Adrian Mierzejewski mógł dostać obywatelstwo... Palestyny. W rozmowie z Sebastianem Staszewskim w cyklu "Bez Ściemy" w kanale Po Gwizdku były reprezentant Polski zdradził, że miał taką opcję w czasach, gdy występował w Arabii Saudyjskiej.
Adrian Mierzejewski to piłkarski obieżyświat. Po wyjeździe z Polski występował między innymi w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Australii, natomiast od pięciu lat trenuje w Chinach. Obecnie jest zawodnikiem Henan Songshan Longmen, w którym ma ważny kontrakt do końca 2023 roku.
W rozmowie z Sebastianem Staszewskim w cyklu "Bez Ściemy", Mierzejewski zdradził, że mógł otrzymać drugie obywatelstwo. Mogło do tego dojść w czasie, gdy był zawodnikiem saudyjskiego Al Nassr (klubu, w którym obecnie występuje Cristiano Ronaldo).
– Gdy grałem w Arabii Saudyjskiej, był limit obcokrajowców. Trzech obcokrajowców i jeden zawodnik z azjatyckim paszportem. Rozmawiałem z księciem (Faisalem bin Turkim, prezydentem klubu – przyp. red.) i chciał mi zorganizować paszport, chyba Palestyny. Ja odmówiłem. Mówiłem, że jestem tym najważniejszym obcokrajowcem – stwierdził.
Jak się okazało, z drugiego paszportu Mierzejewski mógł jednak tylko korzystać w ówczesnym klubie. – Powiedział mi też, że gdy dostanę ten paszport, po odejściu z Al Nassr będę musiał go oddać. Tylko Al Nassr korzystałoby z tego – wyznał.
37-letni piłkarz odpowiedział również na pytanie o to, czy z innym selekcjonerem niż Franciszek Smuda, reprezentacja Polski miałaby szansę na sukces na Euro 2012. – Nie chciałbym się negatywnie wypowiadać o trenerze Smudzie, bo to on mnie powołał. (...) Ale w tamtym momencie graliśmy w najsłabszej grupie i z trenerem "kumatym", jeśli chodzi o podejście taktyczne do przeciwnika, analizy i swojego zespołu, poradzilibyśmy sobie i wyszlibyśmy z grupy – przyznał.
Zobacz najnowszy odcinek cyklu "Bez Ściemy" w kanale Po Gwizdku: