| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Musieliśmy zapracować na wygraną ciężką pracę, ale przełamaliśmy złą serię. Liczył się wynik, a nie styl gry – podkreślał Kosta Runjaic po wygranej 1:0 z Radomiakiem Radom. Wojskowi wygrali w lidze po passie czterech porażek.
Legia Warszawa przełamała złą passę! Wicemistrzowie Polski mieli za sobą cztery porażki z rzędu w PKO BP Ekstraklasie, ale to zmieniło się w Radomiu. Wojskowi ograli na wyjeździe 1:0 Radomiaka po golu Josue z rzutu karnego.
– To było zwycięstwo, na które trzeba było zapracować ciężką pracą. Za nami druga wygrana z rzędu i znów zachowaliśmy czyste konto. Cieszę się z takiej drogi, którą zamierzamy kontynuować. Nie będziemy się oceniali, bo kluczowy był rezultat. Wiem, że wciąż nie jest to poziom z przeszłości, ale trzeba dostosowywać się do okoliczności – stwierdził Kosta Runjaic, szkoleniowiec Wojskowych.
– Ze Zrinjskim zagramy zupełnie inaczej. W Radomiu wystąpił ten sam skład co w poprzednim meczu. Warto na to zwrócić uwagę. Pewne rzeczy na pewno się zazębiały. Musimy kontrolować przebieg spotkania i stwarzać więcej sytuacji, bo to jest właśnie nasza droga – podkreślił niemiecki szkoleniowiec.
– Może mecz w Tychach w Pucharze Polski wyglądał łatwo, ale tak nie było. Murawa była naprawdę trudna. Podobnie było w Radomiu z klubem, który jest w stanie pokonać każdego w tej lidze. Momentami jednak za bardzo się broniliśmy. Mamy teraz chwilę na szybki odpoczynek i już w nowym tygodniu zmierzymy się w bardzo ważnym spotkaniu Ligi Konferencji Europy – powiedział Runjaic.
Zła decyzja na wagę przegranej? Galca oszczędny w słowach
– Tak jak oczekiwałem, był to zamknięty mecz od samego początku. Gdybyśmy skorzystali z naszych szans, Legia musiałaby zrobić coś więcej. FInalnie mowa o wyrównanym spotkaniu. Rzut karny? Frank Castaneda podjął złą decyzję w polu karnym. Mieliśmy dobre nastawienie i kreowaliśmy swoje sytuacje. To też zasługa przeciwnika, który stawiał nas w trudnych sytuacjach poprzez zamykanie przestrzeni – ocenił Constantin Galca, trener Radomiaka.
– Mogliśmy wyciągnąć przynajmniej jeden punkt, ale... teraz musimy skupić się na innych meczach – stwierdził Galca. Radomiak w następnej kolejce zmierzy się z Ruchem Chorzów. – Będziemy szukali odpowiednich opcji. Dawid Abramowicz gra zbyt zamkniętą piłkę w porównaniu do poprzednich spotkań, ale ufam mu i będzie pojawiał się na boisku. Helder Sa? Może pojawiać się na boisku, ale musi dojść do odpowiedniego poziomu. Ogólna zasada jest taka, że nikt nie ma zamkniętej drogi na plac gry. Rocha wchodzi na murawę, bo potrafił swoją skuteczność. To dość proste – twierdził szkoleniowiec gospodarzy.
– Sytuacja z Wolskim w polu karnym? Nie będę komentował tego, bo w innych spotkaniach mieliśmy już jaśniejsze sytuacje w kwestii przewinień rywali – dodał Galca.
Legia Warszawa swój kolejny mecz rozegra w czwartek (09.11) o godzinie 18:45. Rywalem będzie Zrinjski Mostar w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Transmisja w TVP Sport, a także na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.