Karol Struski powołany do reprezentacji Polski. To największa niespodzianka Michała Probierza? "Może być tylko lepszy"

Powołania na ostatnią chwilę! Michał Probierz dokonał trzech zmian w reprezentacji Polski

Karol Struski nie był oczywistym kandydatem do reprezentacji Polski, ale… sztab biało-czerwonych obserwował pomocnika już od kilku tygodni. Gracz był oglądany przez współpracowników Michała Probierza z perspektywy trybun cypryjskich boisk, jak i w Hiszpanii podczas rywalizacji Ligi Europy. Cypryjczycy przegrali wówczas 1:4 z Betisem Sewilla. Teraz 22-latek będzie mógł sprawdzić swoje umiejętności na tle drużyny narodowej.

Odszedł, bo… czuł się poszkodowany

Struski latem 2022 roku nie zmieniał klubu jako gwiazda PKO BP Ekstraklasy czy nawet Jagiellonii Białystok. Pomocnik wciąż był młody, a na koncie miał raptem 31 spotkań w seniorach podlaskiego zespołu. Do tego dochodziło 29 meczów w pierwszej lidze na wypożyczeniu do Górnika Łęczna. Pomocnik nieoczekiwanie zdecydował się na przenosiny na Cypr. 

Jagiellonia zarobiła 400 tysięcy euro na pomocniku, który w barwach białostockiego klubu strzelił gola i miał dwie asysty. Nie bez znaczenia był też fakt, że Struski odszedł z Podlasia, bo… poczuł się niedoceniany. Zarobki gracza były mniejsze od innych piłkarzy, którzy odgrywali marginalne role. Młodzieżowiec nie mógł liczyć na nową umowę więc… zaczął wraz z agentami rozglądać się za transferem.

Skuteczni napastnicy, kłopoty z grą obrońców. Taki jest stan kadry przed zgrupowaniem

Czytaj też

Skuteczni napastnicy, kłopoty z grą obrońców. Taki jest stan kadry przed zgrupowaniem

– Trafiam do zespołu, który ma bardzo ciekawy projekt. Poziom między najlepszymi drużynami jest bardzo wysoki – podkreślał Struski. Faktem jest, że jego nowy klub miał ambitne plany związane z europejskimi pucharami, a bazujące na białoruskim kapitale. Idealne założenia zakładały awans do Ligi Mistrzów pod wodzą Alaksieja Szpileuskiego.

Początek był jednak trudny dla Struskiego, bo przed startem sezonu doznał kontuzji barku i musiał przejść operację. Dodatkowo wychowanek Górnika Łęczna mógł liczyć na pomoc w kwestii adaptacji ze strony dwóch Polaków: Mariusza Stępińskiego i Daniela Sikorskiego. 

Struski zrobił postęp

Przenosiny na Cypr okazały się dobrym wyborem dla Struskiego. – Jestem środkowym pomocnikiem mogącym grać jako "szóstka" i "ósemka". Dobrze czuję się z piłką przy nodze. Jestem zawodnikiem, który ma wizję gry i stara się regularnie monitorować sytuację na boisku, choć na pewno warunki fizyczne nie są moją najmocniejszą stroną – oceniał się gracz już po transferze.

Struski już we wrześniu wrócił do gry po urazie. Początkowo środkowy pomocnik wchodził na boisko głównie z ławki rezerwowych. Z czasem jego rola rosła. Polak został mistrzem Cypru jako podstawowy zawodnik. Strzelił cztery gole i miał dwie asysty w 30 spotkaniach, co było jego najlepszym wynikiem w karierze. – Jest młodym zawodnikiem i mocno go obserwowaliśmy. Byliśmy pewni tego ruchu i z tego powodu podpisaliśmy z nim wieloletni kontrakt – uważał Kostas Papadopoulos z Arisu. Umowa piłkarza obowiązuje do końca sezonu 2025/26.

Polak coraz lepiej prezentował się na Cyprze. Nie bez znaczenia był fakt współpracy ze Szpileuskim, który w przeszłości był monitorowany przez Lecha Poznań i Raków Częstochowa. – Mamy trenera z dużą wiedzą. Świetnie przygotowuje zawodników pod względem taktycznym i mentalnym. Ma ogromną charyzmę i potrafi zaszczepić chęć zwycięstw. Sądzę, że ma przed sobą długą karierę i można się u niego rozwinąć – oceniał Białorusina pomocnik z Lublina.

– Wielu piłkarzy można pozytywnie oceniać, ale... Struski wyróżnia się w każdym meczu – chwalili Polaka lokalni dziennikarze. – Jest w wielkiej formie, doskonale prowadzi piłki i świetnie ją rozgrywa – kontynuowano. Były gracz Jagiellonii został też wybrany w grudniu piłkarzem miesiąca w Arisie. Obecny sezon podtrzymuje passę pomocnika. 22-latek rozegrał 1429 minut w 20 spotkaniach. W tym czasie strzelił gola i miał asystę. Struski wychodził na boisko w podstawowym składzie we wszystkich konfrontacjach Ligi Europy, a wcześniej w eliminacjach Ligi Mistrzów. Te zawiodły Cypryjczyków, bo zakończyły się na 3. rundzie za sprawą Rakowa.

