Przejdź do pełnej wersji artykułu

Fenerbahce przegrało z Trabzonsporem. Koniec wspaniałej serii klubu Sebastiana Szymańskiego

Sebastian Szymański (fot. Getty) Sebastian Szymański (fot. Getty)

Porażką 2:3 zakończył się dla Fenerbahce prestiżowy mecz tureckiej Super Lig z Trabzonsporem. Tym samym klub ze Stambułu przerwał swoją serię zwycięstw, którą budował od początku aktualnych rozgrywek. W zespole gospodarzy wystąpił reprezentant Polski, Sebastian Szymański.

Świderski chce zmienić klub! Wskazał kierunek. "Oczekuję transferu"

Czytaj też:

Napoli wygrało z Salernitaną w derbach Kampanii (fot. Getty)

Serie A. Napoli pokonało Salernitanę w derbach Kampanii. Zagrali Piotr Zieliński i Mateusz Łęgowski

Powiedzieć, że w obecny sezon Fenerbahce weszło piorunująco, to właściwie nic nie powiedzieć. Ekipa ze Stambułu wygrała komplet dziesięciu meczów ligowych! A mimo to już w piątek w tabeli na pierwsze miejsce awansowało Galatasaray, które w jedenastu spotkaniach straciło punkty tylko raz remisując.

Drużyna, w barwach której występuje Sebastian Szymański, w sobotnie popołudnie podjęła walczący o czołowe miejsce Trabzonspor. Polak wybiegł w wyjściowym składzie, ale nie był w stanie uchronić swojego zespołu od nieprzyjemnego obrotu wydarzeń.

Po pierwszej połowie to goście prowadzili 1:0, a gola w 10. minucie strzelił Paul Onuachu. A jeśli fani Fenerbahce obiecywali sobie zwrot akcji w drugiej odsłonie, to musieli się bardzo rozczarować. Już po pierwszych dwóch minutach po przerwie było bowiem 0:3. Na listę strzelców wpisali się Berat Ozdemir oraz Nicolas Pepe.

Potrzebny był cud, żeby zespół ze Stambułu podtrzymał swą zwycięską passę. W 61. minucie nieco nadziei w serca kibiców gospodarzy wlał Dusan Tadić, który wykorzystał rzut karny. Czas jednak szybko uciekał bez większych szans na spektakularne odwrócenie losów tego starcia.

Dodatkowo miejscowi kończyli mecz w dziesiątkę po tym, jak w ostatnim kwadransie za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Ismail Yuksek. Stambułczycy nie poddali się do samego końca i w doliczonym czasie gry zmniejszyli jeszcze straty dzięki drugiemu skutecznemu rzutowi karnemu Tadicia, ale i tak przegrali 2:3. Serb trafił podchodząc do piłki po raz drugi, gdyż najpierw strzelił w poprzeczkę, lecz arbiter dopatrzył się naruszenia przepisów i nakazł powtórzyć "jedenastkę".

Końcowe akordy meczu w Stambule zwiastowały wielkie emocje. Losy spotkania ostatecznie mógł rozstrzygnąć Trabzonspor, kiedy na 4:2 dla tej drużyny trafił Enis Destan, jednak na podstawie analizy VAR odgwizdano rzut wolny. Finalnie goście i tak wygrali 3:2, przez co komplet punktów powędrował na wschód Turcji.


Szymański spędził na murawie całe spotkanie, ale tym razem wraz z kolegami musiał przełknąć gorycz porażki. Po jedenastu kolejkach drugie Fenerbahce traci do liderującego Galatasaray punkt i ma aż dziesięć "oczek" przewagi nad trzecią Adaną Demirspor, ktora jednak rozegrała o jedno spotkanie mniej.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także