Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie wygrała 5:1 z drużyną Łotwy do 20 lat. To drugi mecz międzynarodowego Turnieju Niepodległości, który odbywa się na lodowisku w Sosnowcu.
Polscy hokeiści po czwartkowej inauguracji imprezy mieli prawo być w niezłych nastrojach. W emocjonującym spotkaniu z Estonią wprawdzie nie zagrali idealnie w obronie, za to aż siedem strzelonych bramek rywalowi było znakomitym budulcem pewności siebie.
Ekipa prowadzona przez Roberta Kalabera miała ochotę podtrzymać tę passę także w piątkowej odsłonie Turnieju Niepodległości. Na lodowisku w Sosnowcu tym razem jej przeciwnikiem była Łotwa, ale wyjątkowo nie pierwszy zespół, lecz drużyna złożona z graczy do 20. roku życia. Juniorzy przeciwko naszej eksportowej ekipie nie mieli większych szans.
Strzelanie zaczęło się już w pierwszej tercji. W 17. minucie wynik otworzył Bartłomiej Jeziorski. W drugiej odsłonie zawodnik GKS Tychy trafił ponownie, ale wcześniej to samo zrobił jeszcze Paweł Dronia. Dopiero w ostatniej partii Łotysze postawili opór biało-czerwonym. Grę w przewadze wykorzystał Kevins Stradnieks, ale to tylko zmotywowało Polaków do mocniejszego naporu i odkupienia win. Mecz skończył się wynikiem 5:1 po golach Bartosza Ciury i Alana Łyszczarczyka.
Po dwóch meczach Polska prowadzi w grupie turnieju w Sosnowcu. W sobotę o godz. 20 nasza kadra spotka się jeszcze z Łotwą. Transmisja w TVP Sport.