Nie wiem, dlaczego piłkarz to zrobił. Jego drużyna wygrywała wyjazdowy mecz. W kartkach też: goście mieli jedną żółtą, gospodarze byli kartkami karani częściej. Nagle jeden z piłkarzy gości do mnie podbiegł i uderzył mnie w głowę. Przewróciłem się, on coś do mnie mówił, ale chyba nie słyszałem co, nie pamiętam, co wtedy się działo. To przez to uderzenie – mówi sędzia Witold Nowotczyński.