Nie tylko reprezentacja Polski ma teraz spore problemy. Także i kadra Czech przeżywa trudny okres, choć jest o krok od awansu na Euro 2024. We wtorek tamtejsza federacja zdecydowała się o pozostawieniu na stanowisku selekcjonera Jaroslava Silhavego, mimo dużej nagonki. – Silhavy jest więźniem federacji, która nie ma pieniędzy, żeby go zwolnić – uważa Tomas Danicek, czeski dziennikarz, autor popularnego profilu "Czech Football" na portalu X.