20 paź 2023 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Mateusz Skrzypczak przed meczem Jagiellonii Białystok z Zagłębiem Lubin: to wyrachowana drużyna

Mateusz Skrzypczak i Blaz Kramer w meczu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa (fot. Geety) — Mateusz Skrzypczak i Blaz Kramer w meczu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa (fot. PAP/Artur Reszko)

Robert Bońkowski

Po przerwie na mecze reprezentacji wraca piłkarska ekstraklasa. Jagiellonia Białystok w 12. kolejce ligowych zmagań podejmie na swoim stadionie Zagłębie Lubin. – Zagłębie jest wyrachowaną drużyną w tym sezonie, ale dobrze punktują, co widać po miejscu w tabeli – powiedział przed meczem obrońca Jagiellonii Mateusz Skrzypczak.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉Polska piłka dla każdego w TVP. 1. liga, 2. liga, Puchar Polski i inne rozgrywki. Sprawdź szczegóły

Talizman Śląska: nie staram się być miłym facetem na murawie

Czytaj też

Peter Pokorny w walce o piłkę z Dario Vizingerem (fot. PAP)

Talizman Śląska: nie staram się być miłym facetem na murawie

Przed żółto-czerwonymi trudne zadanie. Po przerwie reprezentacyjnej zespół Adriana Siemieńca będzie chciał przedłużyć serię meczów bez porażki, a zwłaszcza meczów bez porażki na swoim stadionie. Ta trwa bowiem od lutego. Kontuzjowany jest obrońca Miłosz Matysik, a to sugeruje, że w pierwszym składzie może wystąpić obrońca Mateusz Skrzypczak, który gdy występował w tym sezonie w składzie Jagi, to białostoczanie wygrywali swoje spotkania.

– Nie czuję się talizmanem tej drużyny, choć faktem jestem, że w meczach, w których występowałem, to zdobywaliśmy komplety punktów. Nie można sobie jednak przypisać już zwycięstwa przed meczem z Zagłębiem Lubin. Niemniej cieszę się z tego, że kiedy jestem potrzebny, to wygrywamy. Uważam, że to drużyna jest najważniejsza. Kluczowe jest to, żebyśmy wygrywali niezależnie od składu na boisku – powiedział obrońca Jagiellonii Białystok Mateusz Skrzypczak.

Obrońca odniósł się do tego, że w tym sezonie rzadziej występował w roli pierwszego obrońcy. Adrian Siemieniec częściej stawiał na duet Adrian Dieguez i Miłosz Matysik. – Na pewno nie chcę być rezerwowym. Każdy piłkarz chciałby grać w pierwszym składzie. Niestety kadra jest szeroka, a miejsc w podstawie jest tylko jedenaście. Wydaje mi się, że silna ławka rezerwowych buduje drużynę. To pokazuje, jak drużyna jest silna. Każdy walczy o pierwszy skład, jeden drugiego napędza – przyznał Skrzypczak.

Stoper Jagiellonii na koniec ocenił grę najbliższych rywali. Zauważył, że Zagłębie Lubin jest zespołem wyrachowanym. – Zagłębie jest wyrachowaną drużyną w tym sezonie, ale dobrze punktują, co widać po miejscu w tabeli. Przed nami ciekawy mecz. Musimy być uważni, żeby nie stracić bramki, ale tak jest w każdym meczu. Musimy przede wszystkim wyjść i narzucić swój styl gry, jak staramy się to robić przeciwko każdemu rywalowi i wygrać – zakończył.

Lubinianie prowadzeni przez Waldemara Fornalika po 11 meczach mają na koncie 20 punktów i tracą dwa oczka do trzeciej w ligowej tabeli Jagiellonii Białystok. Żółto-czerwoni mają jednak jeszcze jeden zaległy mecz z Lechem Poznań. Początek meczu pomiędzy Jagiellonią Białystok a Zagłębiem Lubin w piątek, 20 października, o 20.30.

Talizman Śląska: nie staram się być miłym facetem na murawie