Arkadiusz Milik mimo że często grywa w Juventusie, zawodzi w reprezentacji Polski. Głównym zarzutem kibiców i ekspertów do napastnika jest brak skuteczności. Pojawią się także głosy, że Milik ma po prostu pecha. – Proszę mi wierzyć, to żaden pech! On nie ma nic z tym wspólnego. Nie jest przypadkiem, że Milik dwa razy trafił prosto w bramkarza Mołdawii. On najzwyczajniej w świecie jest bez formy – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL, Paweł Kryszałowicz, były napastnik biało-czerwonych.