| Siatkówka

Łukasz Żygadło o roli w Exact Systems Hemarpol Częstochowa i kontynuacji kariery. "Jak możesz, graj"

Michał Ruciak i Łukasz Żygadło (Fot. PAP)
Michał Ruciak i Łukasz Żygadło (Fot. PAP)

Exact Systems Hemarpol Częstochowa jest beniaminkiem PlusLigi sezonu 2023/2024. Niedawno ogłoszono, że klub w roli dyrektora sportowego wspierać będzie Łukasz Żygadło. W TVPSPORT.PL wicemistrz świata z 2006 roku mówi o tym i planach na dalszą karierę. Ma 44 lata i nadal czuje głód siatkówki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Grbić: skład na igrzyska w Paryżu? Nie będę kierował się sympatiami

Czytaj też

Nikola Grbić (fot. PAP)

Grbić: skład na igrzyska w Paryżu? Nie będę kierował się sympatiami

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Zostałeś dyrektorem sportowym Norwida Częstochowa. Skąd ta zmiana?
Łukasz Żygadło: – Jestem absolwentem Norwida. Już rok temu nieoficjalnie w pewnych kwestiach go wspierałem. Teraz współpraca z klubem z Częstochowy została bardziej sformalizowana.  

– Czy oficjalnie można powiedzieć, że zakończyłeś karierę siatkarską?
– Nie. Przyjdzie jeszcze moment na oficjalne pożegnanie. Przed tym sezonem miałem propozycję z Panathinaikosu, ale priorytety ewoluują, więcej czasu pochłaniają mi rzeczy niezwiązane stricte z siatkówką. Obecnie jestem natomiast inwestycyjnie związany z Częstochową i Śląskiem. Przez ten fakt więcej czasu spędzam na miejscu. Dzięki temu mogę wspierać klub swoim doświadczeniem.

– Jak więc zaczęła się współpraca z Norwidem?
– Do współpracy namówił mnie Krzysztof Wachowiak, dyrektor szkoły i założyciel klubu z Norwida. Kończyłem liceum Norwida w Częstochowie w momencie, kiedy kształtował się klub. Miał on być kuźnią talentów. Wychował wielu zawodników grających w PlusLidze i w reprezentacji Polski. Najlepszymi przykładami są obecni kadrowicze Bartosz Bednorz czy Mateusz Bieniek. Współpraca z klubem rozpoczęła się od pomocy w kilku kwestiach, gdy zespół grał jeszcze w pierwszej lidze i trwa do dziś po awansie do PlusLigi.

Beniaminek mierzy się zazwyczaj z problemem prawdopodobieństwa awansu?
– Zespół z Częstochowy już od kilku lat mówił o chęci awansu, ale w ostatecznym rozrachunku zajmował raczej odległe miejsca. Nie był faworytem w tym roku, ale konsekwentnie podążał po wygraną. Pokazał charakter w play-off i wygrał mimo skrócenia rundy finałowej i decydującego meczu na boisku przeciwnika. 

Los beniaminka nie jest łatwy. Zespół budowany jest zazwyczaj około pięciu, sześciu miesięcy po rozpoczęciu rynku transferowego, więc dobór zawodników jest pewnym wyzwaniem. Obecnie w klubie są siatkarze młodzi, utalentowani, pukający często do reprezentacji swoich krajów. Są też Tomasz Kowalski, który wprowadził team do PlusLigi, czy Rafał Sobański, który miał już w PlusLidze doświadczenie. Reszta nie ma aż takiego ogrania z najwyższą klasą rozgrywkową, choć Dawid Dulski otarł już się o nią i reprezentację Polski. Wraz z Damianem Kogutem zajęli też drugie miejsce w tegorocznej uniwersjadzie. Klub liczy, że wszyscy zawodnicy będą nabierali doświadczenia i walczyli w każdym meczu o poszczególne sety i ligowe punkty.

– Czy był plan, byś w razie czego wskoczył w strój meczowy drużyny z Częstochowy jako doświadczony rozgrywający?
– Padło takie pytanie na samym początku. Rozgrywający są jednak wybrani i to oni są odpowiedzialni są za prowadzenie gry zespołu. Jest w nich chęć do rozwoju. Jeżeli pojawia się tylko taka potrzeba, wspólnie z trenerami staramy się ich wspierać, choć też nie ukrywam, że dobrze czuję się, kiedy mam kontakt z boiskiem i siatkówką.

