| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Jagiellonia spłaca kolejne zobowiązania. Wojciech Pertkiewicz: moja praca polega na przesuwaniu ściany [WYWIAD]

Piłkarze Jagiellonii Białystok (fot. PAP)
Piłkarze Jagiellonii Białystok (fot. PAP)
Robert Bońkowski

Choć sportowo wiele spraw w Jagiellonii Białystok wygląda dobrze lub bardzo dobrze, to za żółto-czerwonymi nadal ciągną się problemy finansowe. Klub spłaca kolejne zobowiązania. – Miesięczne koszty funkcjonowania klubu, to ponad 3 mln zł – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL prezes Jagiellonii Wojciech Pertkiewicz.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kadrowicz ocenił pracę Probierza. "Dużo się zmieniło"

Czytaj też

Bartosz Slisz (fot. Getty Images)

Kadrowicz ocenił pracę Probierza. "Dużo się zmieniło"

Obrońca Pogoni o trudach sezonu. "To był moment, który pociągnął nas w dół"

Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Czy uspokoimy kibiców? Może pan powiedzieć, że Raków Częstochowa nie podbierze wam Łukasza Masłowskiego? Są zainteresowani…
Wojciech Pertkiewicz, prezes Jagiellonii Białystok:
– Od zainteresowania do realizacji jest daleka droga. To tak samo, jak mówi się, że klub jest zainteresowany jakimś zawodnikiem. Najczęściej wieloma zawodnikami, a do klubu trafia jeden lub żaden. Nie ma co się dziwić temu, że inne kluby interesują się specjalistami z konkurencji. Rynek jest na piłkarzy, dyrektorów sportowych, grafików…

– Na prezesów też?
– Też.

– Ktoś się po pana zgłaszał?
– Jagiellonia się po mnie zgłosiła, choć było to na zasadzie wolnego transferu. Rynek się sprofesjonalizował. Dawniej trzeba było pochodzić z danego miasta, najlepiej w sercu mieć dany klub, co oczywiście jest wielką wartością i pomaga w pracy, ale dziś nie jest już warunkiem koniecznym.

– Czyli Raków Częstochowa nie podbierze wam Łukasza Masłowskiego?
– Nie podbiorą.

– Czy inne kluby pytają pana o możliwość zatrudnienia? Przecież idziecie z Jagiellonią w dobrą stronę, kto wie, czy za chwilę pana projekt w Białymstoku nie dobiegnie końca?
– Obowiązuje mnie umowa. Ta spisana i ta dżentelmeńska. Nie ma oczywiście takiej umowy, której nie da się rozwiązać, ale na dziś obowiązują dane zapisy, a ponadto mam poczucie obowiązku i odpowiedzialności za klub i wyzwania. Mam też satysfakcję z tego, co robię.


– Wyniki Jagiellonii w tym sezonie pana zaskoczyły?

– Tak, zaskoczyły. Wierzyłem w potencjał drużyny, ale nie spodziewałem się, że tak szybko przełoży się on na boisko. Pewne zmiany personalne i dotyczące planu działania, konsekwencja w ich wdrażaniu i realizacji zaprocentowały. Falowania formy pewnie nie unikniemy, ale jest szansa, że będzie to w zupełnie innych rejonach tabeli niż w minionym sezonie. Zaangażowanie i nienamacalna pozytywna energia towarzyszy nam od końca minionego sezonu, mimo że latem dokonaliśmy wielu zmian zarówno w procedurach, jak i co trudniejsze w personaliach. Mówię tu nie tylko o pierwszej drużynie, ale o całym pionie sportowym. Spore zmiany zaszły w sztabie pierwszego zespołu, ale zarówno trener Siemieniec, jak i dyrektor Masłowski upierali się, że wolą dodatkową inwestycję w sztab kosztem nawet jednego transferu zawodnika do klubu. To miało przynieść lepszy efekt i przyznam, że mieli rację. Cieszymy się chwilą i z wiarą oraz coraz większą pewnością siebie, ale też i z pokorą patrzymy na kolejne miesiące.

– Jak klub dziś funkcjonuje? Chodzi mi o budżet.
– Nudy nie ma, ale na dziś wszystkie wynagrodzenia płacimy w terminie, a zobowiązania wobec kontrahentów spłacamy na czas lub z naprawdę małymi poślizgami. Dodam, bo o tym nigdzie nie wspominałem, że liczba zaległych zobowiązań jest coraz mniejsza. Mamy jednak powtarzające się kłopoty płynnościowe i pożary, które trzeba gasić. Mamy też perspektywy, które wymagają od nas maksymalnej ostrożności i odpowiedzialności budżetowej.

