{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Ekstraraport nr 76. Wielki sukces Puszczy Niepołomice! W końcu ktoś ich zbluzgał
Mateusz Miga /
W dzisiejszym wydaniu Ekstraraportu bardzo ważna sprawa. Otóż kibice Puszczy Niepołomice przeżyli wielką chwilę – wreszcie ktoś ich zbluzgał w PKO Ekstraklasie. Sympatykom podkrakowskiego klubu oberwało się od fanów Pogoni Szczecin.
👉 Ekstraraport nr 75. Kto dziś rządzi Cracovią?
W sobotę Puszcza dość gładko przegrała z Pogonią Szczecin 0:2. Portowcy okazali się za silni i wygrali w Krakowie, choć ponad pół meczu grali w osłabieniu. Wygrana pozwoliła Pogoni utrzymać kontakt z czołówką PKO Ekstraklasy. A Puszcza? Puszcza wciąż jest najlepszym z beniaminków, choć też utknęła w strefie spadkowej. Ekipa Tomasza Tułacza ma 10 punktów. To więcej od Ruchu Chorzów (8 punktów, choć jeden mecz mniej) i ŁKS Łódź (7 pkt).
Kto wie czy nie najciekawsze rzeczy wydarzyły się tuż po meczu. Kibice Puszczy na stadionach PKO Ekstraklasy są traktowani jako niegroźna ciekawostka, a tu proszę: wreszcie zostali zbluzgani!
O tym przełomowym zdarzeniu rozmawiamy z prezesem stowarzyszenia kibiców Puszcza23, Tomaszem Stopką. Stowarzyszenie zostało powołane w lutym, w kwietniu rozpoczęło działalność, a dziś liczy już 104 członków, którzy regularnie opłacają składki. Pieniądze są wykorzystywane na akcje kibicowskie. Niedawno z tych środków sfinansowano choćby stworzenie klubowej maskotki.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Gratuluję. Pierwsza ekipa Ekstraklasy was zbluzgała. Jak to wyglądało?
Tomasz Stopka: – To wydarzyło się zaraz po zakończeniu meczu. Na trybunach były resztki z osób, gdy ktoś z Pogoni zaczął jazgotać przez megafon. Krzyczał, że miejsce nasze oraz Warty Poznań jest z dala od Ekstraklasy. Początkowo chcieliśmy mu jakoś odpowiedzieć, ale uznaliśmy, że szkoda pary. W trakcie meczu nie słyszałem, by na nas nawijali. Nie wiem, skąd to zachowanie po zakończeniu... Co więcej, słyszałem też, że już przed meczem kibice Pogoni prosili naszych kibiców o oddanie szalików.
– Mam wrażenie, że wasza obecność w Ekstraklasie jest przyjmowana z życzliwością. Na kolejnych stadionach jesteście traktowani trochę jak ciekawostka.
– Dziś śledziliśmy różne wpisy w internecie i nasza ogólna konkluzja jest taka, że ludzie wobec nas są generalnie nastawieni pozytywnie lub neutralnie. Patrzą na nas przychylniejszym okiem. Jest coś na rzeczy. Problem polega na tym, że o ile normalnym kibicom to pasuje, to u twardogłowych może już dochodzić do zwarcia styków i lekkiej napinki. "Jak można sympatyzować z kimkolwiek innym niż swoją drużyną?".
– Z kim macie kosy?
– Hahaha. Nie ma nic takiego.
– A zgody?
– Trzymamy się z chłopakami z Garbarni Kraków. To najbardziej naturalny kierunek, bo mają bardzo podobne podejście do wielu kwestii. Są niewielka, dość przyjaźnie nastawioną ekipą. Zanim coś zrobią to pomyślą i przedyskutują. Podobny "vibe" co u nas. W naszym przypadku ostatnio doszło do dynamicznych zmian w kierunku bardziej zaawansowanego tworu. Udało się stworzyć stowarzyszenie kibiców, nawiązać dialog z klubem. Pod tym kątem trochę ich wyprzedziliśmy.
– Sekcja ultras rośnie w siłę. Jesteście w stanie zorganizować choćby baloniadę.
