Marcela Lotkę czeka przymusowa przerwa w grze. Polski bramkarz drużyny rezerw Borussii Dortmund został zdyskwalifikowany na cztery mecze za brutalny faul w ostatnim spotkaniu. Jego zespół w ramach rozgrywek niemieckiej trzeciej ligi zremisował z FC Ingolstadt 1:1.
Lotka przed sezonem 2022/23 przeniósł się z Herthy BSC do Borussii Dortmund. W poprzedniej kampanii w rezerwach ekipy z Zagłębia Ruhry rozegrał 30 meczów. W tym sezonie wystąpił dotychczas w 14 spotkaniach na trzecioligowych boiskach.
W ostatniej ligowej potyczce w siódmej minucie doliczonego czasu gry wyleciał z boiska. Lotka dopuścił się brutalnego faulu za polem karnym. Poszkodowany rywal nie był w stanie kontynuować gry. Musiał przy pomocy medyków opuścić boisko z zakrwawioną twarzą. Jannik Mause prosto z murawy udał się na ostry dyżur. W szpitalu stwierdzono u napastnika Ingolstadt złamanie nosa.
Oprócz czerwonej kartki Lotka dostał cztery mecze zawieszenia i nie zagrał do końca listopada. (Faul Polaka w poniższym materiale wideo - 3:30)
Co ciekawe, bramkarz urodzony w Duisburgu ma za sobą grę w Bundeslidze. Utalentowany golkiper rozgrywki 2021/22 rozpoczął jako bramkarz numer 4 w barwach Herthy, a skończył jako jej podstawowy gracz. Polak skorzystał wówczas na kłopotach zdrowotnych i innych problemach jego konkurentów. Lotka rozegrał 10 meczów w niemieckiej elicie, walnie przyczyniając się wtedy do utrzymania klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Hertha chciała, aby polski bramkarz pozostał w Berlinie. Lotka podpisał jednak umowę z Borussią Dortmund, a konkretniej jej drugą drużyną. 22-latek znajduje się w kadrze pierwszego zespołu BVB, ale jeszcze w nim nie zadebiutował.