Tak naprawdę nie zwolniłam za bardzo tempa, poza niemożliwością skoku wzwyż. Wszystko jest badane i tych jednostek treningowych jest tak naprawdę więcej, aniżeli to było zwykle w listopadzie, grudniu – powiedziała będąca w ciąży Adrianna Sułek o przygotowaniach do nowego sezonu.