Niestety, reprezentacja Polski rozpoczęła mistrzostwa świata U17 od porażki z Japonią 0:1 (0:0). W grze kadry Marcina Włodarskiego było jednak kilka plusów. Największym z nich był występ bramkarza, Michała Matysa, który rok temu... został dyscyplinarnie wyrzucony z drużyny. Teraz był bohaterem zespołu.
Polacy zaczęli od porażki. Ale bramkarz nie zawiódł
To był trudny początek mundialu w wykonaniu kadry Marcina Włodarskiego. Choć w pierwszej połowie spotkania z Japonią biało-czerwoni mieli przewagę, mieli też problem z kończeniem sytuacji bramkowych. Z kolei po przerwie to Japończycy zdominowali rywalizację. W 77. minucie decydującego gola strzelił Rento Takaoka, który świetnym uderzeniem z ok. 15 metrów pokonał Matysa.
Polacy, którzy słyną ze świetnej ofensywy, tym razem nie strzelili gola i był to pierwszy taki mecz od prawie pół roku. W ostatnich ośmiu spotkaniach drużyna strzelała regularnie przynajmniej dwa gole. Dobrze ustawiona japońska obrona skutecznie odpierała jednak ataki biało-czerwonych.
Ale w grze reprezentacji Polski było kilka plusów. Największym z nich okazała się postawa Matysa, który jeszcze niedawno nie był nawet brany pod uwagę przy wyborze składu, co było wynikiem ubiegłorocznej afery. Jak jednak widać, piłkarz wziął się w garść, wywalczył miejsce w pierwszej jedenastce i zaprezentował się z dobrej strony w spotkaniu z Japonią.
Trzeba przyznać, że Matys doskonale przepracował miniony rok. A efektem okazał się udany występ na mistrzostwach świata.
Następne
Od skandalu do mundialu
We wrześniu 2022 roku Michał Matys znalazł się w centrum skandalu. W trakcie zgrupowania reprezentacji Polski U17 w jego pokoju znaleziono bowiem butelki po napojach alkoholowych. Wówczas bramkarz Zagłębia Lubin został dyscyplinarnie usunięty z kadry i na powrót do niej musiał długo poczekać. Nie brał udziału w kolejnych meczach drużyny, która awansowała na Euro U17. Nie wzięto go także pod uwagę przy wyborze składu na tamten turniej.
Matys jednak efektywnie przepracował tamten czas. Tuż po aferze Zagłębie zapewniło zawodnikowi dodatkową pomoc psychologiczną. Zapłacił także karę finansową, która trafiła na cele charytatywne. Z czasem jednak jego rola w klubie zaczęła rosnąć. W czerwcu piłkarz pojechał z pierwszą drużyną na przedsezonowe zgrupowanie do Arłamowa. Nie otrzymał szans w dorosłej ekipie w oficjalnych meczach, ale za to grał w rezerwach. Od początku rozgrywek wystąpił w ośmiu meczach, raz zachowując czyste konto.
Sztab kadry śledził Matysa i dowiedział się, że zawodnik już przepracował problem, który pojawił się rok temu. Bramkarz nie sprawiał problemów i udowadniał, że podobny skandal nie ma prawa się powtórzyć. W październiku pierwszy raz od dłuższego czasu dostał powołanie do kadry. Zgrupowanie miało wyłonić ostateczną kadrę na mundial.
Piłkarz Zagłębia wyróżniał się na treningach i zaliczył udane spotkanie przeciwko Uzbekistanowi. Kadra wygrała 5:0 i miała wyraźną przewagę, ale także Matys pokazywał, że nabrał doświadczenia i jest zawodnikiem dojrzalszym niż przed rokiem. Dzięki temu znalazł się w gronie wybrańców selekcjonera na mundial.
Chociaż dotychczas podstawowym bramkarzem kadry był Miłosz Piekutowski (Jagiellonia Białystok), słyszeliśmy przed mundialem, że Matys może znaleźć się w pierwszym składzie w meczach w Indonezji. I tak też się stało, bramkarz dostał szansę od 1. minuty w spotkaniu z Japonią. Miał dużo pracy (wybronił aż osiem celnych strzałów!), ale poradził sobie znakomicie.
Szczególną uwagę zwraca sytuacja z 64. minuty. Wówczas Matys najpierw obronił strzał, potem dobitkę, a dosłownie dwie sekundy później przejął jeszcze piłkę spod nóg rywala, próbującego uderzyć na bramkę. Choć w sytuacji ostatecznie był spalony, reakcja bramkarza zasługuje na pochwałę. W całym spotkaniu podejmował dobre decyzje – pod względem interwencji, ustawienia oraz zagrań do kolegów. Za straconego gola nie można obarczyć go winą – Rento Takaoka uderzył doskonale w lewy górny róg zza obrońców, którzy mogli nieco lepiej zareagować.
Tym samym, choć Polacy rozpoczęli turniej od porażki, można mówić w kontekście drużyny o pierwszym odkryciu turnieju. Choć Matys rok temu słusznie został skreślony po aferze, podniósł się, wszedł na wyższy poziom i w odpowiednim momencie wrócił do kadry. Może więc być przykładem dla czwórki reprezentantów U17, która przed mundialem wzięła udział w niedawnym alkoholowym skandalu.
W następnym meczu mistrzostw świata U17 Polacy zagrają z Senegalem. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Następne
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.