Kadrowicz ocenił pracę Probierza. "Dużo się zmieniło"

Czytaj też

Bartosz Slisz (fot. Getty Images)

Kadrowicz ocenił pracę Probierza. "Dużo się zmieniło"

Były piłkarz Wisły o wojnie. "To nie do wybaczenia"

Czytaj też

Dudu Biton (fot. PAP)

Były piłkarz Wisły o wojnie. "To nie do wybaczenia"

– Czyli pod tym względem de facto nic się nie zmieniło od dwóch lat?
– Moja praca polega na comiesięcznym przepychaniu ściany z zobowiązaniami. Jak na razie udaje się ją przepchnąć, ale istnieje ryzyko, że w którymś momencie ta ściana da nam potężny opór. Regularnie o tym rozmawiamy na spotkaniach z akcjonariuszami i Radą Nadzorczą. Widzimy przed nami ryzyka, ale też szanse, które stoją przed Jagiellonią.

– Przychody, to kilka źródeł, a jakie jest największe?
– Największą częścią przychodów są pieniądze z Ekstraklasy, czyli z praw telewizyjnych i sponsorów ligi. Kolejny, to przychody od sponsorów i partnerów klubu, czyli zarówno od firm, jak i instytucji publicznych. Dalej mamy przychody z dnia meczowego, sklep no i transfery wychodzące, których przez kilka lat nie było, a to ważny element części przychodowej budżetu.

– Pierwsza transza z budżetu miasta w wysokości miliona złotych już wpłynęła?
– Tak. Kolejne deklarowane 3,5 miliona powinno pojawić się w rundzie wiosennej. Jestem niezmiernie wdzięczny prezydentowi za inicjatywę. Słyszałem już kilka żartobliwych docinków od mniej zorientowanych w realiach klubu osób, byśmy nie wydali tego na głupoty. Wiem, że taka kwota działa na wyobraźnię, ale proszę to zestawić z miesięcznym kosztem funkcjonowania klubu. To ponad 3,1 miliona złotych w każdym miesiącu.

– Czyli milion złotych z miasta wystarczył wam na około dziesięć dni funkcjonowania klubu… A jak ze spłatą zobowiązań, które pan zastał, przychodząc do klubu prawie dwa lata temu?
– Ciągniemy jeszcze ogon, ale jest szansa na to, że w styczniu będziemy mieli wyczyszczoną przeszłość. Będziemy mieli wtedy tylko koszty bieżące, ale podkreślam i powtarzam, że szansa to nie gwarancja, a perspektywy mamy oznaczone kilkoma czerwonymi flagami, które spać mi nie dają. No ale pracujemy, by zasłużyć na spokojniejszy sen.


– Jak ma się sprawa umowy ze Stadionem Miejskim w Białymstoku?

– Generalnie stanęło na tym, że podpisaliśmy umowę identyczną, jak w minionych latach, czyli niekorzystną dla klubu. Wynikało to z presji czasu i powodów proceduralnych. Udało się jednak pokazać szerzej, na czym polega problem i znaleźć przejściowe, mam nadzieję, rozwiązanie, gdzie użytkownicy tzw. sky boxów kupują u nas pakiety biletowe. Na razie taka oczywistość, ale punktów jest więcej.

– Mówił pan, że jest światło w tunelu, na korzystniejszą umowę ze stadionem. Co to oznacza?
– Od momentu jak nad problemem mocniej pochylił się prezydent Truskolaski, sprawy nabrały lepszego kolorytu. Umówiliśmy się, że w miarę szybko usiądziemy, by uniknąć błędów, jakie miały miejsce przed tym sezonem. Doszlifujemy m.in. temat cateringu, bo obecnie jesteśmy ofiarą umowy pomiędzy Stadionem Miejskim a firmą, która wygrywa przetarg. Wróci też temat sky boxów i kilka mniejszych spraw.

– Czy jeśli będziecie chcieli zachować płynność klubu, to będziecie zmuszeni do sprzedaży zawodników?
– Jeśli pojawi się oferta satysfakcjonująca klub i zawodnika, to nie będziemy się od niej opędzać.

– Czy się taka pojawiła?
– Nie.

Były piłkarz Wisły o wojnie. "To nie do wybaczenia"

Czytaj też

Dudu Biton (fot. PAP)

Były piłkarz Wisły o wojnie. "To nie do wybaczenia"

Transfer medyczny PKO Ekstraklasie. Powrót do Ruchu po wielu latach

Czytaj też

Krzysztof Kamiński (fot. Getty Images)

Transfer medyczny PKO Ekstraklasie. Powrót do Ruchu po wielu latach

– Bartek Wdowik jest na sprzedaż?
– Tak jak wspomniałem wcześniej, pochylimy się nad poważnymi ofertami, ale takich obecnie nie było. Dzięki świetnemu wejściu w ten sezon i generalnie progresowi, jaki Bartek zanotował w ostatnich miesiącach, może być w notesach różnych klubów, ale do transferu jest daleka droga.


