| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Coraz większe problemy kadrowe Industrii Kielce. Do grona kontuzjowanych zawodników 20-krotnego mistrza Polski dołączył kolejny podstawowy gracz – Szymon Sićko. Jego występ w przyszłotygodniowym meczu Ligi Mistrzów w Macedonii Północnej jest zagrożony.
👉 Nie tak to miało wyglądać. Kielce nie wykorzystały szansy w Lidze Mistrzów
Sićko w 46. minucie czwartkowego meczu Ligi Mistrzów z OTB Bank-Pick Szeged (27:27) doznał razu stawu skokowego. Rozgrywający zaatakował między dwóch rywali, oddał rzut z wyskoku i lądując nadwyrężył prawą stopę. Boisko opuszczał z grymasem na twarzy. Później próbował jeszcze na nie wrócić, ale ból był zbyt duży.
Tuż po spotkaniu trener kielczan Tałant Dujszebajew nie chciał spekulować na temat stanu zdrowia 26-latka. – Więcej powiedzą nam badania – stwierdził. Te przeprowadzono w piątek. Jak podał Damian Wysocki z portalu wKielcach.info, pierwsze sygnały są pozytywne – Sićko nie odczuwa dużych dolegliwości bólowych, a piątkowy trening zespołu obserwował, jeżdżąc na rowerku stacjonarnym. To daje nadzieję, że szybko wróci do pełni sił, być może na środowy wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów z Eurofarmem Pelister. W sobotnim ligowym spotkaniu w Kwidzynie na pewno nie zagra.
Brak Sićki w przyszłotygodniowym starciu w Macedonii Północnej byłby ogromnym osłabieniem kieleckiej drużyny. Reprezentant Polski jest w tym sezonie nie tylko czołową postacią drużyny, ale i liderem klasyfikacji strzelców całej Ligi Mistrzów (ex aequo z byłym graczem Industrii Sigvaldim Gudjonssonem, obaj po 37 bramek). Co więcej, po tym jak z gry wypadł Alex Dujshebaev, Sićko został jedynym zawodnikiem w składzie Industrii mogącym realnie zagrozić rywalom rzutem z drugiej linii.
Uraz 26-letniego rozgrywającego to też kolejna kontuzja w szeregach mistrzów Polski w trwającym sezonie. Poza grą pozostają wspomniany już Dujshebaev, a także Andreas Wolff, Paweł Paczkowski i Szymon Wiaderny. Ten ostatni powinien jednak wkrótce powrócić do składu zespołu.
19 - 25
Zepter KPR Legionowo