{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Polska U19 – Niemcy U19 w eliminacjach ME. Aż sześć bramek [WIDEO]

Skrót trzeciego spotkania reprezentacji Polski do lat 19 w pierwszej rundzie eliminacji mistrzostw Europy, w Bydgoszczy przeciwko Niemcom.
Włochy: Nicola Zalewski padł ofiarą spisku?! "Wszystko zmyśliłem"
Czytaj też:

Zbigniew Boniek broni Arkadiusza Milika: jeśli tylko nie strzeli bramki, to każdy mu znajdzie dziurę w całym
Po nieoczekiwanej porażce 0:2 z Macedonią Północną, Polska zrehabilitowała się w spotkaniu z Kazachstanem wygrywając pewnie 3:0. Problemu z zainkasowaniem kompletu sześciu punktów wcześniej nie mieli natomiast Niemcy, którzy najpierw rozbili 6:0 Kazachów, a następnie pokonali 3:1 Macedończyków.
W Bydgoszczy to niemiecka drużyna miała wszystko, aby rozpocząć spotkanie w doskonały sposób. Już w 5. minucie Marcel Mendes-Dudziński wyśmienicie interweniował po tym, jak rywale zdołali oddać strzał z pola karnego. Chwilę później polskiemu bramkarzowi z pomocą przyszedł słupek. Simon Walde obsłużył Dżenana Pejczinovica, a ten był o włos od zapewnienia Niemcom prowadzenia.
Jak mawia stare futbolowe porzekadło, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak też było i tym razem. Tuż przed upływem pierwszego kwadransa gry Lukas Bornschein powalił nieprzepisowo Kacpra Śmiglewskiego w polu karnym i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Junior Nsangou i pewnym strzałem w swoją prawą stronę trafił na 1:0 dla Polski.
W 22. minucie Niemcy doprowadzili do wyrównania. Wszystko za sprawą fatalnego błędu biało-czerwonych w rozegraniu piłki przed własnym polem karnym. Jakub Lewicki "wrzucił na konia" Michała Rosiaka, który stracił futbolówkę na dwudziestym metrze. Odebrał mu ją Maurice Krattenmacher i z zimną krwią pokonał Mendesa-Dudzińskiego w sytuacji sam na sam.
Emocje w Bydgoszczy dopiero jednak przybierały na sile. W kolejnej akcji Śmiglewski podał w pole karne do Dawida Drachala, a zawodnik Rakowa Częstochowa efektownym wolejem umieścił piłkę w niemieckiej bramce.
Do końca pierwszej odsłony polski bramkarz nie dał się już pokonać mimo kilku prób rywali i to gospodarze prowadzili do przerwy 2:1.
W drugiej odsłonie Rosiak szukał gola celnym strzałem z rzutu wolnego, ale skutecznie interweniował Tim Goller. W 59. minucie natomiast to Niemcy doprowadzili do wyrównania – w sytuacji, której Polacy zdecydowanie mogli uniknąć. Levis Pitan przegrał pojedynek biegowy z Pejczinovicem po dalekim zagraniu przez całe boisko, a Mendes-Dudziński niepotrzebnie opuścił własną bramkę i dał się pokonać niemieckiemu rywalowi.
Biało-czerwoni nie zamierzali się jednak poddawać i ponownie dopięli swego. W 77. minucie na strzał z osiemnastu metrów zdecydował się Drachal, a piłka po rykoszecie zaskoczyła Gollera i wylądowała w siatce.
Problem w tym, że minęło kilka chwil i... znów był remis. Dublet skompletował Pejczinovic po tym, jak piłka spadła pod jego nogi w zamieszaniu podbramkowym. Niemiec z bliskiej odległości bez problemu trafił na 3:3.
Do końcowego gwizdka rezultat nie uległ już zmianie. Remis okazał się dla Polaków bardzo bolesny, jako że Macedończycy zremisowali 1:1 z Kazachami i to oni zakończyli październikowy turniej kwalifikacyjny na drugim miejscu, za plecami Niemców.
Polska zajęła trzecie miejsce w swojej grupie kwalifikacyjnej, przez co nie awansowała do kolejnego etapu eliminacji turnieju, który odbędzie się w przyszłym roku w Irlandii Północnej.
Polska U19 – Niemcy U19 3:3 (2:1)
Bramki: Nsangou 14-k., Drachal 24, 77 – Krattenmacher 22, Pejczinovic 59, 83
Żółte kartki: Barczak 17, Drachal 35, Bartlewicz 90+6 – Suso 90+3, Baum 90+4
Polska U19: Mendes-Dudziński – Barczak (90. Bartlewicz), Pitan, Tomaszewski, Lewicki – Rosiak (62. Stalmach) – Drachal, Dziuba (62. Terlecki), Kalemba, Śmiglewski (71. Kowalski) – Nsangou (90. Guercio)
Niemcy U19: Goller – Baum, Bornschein, Barthel, Klemens – Liubach, Krattenmacher (79. Komur), Walde – Bischof, Marino (85. Suso), Pejczinovic