OGC Nice pozostaje jedynym niepokonanym klubem w obecnym sezonie Ligue 1. Drużyna Marcina Bułki w sobotni wieczór wygrała 1:0 (0:0) z Olympique Marsylią, dzięki czemu awansowała na pozycję lidera. Polski bramkarz zachował 6. czyste konto w 9. ligowym występie.
Przez większość sobotniego spotkania kibice obu drużyn nie rozpieszczali kibiców kreowanymi sytuacjami. Pierwsza i jedyna bramka padła w 80. minucie. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Jeremie Boga, a jego dogranie wykorzystał Evann Guessand. Sytuacja została poprzedzona drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką dla Leonardo Balerdiego.
Jak zagrał Marcin Bułka?
Polak już w 4. ligowym spotkaniu z rzędu zagrał na "0 z tyłu". W pierwszej połowie spotkania z Marsylią nie miał za wiele pracy. W 17. minucie dobrze przewidział przebieg wydarzeń, skutecznie wychodząc przed pole karne i zapobiegając zagrożeniu. 9 minut został pokonany strzałem pomiędzy nogami, ale bramka nie została uznana z powodu spalonego.
W drugiej części najlepszy piłkarz września w Ligue 1 w końcu mógł zaprezentować swoje umiejętności. Golkiper znakomicie wyciągnął się po uderzeniu głową Amine Harita, ratując zespół przed stratą bramki. W 73. minucie Bułka znalazł się w sytuacji sam na sam z Pierrem-Emerickiem Aubameyangiem. Piłka po uderzeniu Gabończyka minęła bramkarza, ale ostatecznie trafiła w słupek.
OCENA TVPSPORT.PL: 7/10
Co dalej?
Nicea przewodzi ligowej stawce z 19 punktami i bilansem bramkowym 10:4. Klub Bułki może stracić prowadzenie w tabeli, jeśli w niedzielę AS Monaco pokona FC Metz. W następnej kolejce drużyna Francesco Farioliego zmierzy się z ostatnim w tabeli Clermont Foot (27 października).