Kazimierz Deyna wciąż żyje w pamięci kibiców, i to nie tylko tych z Polski. Legendarnego pomocnika w dniu 76. rocznicy urodzin wspomina oficjalna strona Manchesteru City. "Był pierwszą prawdziwą europejską supergwiazdą, która dołączyła do City" – czytamy w tekście.
Kazimierz Deyna. Życie jak mecz...
Deyna urodził się 23 października 1947 roku w Starogardzie Gdańskim. Choć karierę na najwyższym szczeblu rozpoczynał w ŁKS-ie, to jego losy są nierozerwalnie związane z Legią Warszawa. Pomocnik występował w niej do 1978 roku, aż nie otrzymał zgody na wyjazd zagraniczny.
Największą determinacją w walce o trzeciego najlepszego piłkarza na świecie w plebiscycie Złotej Piłki z 1974 roku wykazał się Manchester City. Brytyjczycy musieli długo zabiegać o Deynę, negocjując nie tyle z klubem, co z przedstawicielami armii i władz.
"Deyna nadal był kapitanem polskiej armii. City musiało najpierw zapewnić mu zwolnienie ze służby wojskowej, a następnie porozumieć się z Legią. Kluby zgodziły się na kwotę około 100 000 funtów, ale strona polska nie była zainteresowana zwykłą transakcją gotówkową – zamiast tego chciała sprzętu elektronicznego, takiego jak kserokopiarki, drukarki i tym podobne. Było to co najmniej niekonwencjonalne, ale City, sponsorowane wówczas przez giganta elektronicznego Brother, zgodziło się i zapłaciło opłatę za transfer w najnowocześniejszym sprzęcie" – wspomina oficjalna strona klubu.
Czytaj też: legenda wspomina mecz na Wembley. "To nie Jan Tomaszewski zatrzymał Anglię"
Deyna nie błyszczał w Anglii tak, jak czynił to w Polsce. Pomocnik rozegrał 43 spotkania w barwach Citizens, zdobywając 13 bramek. Klubowi dziennikarze podkreślają jednak jego zasługi w udanej walce o utrzymanie w sezonie 1978/79, wspominają również kilka pięknych bramek.
"Kaziu był ostoją polskiej reprezentacji, która błyszczała w finałach mistrzostw świata w 1974 i 1978 roku. Był też pierwszą prawdziwą europejską supergwiazdą, która dołączyła do City" – czytamy we wspomnieniach. Do dziś Deyna jest jedynym Polakiem z przynajmniej jednym występem w barwach obecnego obrońcy tytułu Ligi Mistrzów.
Kazimierz Deyna zginął 1 września 1989 roku w wypadku samochodowym w San Diego w Kalifornii.