– Co jest więc w tym momencie największym wyzwaniem w twojej nowej roli?
– Organizacja. W klubie są nowe osoby, które w krótkim czasie musiały przygotować go do rozgrywek w PlusLidze. Wypracowujemy pewne schematy na wielu płaszczyznach, aby jak naszybciej prezentować solidny poziom. Kolejną kwestią jest akademia, która powinna być dopełnieniem pierwszej drużyny, więc wyzwań jest sporo. 

Grbić: skład na igrzyska w Paryżu? Nie będę kierował się sympatiami

Czytaj też

Nikola Grbić (fot. PAP)

Grbić: skład na igrzyska w Paryżu? Nie będę kierował się sympatiami

Marcin Możdżonek i Łukasz Żygadło (Fot. PAP)
Marcin Możdżonek i Łukasz Żygadło (Fot. PAP)

– Przeskok z pierwszej ligi do PlusLigi jest duży? Robiłam kiedyś o tym artykuł, prezesi wskazywali, że najbardziej uderza w nich wzrost wynagrodzeń zawodników związany ze zmianą szczebla rozgrywek.
– Tak, na pewno jest duża przepaść pomiędzy obiema ligami. Dlatego też trenerzy mieli utrudnione zadanie, aby tak późno i z ograniczonym budżetem dobrać pasujących do siebie zawodników. Mimo tego, że pierwszy raz oficjalnie pełnię rolę dyrektora klubu, wcześniej również byłem w pewnym sensie odpowiedzialny za budowanie zespołu i wiem, że nie tylko budżet się liczy. Jest wiele kwestii, które determinują decyzję o podpisaniu zawodnika w danym klubie. Mam nadzieję, że uda się wypracować mechanizmy, które sprawią, że klub z Częstochowy stanie się atrakcyjnym miejscem dla zawodników. Najpierw jednak trzeba się skoncentrować na tym, aby zespół pozostał w PlusLidze. 

– Nie kończysz kariery, ale, jak wnioskuję, nadal chcesz wrócić do grania?
– Czekam na odpowiedni moment, by powiedzieć o tym oficjalnie.

– Jest w tobie głód siatkówki?
– Oczywiście. Powtarzał mi to nawet Nikola Grbić – "Jak możesz, graj". Trzeba jednak widzieć tego sens. Jestem przyzwyczajony do wygrywania. Bycie w drużynie tylko po to, by występować na boisku, nie jest stymulujące. Trochę w tych kwestiach pokrzyżował mi plany sezon 2018/2019 i okres pandemii.

– Jak konkretnie?
– Szybka historia Stoczni Szczecin i samego początku pandemii z obostrzeniami, które pojawiły się w 2020 roku. W katarskiej lidze nie ma play-off. Byliśmy na pierwszym miejscu. Mieliśmy grać ostatni mecz z drużyną, którą w pierwszej rudzie pokonaliśmy 3:0. Gdybyśmy wygrali w tym starciu, zostalibyśmy mistrzami Kataru i kontynuowałbym grę w kolejnym roku w tym samy zespole, mając możliwość grania w pucharach katarskich, jak i w Azjatyckich Mistrzostwach Klubowych, w których już dwa razy triumfowałem. Przed tym starciem wprowadzono jednak lockdown. Nikt nie wiedział, ile będzie on trwał. Prezesi zadecydowali, że mamy zostać w kraju, bo być może uda się wygrać ligę. W końcu wprowadzono blokadę lotniska w Polsce i nie mogłem wrócić do kraju.

Zdecydowałem się zostać w Katarze i zorganizować życie w kwestiach pozasiatkarskich, które mnie interesowały. Związałem się z inkubatorem startupowym, zrobiłem certyfikat LSP i kilka hakatonów. Z nauką arabskiego tak dobrze mi nie poszło jak z farsi (język perski – przyp. red.), ale za to zintensyfikowałem swoje zajęcia w dziedzinie programowania. Poznałem wielu ciekawych ludzi, z którymi mam dobry kontakt do dzisiaj. W takim urozmaiceniu przeszedłem lockdown. Już wtedy myślałem, że nie wrócę do grania. Trwało to do momentu, w którym w wolnej chwili, po siedmiu miesiącach od ostatniego trenowania, poszedłem na zajęcia do jednego klubu. Zaraz po nich przynieśli mi kontrakt. Zagrałem całą ligę, póżniej z Al Arabi dwa puchary i spędziłem kolejny sezon z Qatar Sport Club, który miał być czymś ciekawym. Niestety, przez niedopięte ruchy transferowe okazał się on średnim doświadczeniem, chociaż mogę mieć małą satysfakcję z tego, że udało się wprowadzić dwóch ciekawych środkowych z tego klubu do reprezentacji Kataru.

