Mistrzostwa świata do lat 17 to zwykle okazja do zobaczenia w grze przyszłych gwiazd futbolu. Jedna z nich być może pokazała się w reprezentacji Senegalu. 15-letni Amara Diouf strzelił dwa gole, a jego drużyna pokonała 2:1 kadrę Argentyny. Liderem polskiej grupy jest więc ekipa z Afryki, Polska po porażce z Japonią 0:1 zajmuje ostatnie miejsce.
Reprezentacje z Afryki często osiągają sukcesy na młodzieżowych mistrzostwach świata. Potem niekiedy okazuje się jednak, że zawodnicy z Czarnego Lądu są starsi, niż wskazywałyby na to papiery. Mamy nadzieję, że w przypadku Amary Dioufa tak nie jest. A jeśli nie jest, to niebawem 15-latek może trafić do Europy, bo reprezentację Argentyny pokonał niemal w pojedynkę.
Młodziutki Senegalczyk dwukrotnie znalazł drogę do siatki, najpierw w 6. minucie strzałem zza linii pola karnego zaskakując Froilana Diaza, który nie popisał się przy próbie interwencji. Drugiego gola Diouf strzelił na raty, z bliska posyłając piłkę do siatki.
Argentyna pod wodzą Diego Placente rozczarowywała, ba, to Senegal miał w drugiej połowie okazję, by wygrać jeszcze wyżej. Niewykorzystane sytuacje się zemściły, bo w doliczonym czasie gry po rzucie wolnym Ruberto fatalną interwencją popisał się Serigne Diouf, a piłka zatrzepotała w siatce.
Skończyło się na wyniku 2:1, co oznacza, że to młode Lwy Terangi zostały liderem grupy D. Drugie miejsce po zwycięstwie 1:0 z Polską zajmuje Japonia. Biało-czerwoni okupują czwartą pozycję, a w najbliższy wtorek zmierzą się właśnie z Senegalem. Transmisja spotkania od 9:30 w TVP Sport.
Komentarz:
Michał Zawacki, Dawid Sut