– Gdybyśmy bardzo chcieli to moglibyśmy zorganizować coś bardziej kolorowego, dynamiczniejszego. Ale wyszliśmy z założenia, że nie chcemy narażać klubu na niepotrzebne koszty. Kary od PZPN potrafią być wysokie. Być może za pierwszym razem przymknęliby oko, ale przy kolejnych okazjach trzeba byłoby już płacić kary w pełnej wysokości. A zamiast płacić kary chyba lepiej byłoby wreszcie ściągnąć porządniejszego napastnika. Tak sobie myślę. Nie tylko ja.
– Dlatego nie odpalacie rac?
– Po części też. Byłoby fajnie, bo to miłe urozmaicenie meczu, ale nie ma w tej kwestii ciśnienia. Na razie budujemy frekwencję, atmosferę, jakąś historię na trybunach. Umówmy się, że nikt nie kojarzy Puszczy z wielką frekwencją. Dwa lata temu były dyskusje, czy w ogóle Puszcza ma jakichkolwiek kibiców.
Czytaj też:
Tabela PKO BP Ekstraklasy 2023/24. Sprawdź aktualną kolejność miejsc [AKTUALIZACJA 25.05.2024]
– Bardzo chciałbyś, aby już w tym sezonie udało się zagrać w Ekstraklasie w Niepołomicach?
– Bardzo wszyscy chcą wrócić – kibice, działacze i zawodnicy. Ale pod różnymi względami może się to nie udać. Przypuszczam, że wiele może się w tym temacie zmienić po przerwie zimowej. Wtedy będzie wyraźniej widać, czy warto pchać się w przebudowę stadionu. Zastrzegam jednak, że to tylko i wyłącznie moje prywatne zdanie.
– Skąd pomysł, byście zawsze sprzątali swój sektor?
– To nie jest jakiś taki pomysł, że zawsze sprzątamy. Wyszliśmy z założenia, że jesteśmy mimo wszystko w gościach, a pewne zachowania wynosi się z domu. Chcemy zostawiać dane miejsce w takim stanie w jakim je zastaliśmy. To wyszło naturalnie. Nie było odgórnego pomysłu, że będziemy w ten sposób robić pozytywny PR. Przed sezonem chcieliśmy posprzątać też nasz stadion przy K2, ale plany się pozmieniały. Ja osobiście mam pewne obiekcje co do tego, w jakim stanie zostawiliśmy sektor po meczu z Pogonią, ale to już inna sprawa.
– Sekcja chuliganów ile osób liczy?
– Czekaj, żebym się nie pomylił. Liczę, liczę, ale jeśli dobrze liczę to zero. I mówię to bez ukrywania czegokolwiek. To nie jest klimat, który byłby nam potrzebny. Wystarczy, że po Niepołomicach gonią się krakowskie ekipy. My chcemy być spokojniejszą ostoją i skupiamy się po prostu na meczach.
– I fajnie. Pozostali beniaminkowie trenerów już zwolnili. Wy jako kibice Puszczy wierzycie, że Tomasz Tułacz to najlepsze możliwe rozwiązanie?
– Na forum kibicowskim pojawiły się pojedyncze głosy sugerujące alternatywne rozwiązania. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że są to osoby, które rozpoczęły przygodę z Puszczą po awansie do Ekstraklasy lub na krótko przed. Dla nas, którzy są przy klubie od paru lat, naturalne jest, że trener zostaje. Słabsze wyniki to nie jednostkowy problem trenera. Jesteśmy twardo stąpającą po ziemi ekipą, znamy miejsce w szeregu. Wierzymy jednak, że nawet jeśli spadniemy, zyskamy bardzo cenną lekcję, która w przyszłości pozwoli nam ponownie bić się o awans. Aczkolwiek ciągle wierzymy, że Puszcza ma w sobie to coś. Potencjał, by się utrzymać. Łatwo nie będzie, ale szansa jest.
Ekstraraport to cykl nieco humorystycznych (i zarazem szalenie poważnych) tekstów publikowanych po każdej kolejce PKO Ekstraklasy.