– Nie martwi pana, że nie pojawiają się w klubie kolejni sponsorzy? Spojrzałem na pierwszoligowych koszykarzy Żubrów Białystok. Tam dołączyła Enea i KGHM…

– Jak to? W tym sezonie rozszerzyło z nami współpracę wielu wieloletnich i lojalnych partnerów, Enea stała się sponsorem głównym pierwszej drużyny i akademii, lokalni sponsorzy pięknie prezentują się na koszulkach i spodenkach. Partnerzy są zadowoleni, realizują swoje cele dzięki i przez Jagiellonię. Drzwi mamy szeroko otwarte i nie zamykamy się na kolejnych sponsorów.

– W rozmowie ze mną dyrektor Masłowski mówił o tym, że zaproponuje nowe kontrakty piłkarzom, którym kończą się umowy, gdy będzie wiedział, że płynność klubu jest zapewniona na kolejne dwa, trzy lata. Będziecie przedłużać umowy z Tarasem Romanczukiem i Zlatanem Alomeroviciem?
– Nie tylko im się kończą kontrakty, ale pewne procesy niech zostaną za zasłoną.

– Widzę, że w tej sprawie niewiele się dowiem. Czy to, że Jagiellonia w lidze jest teraz tu, gdzie jest, to powodem tego było między innymi zatrudnienie nowego trenera?
– To wypadkowa wielu rzeczy i pewnie moglibyśmy o tym długo rozmawiać. Niezaprzeczalnie jednak rola trenera Siemieńca byłaby w takiej rozmowie mocno uwypuklona.

– Zatem jaki ma pan plan działania na najbliższe miesiące?
– Będę realizował założenia we wszystkich obszarach, czyli w sporcie, organizacji zawodów, finansach, marketingu, akademii, relacjach biznesowych i tak dalej. Natomiast rzadko kiedy wszystko idzie zgodnie z założeniami, więc jest co robić. Kto pracował w klubie sportowym, ten wie, że to właściwie ciągła praca w sytuacji kryzysowej. Kluczowe jest to, o czym wspominałem, czyli przepychanie ściany. Z dobrym zespołem ludzi idzie łatwiej, a mamy dobry zespół.

Transfer medyczny PKO Ekstraklasie. Powrót do Ruchu po wielu latach

Czytaj też

Krzysztof Kamiński (fot. Getty Images)

Transfer medyczny PKO Ekstraklasie. Powrót do Ruchu po wielu latach

Zobacz też
Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota
Maxi Oyedele zmieni klub po zgrupowaniu reprezentacji Polski (fot: PAP)

Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele
Afonso Sousa (z lewej) jest jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy Ekstraklasy (fot. Getty)

Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie
Piłkarze Widzewa Łódź (fot. Getty)

Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"
Michal Gasparik został nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze (fot: Getty)
tylko u nas

Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Górnik ma nowego trenera! Wróci do klubu po latach
Piłkarze Górnika Zabrze będą mieli nowego trenera (fot. Getty Images)

Górnik ma nowego trenera! Wróci do klubu po latach

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej w 2025 roku w TVP [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)

Mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej w 2025 roku w TVP [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kompromitacja w Kiszyniowie. Przypominamy mecz z Mołdawią [SKRÓT]
(fot.

Kompromitacja w Kiszyniowie. Przypominamy mecz z Mołdawią [SKRÓT]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Korona się wzmacnia! Ciekawy transfer w PKO BP Ekstraklasie
Nikodem Niski (pierwszy z lewej – fot. Getty Images)

Korona się wzmacnia! Ciekawy transfer w PKO BP Ekstraklasie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z Celticu do PKO BP Ekstraklasy. Hit na horyzoncie
Maik Nawrocki może wrócić do PKO BP Ekstraklasy (fot. Getty)

Z Celticu do PKO BP Ekstraklasy. Hit na horyzoncie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota
Wielki transfer reprezentanta Polski!? Padła konkretna kwota
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Maxi Oyedele zmieni klub po zgrupowaniu reprezentacji Polski (fot: PAP)
"Lewy" niesłusznie krytykowany? Ekspert wini media
(fot. TVP)
"Lewy" niesłusznie krytykowany? Ekspert wini media
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Finowie przestraszyli się Holendrów. Czego mamy się spodziewać we wtorek?
Mecz Finlandia - Holandia (fot. PAP)
Finowie przestraszyli się Holendrów. Czego mamy się spodziewać we wtorek?
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (07.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [MECZ]
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki. Transmisja online na żywo w TVP Sport (07.06.2025)
Finlandia – Holandia. Eliminacje mistrzostw świata 2026, Helsinki [MECZ]
| Piłka nożna 
Trwają el. MŚ 2026 w Europie. Sprawdź wyniki, terminarz i tabele grup
El. MŚ 2026. Sprawdź terminarz, wyniki i tabele grup (fot. Getty)
Trwają el. MŚ 2026 w Europie. Sprawdź wyniki, terminarz i tabele grup
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Hiszpańsko-argentyńska para wygrała French Open
Granollers i Zeballos (fot. Getty Images)
Hiszpańsko-argentyńska para wygrała French Open
| Tenis / Wielki Szlem 
Do góry