Kibice niemalże po brzegi wypełnili PGE Narodowy podczas meczu z Czechami. Nie byli jednak świadkami porywającego widowiska i sami też nie stworzyli niesamowitej atmosfery – tak twierdzą czeskie media. "Przez chwilę wyglądało to jak teatr na Stadionie Narodowym w Warszawie pod dachem, który chronił piłkarzy przed nieprzyjemną mżawką" – czytamy na portalu iDnes.cz.