Zaskakujący kadrowicz. Jak gra Struski?

O potencjale Struskiego w kontekście powołania do reprezentacji zaczęto dyskutować już kilkanaście dni temu. Wciąż mowa jednak o graczu, który w kadrze może pojawić się jako człowiek z cienia. Pomocnik znalazł się na szerokiej liście, ale wśród zaproszonych na zgrupowanie już go zabrakło. Przełom nadszedł dzień przed pierwszym treningiem Probierza z kadrą w listopadzie.

Skuteczni napastnicy, kłopoty z grą obrońców. Taki jest stan kadry przed zgrupowaniem

Czytaj też

Skuteczni napastnicy, kłopoty z grą obrońców. Taki jest stan kadry przed zgrupowaniem

Struski został powołany do kadry wraz z Mateuszem Łęgowskim i Tymoteuszem Puchaczem. Był to efekt kłopotów zdrowotnych Patryka Dziczka, Adriana Benedyczaka, a także Matty’ego Casha. Co piłkarz Arisu może zaoferować biało-czerwonym?

Struski zastąpił w kadrze Dziczka, ale trudno mówić, by była to zmiana jeden do jednego. Bo choć obaj piłkarze grają na tej samej pozycji, to ich charakterystyka różni się diametralnie. Pomocnikowi Piasta bliżej do stylu gry klasycznej "szóstki”, a jego zastępcy – do defensywnej "ósemki”. Co oznacza to w praktyce?

Gdy Dziczek dba o zabezpieczenie przestrzeni przed linią obrony, Struski nie przykłada do tego tak wielkiej wagi. Aktywny jest zwłaszcza w pressingu i kontrpressingu. Tuż po stracie piłki błyskawicznie doskakuje do rywala, by jak najszybciej odzyskać posiadanie.

Z takim podejściem idealnie wpasowuje się w model gry Arisu. Szybkie próby odbioru po stracie piłki są wpisane w DNA Szpileuskiego. Dlatego też pod jego wodzą tak dobrze spisywał się w przeszłości Jacek Góralski. Struski jest więc aktywny w defensywie – tylko dziesięciu piłkarzy w tegorocznej Lidze Europy notowało średnio więcej pojedynków w obronie od niego – a przy tym nie zapomina o ataku. Częściej od Dziczka włącza się do akcji ofensywnych i z większą ochotą podejmuje się dryblingów.

Po podłączeniu się do ataku szuka również podań przeszywających. W tym sezonie ligi cypryjskiej zanotował średnio najwięcej asyst drugiego stopnia, a także miał – kolejno – czwarty i piąty wynik w liczbie podań przeszywających i dograń w ostatnią tercję boiska.

Z racji swojej mobilności Struski stwarza zagrożenie nie tylko z centralnych sektorów boiska, ale i ze skrzydeł. Nierzadko schodzi do boku, by dośrodkować w pole karne. Gra w ten sposób, bo wie, że może sobie na to pozwolić…

Szpileuski zazwyczaj zestawia go w parze z piłkarzem o nieco bardziej defensywnej charakterystyce – Juliusem Szoke. Gdy ten – niczym Dziczek – dba o zabezpieczenie strefy przed obrońcami, Struski może rozwinąć skrzydła. Cypryjscy dziennikarze podkreślają, że to idealne połączenie. Efekty są, bo choć broniący tytułu Aris jest trzeci w tabeli, to ma tylko trzy punkty straty, a do tego strzela najwięcej goli w lidze (21).

W reprezentacji Struski nie będzie miał podobnej swobody. Przed nim w hierarchii "ósemek” znajdują się bowiem nie tylko Piotr Zieliński i Jakub Piotrowski, a być może także dowołany w niedzielę Mateusz Łęgowski. W klasyfikacji "szóstek” pierwszeństwo mają za to Damian Szymański i Bartosz Slisz, którzy – nie tylko są od niego wyżsi, ale i lepiej radzą sobie przed linią obrony.

Reprezentacji Polski rozpoczęła zgrupowanie w poniedziałek. Biało-czerwoni zmierzą się w piątek (17.11) zmierzą o eliminacyjne punkty z Czechami, a cztery dni później skonfrontują się z Łotwą w ramach meczu towarzyskiego. Transmisja w TVP, a także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.

Czytaj więcej o początku zgrupowania reprezentacji Polski:

– To nowa tradycja w reprezentacji? Probierz podtrzymał trend i... spełnił życzenie dziennikarzy
– "Błyszczy w każdym meczu". Oto największe zaskoczenie listopadowego zgrupowania?
– Najpierw nie podał ręki, a teraz... Lewandowski zabrał głos. "Nie rozumiem tego"
– To będzie walka o zmiany w hierarchii kadry? Piłkarz nie kryje swoich oczekiwań
– Polak łączony z transferem? "Skupiam się na czymś innym"

Eliminacje Euro 2024, mecz Polska – Czechy [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: piątek, 17 listopada, godzina 20:45 
Gdzie i o której transmisja: studio od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV, a od godz. 20:20 w TVP 1
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Artur Wichniarek, Janusz Michallik, Adrian Mierzejewski, Rafał Ulatowski (analiza)
Reporterzy: Patryk Ganiek, Kacper Tomczyk, Szymon Borczuch, Jacek Kurowski.