastrzębie

Chojniczanka

Olimpia Grudziądz

Pogoń Grodzisk Maz.

Olimpia Elbląg

Wieczysta Kraków

Rekord Bielsko-Biała

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Hutnik Kraków

BS Polonia Bytom

Zagłębie Sosnowiec

Świt Skolwin

ŁKS II Łódź

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
BS Polonia Bytom
BS Polonia Bytom
34
35
72
2
Pogoń Grodzisk Maz.
Pogoń Grodzisk Maz.
34
25
69
3
Wieczysta Kraków
Wieczysta Kraków
34
36
63
4
Chojniczanka
Chojniczanka
34
21
63
5
Świt Skolwin
Świt Skolwin
34
6
52
6
KKS 1925 Kalisz
KKS 1925 Kalisz
34
-1
51
7
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Podbeskidzie Bielsko-Biała
34
9
51
8
Hutnik Kraków
Hutnik Kraków
34
-10
49
9
Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec
34
-4
46
10
Resovia Rzeszów
Resovia Rzeszów
34
-2
45
11
GKS Jastrzębie
GKS Jastrzębie
34
1
42
12
ŁKS II Łódź
ŁKS II Łódź
34
-8
42
13
Rekord Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała
34
-4
41
14
Olimpia Grudziądz
Olimpia Grudziądz
34
-9
40
15
Wisła Puławy
Wisła Puławy
34
-23
37
16
Zagłębie II Lubin
Zagłębie II Lubin
34
-7
34
17
Skra Częstochowa
Skra Częstochowa
34
-28
23
18
Olimpia Elbląg
Olimpia Elbląg
34
-37
21
Rozwiń
Najnowsze
Jaka napaść, taki wyrok. Włosi mają nowe prawo, polskie czeka na podpis...
polecamy
Jaka napaść, taki wyrok. Włosi mają nowe prawo, polskie czeka na podpis...
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
| Piłka nożna 
We Włoszech w obronie sędziów niższych lig, którzy na przemoc narażeni są najbardziej i najczęściej, stanęli równiez sędziowie międzynarodowi i zawodowi. Na znak solidarności prowadzili mecze ze znakiem namalowanym na twarzy. Polskim sędziom niższych lig zabrakło takiego czy podobnego wsparcia ze strony bardziej znany kolegów. Na zdjęciu: arbiter Rosario Abisso.(zdjęcie: Getty Images)
Powrót po dekadzie do Polski. "Najlepszy dzień w moim życiu"
Roger Guerreiro (fot. PAP)
tylko u nas
Powrót po dekadzie do Polski. "Najlepszy dzień w moim życiu"
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Asystent Probierza przemówił na temat rozstania z reprezentacją Polski
Michał Probierz i Sebastian Mila (fot. Getty Images)
tylko u nas
Asystent Probierza przemówił na temat rozstania z reprezentacją Polski
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Zespół Skorży wyeliminowany z KMŚ. A mogła być sensacja!
Maciej Skorża odpadł z KMŚ (fot. Getty)
Zespół Skorży wyeliminowany z KMŚ. A mogła być sensacja!
| Piłka nożna 
Euro U21, ćwierćfinał: Hiszpania – Anglia [SKRÓT]
fot. Getty
Euro U21, ćwierćfinał: Hiszpania – Anglia [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Sportowy wieczór (21.06.2025)
Sportowy wieczór (21.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (21.06.2025)
| Sportowy wieczór 
Euro U21, ćwierćfinał: Hiszpania – Anglia [MECZ]
Hiszpania – Anglia. Mistrzostwa Europy U21 mężczyzn, Trnawa – ćwierćfinał (#2). Transmisja online na żywo w TVP Sport (21.06.2025)
Euro U21, ćwierćfinał: Hiszpania – Anglia [MECZ]
| Piłka nożna 
Do góry