– Życie po życiu to siatkówka i biznes?
– Życie pokaże (śmiech). Kilka rzeczy już się realizuje, ale najciekawsze, mam nadzieję, niedługo się rozpocznie. Świetnie byłoby aby PlusLiga zagościła w Częstochowie na dłużej, aby kibice w pięknej częstochowskiej hali mieli okazję doznawać wielu wrażeń oglądając siatkówkę na najwyższym poziomie.

Zobacz też
Gwiazda kadry zmienia klub. Zasili... derbowego rywala
Magdalena

Gwiazda kadry zmienia klub. Zasili... derbowego rywala

| Siatkówka 
Polacy poza podium World Touru w Ostrawie
Michał Bryl i Bartosz Łosiak (fot. Getty Images)

Polacy poza podium World Touru w Ostrawie

| Siatkówka 
Bryl i Łosiak w półfinale prestiżowego turnieju
Łosiak i Bryl to m.in. olimpijczycy z Paryża (fot. Getty Images)

Bryl i Łosiak w półfinale prestiżowego turnieju

| Siatkówka 
Zwycięstwo polskich siatkarzy na start turnieju
Bartosz Łosiak i Michał Bryl (fot. Getty)

Zwycięstwo polskich siatkarzy na start turnieju

| Siatkówka 
PlusLiga: rewolucja kadrowa u siedmiokrotnych mistrzów
Asseco Resovia (fot. PAP)

PlusLiga: rewolucja kadrowa u siedmiokrotnych mistrzów

| Siatkówka 
Duże zmiany na MŚ siatkarzy. Chodzi o medalistów
Siatkarze reprezentacji Polski (fot. Getty)

Duże zmiany na MŚ siatkarzy. Chodzi o medalistów

| Siatkówka 
To już oficjalnie! Mistrz Europy odchodzi z Jastrzębskiego Węgla
Tomasz Fornal (num

To już oficjalnie! Mistrz Europy odchodzi z Jastrzębskiego Węgla

| Siatkówka 
Wielkie wyróżnienia. Polacy w najlepszej "6" Ligi Mistrzów!
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie (fot. CEV)

Wielkie wyróżnienia. Polacy w najlepszej "6" Ligi Mistrzów!

| Siatkówka 
Niezwykłe osiągnięcie siatkarza. Dokonał tego jako pierwszy Polak w historii
Łukasz Usowicz i Kamil Semeniuk, dwaj Polacy grający w

Niezwykłe osiągnięcie siatkarza. Dokonał tego jako pierwszy Polak w historii

| Siatkówka 
Żal do organizatorów turnieju Ligi Mistrzów. "Nie chcę płacić kar"
Bartosz Kwolek (w środku, fot. Getty Images)

Żal do organizatorów turnieju Ligi Mistrzów. "Nie chcę płacić kar"

| Siatkówka 
Polecane
Najnowsze
Świątek kontra Sabalenka. Kiedy hit w półfinale French Open?
nowe
Świątek kontra Sabalenka. Kiedy hit w półfinale French Open?
| Tenis / Wielki Szlem 
Kiedy gra Iga Świątek w półfinale French Open 2025? O której mecz Świątek – Sabalenka? (5.06.2025)
Wielka Krokiew z międzynarodową imprezą!
(fot. Marcin Kin/informacja prasowa)
nowe
Wielka Krokiew z międzynarodową imprezą!
| Inne 
Świątek najskuteczniejsza w historii French Open!
Iga Świątek (fot. Getty Images)
nowe
Świątek najskuteczniejsza w historii French Open!
| Tenis / Wielki Szlem 
Potwierdzamy! Pierwsze takie zawody w Polsce od 9 lat
Dawid Kubacki (fot. PAP/Grzegorz Momot)
tylko u nas
Potwierdzamy! Pierwsze takie zawody w Polsce od 9 lat
fot. TVP
Mateusz Leleń
Niesamowity duet w klubie Polaka. Dzieli ich prawie pół metra!
Dainis Kristopans i Erik Balenciaga grają w niemieckiej drużynie MT Melsungen (fot. Getty Images)
Niesamowity duet w klubie Polaka. Dzieli ich prawie pół metra!
(fot. TVP)
Damian Pechman
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy (fot. Getty)
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy
| Piłka nożna 
Iga Świątek idzie jak burza! Polka jest już w półfinale French Open!
Iga Świątek (fot. PAP)
pilne
Iga Świątek idzie jak burza! Polka jest już w półfinale French Open!
| Tenis / Wielki Szlem 
Do góry