Trener reprezentacji polskich skoczków Thomas Thurnbichler już teraz ogłosił nieoczekiwanie, kto pod koniec listopada wystartuje w inauguracyjnych konkursach Pucharu Świata. Do Finlandii uda się pięciu biało-czerwonych. – Bez wielkich zmian – komentuje Austriak.
Wirtualny sędzia w PŚ 2023/24 w skokach! Ale nie taki, jak wszyscy myśleli...
Na inauguracyjny weekend Pucharu Świata w Ruce pojadą Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Pierwsze kwalifikacje w Finlandii zaplanowano na 24 listopada, w kolejnych dwóch dniach odbędą się dwa konkursy indywidualne.
– Zdecydowaliśmy się nie robić zmian względem tego, jak zakończyliśmy ostatnią zimę. To identyczna ekipa, która zakończyła poprzednie zmagania w Planicy – skomentował w nagraniu opublikowanym przez PZN trener Thomas Thurnbichler.
Tak wczesne ogłoszenie składu jest małym zaskoczeniem, bo teoretycznie przez kolejne tygodnie w formie zawodników może się coś jeszcze pozmieniać. Można założyć jednak, że ustalając już teraz nazwiska, sztab Polaków zamierza tylko w tej wąskiej grupie szlifować formę przed początkiem rywalizacji w elicie. Symptomem, który o tym świadczył, wcześniej było m.in. relegowanie do kadry B Kacpra Juroszka – nominalnego członka pierwszego zespołu.
Za niespodziankę można też uznać fakt, że w pierwszej części PŚ nie wystąpi Maciej Kot – 32-latek, który na ostatnich mistrzostwach kraju zajął czwarte miejsce, o ledwie 0.1 punktu za Stochem.
Po reformie regulaminów FIS Polacy mogą wystawiać do PŚ w najbliższym czasie tylko pięciu zawodników, o jednego mniej niż dotychczas. Zmianę przyjęto w środowisku bardzo krytycznie, jednak pomimo głosów sprzeciwu działacze nie wycofali się z cięć. Te mają pomóc "mniejszym" nacjom, które rywalizują w elicie.
Pozostałych czekają na razie występy w Pucharze Kontynentalnym. Ten ruszy na początku grudnia.
– Dobrze jest wiedzieć, że mamy silne zaplecze – komplementuje tę grupę Thurnbichler. Można założyć, że w przypadku dobrych wyników kadry B w tej lidze któryś z wyróżniających się skoczków otrzyma szansę w najważniejszym zimowym cyklu. Co więcej, może je również sam sobie wywalczyć na drugą część sezonu. Tej początkiem będzie jednak dopiero Turniej Czterech Skoczni.
Polaków przed wylotem do Finlandii czeka m.in. zgrupowanie regeneracyjne na Cyprze.