| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa przed meczem z Lechem Poznań zaskoczyła swoich kibiców. Przy Łazienkowskiej skorzystano ze specjalnego oświadczenia i... stworzono show przed rozpoczęciem spotkania.
Spotkanie Legii Warszawa z Lechem Poznań miało miano hitu PKO BP Ekstraklasy, a oprawa z pewnością była godna rywalizacji dwóch czołowych klubów polskich rozgrywek. Stołeczny zespół po raz dziesiąty w tym sezonie sprzedał wszystkie bilety na zwykłe trybuny. Fani przy Łazienkowskiej mieli okazję zobaczyć debiut… nowego oświetlenia. To było show!
Legijna nowość zrobiła wrażenie
W ostatnich miesiącach kilka obiektów w Polsce zyskało oświetlenie pozwalające na tworzenie istnych przedstawień. Stało się to częścią przedmeczowego show w Szczecinie. Na podobny ruch zdecydowano się też w Rzeszowie. Ze świateł skorzystano także w Gdańsku czy na Stadionie Śląskim przy okazji rywalizacji Ruchu Chorzów.
Podobne prezentacje z użyciem świateł led można też zobaczyć w Europie: w Amsterdamie czy Mediolanie. Podstawowe zadanie jest jedno – kibic ma się nie nudzić i mieć atrakcję czekając na początek spotkania.
Legia skorzystała ze specjalnych świateł i stworzyła małe przedstawienie odnoszące się do wojskowych tradycji. Nie zabrakło orkiestry wojskowej, która odegrała hymn. Usłyszeć można było także pieśń "My, Pierwsza Brygada". W ten sposób chciano uczcić Święto Niepodległości.
Nowy "gadżet" Legii posłużył także do prezentacji składów. Spiker wyczytywał każdego zawodnika, a na murawie wyświetlano jego miejsce na boisku. To wyraźnie spodobało się fanom, którzy głośno fetowali wszystkie nazwiska zawodników Wojskowych. Na razie wiele wskazuje na to, że światła zostały użyte jednorazowo, choć dobry efekt może sprawić, że... Legia z czasem zdecyduje się na takie rozwiązanie na stałe.
Na boisku show już nie było. Legia bezbramkowo zremisowała z Lechem, a poziom spotkania nie zachwycił.