Mimo słabej postawy w dotychczasowych meczach eliminacji mistrzostw świata, Jose Peseiro najprawdopodobniej utrzyma posadę selekcjonera reprezentacji Nigerii. Wszystko dlatego, że tamtejszej federacji... nie stać na zapłacenie odszkodowania za zerwanie umowy z 63-latkiem.
Peseiro jest selekcjonerem "Superorłów" od połowy maja 2022 roku i nie sprawdza się w tej roli zbyt dobrze. Pod jego wodzą Nigeryjczycy doznali aż siedmiu porażek w pierwszych 10 meczach, w marcu tego roku przegrywając m.in. z Gwineą-Bissau.
W ostatnich miesiącach ich wyniki uległy poprawie, ale tylko nieznacznej. Z jednej strony Nigeria nie przegrała żadnego z siedmiu ostatnich meczów, ale z drugiej w niedawnych meczach eliminacji mundialu 2026 tylko remisowała ze zdecydowanie niżej notowanymi reprezentacjami Lesotho i Zimbabwe.
To właśnie po drugim z tych spotkań Nse Essien, jeden z członków komitetu wykonawczego nigeryjskiego związku (NFF), otwarcie przyznał, że federacja chciałaby zwolnić Peseirę, ale nie stać jej na to.
– Gdybyśmy tylko mieli pieniądze, by zapłacić mu odszkodowanie, odwołalibyśmy go ze stanowiska – powiedział w rozmowie z AFP. – Nie jesteśmy zadowoleni. Z możliwych sześciu punktów zdobyliśmy tylko dwa. To godne pożałowania. Nasza sytuacja jest bardzo niepewna. Ludzie chcą zmian – dodał Essien.
Po premierowych dwóch seriach eliminacji Nigeria zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy C – za Rwandą (cztery punkty) i RPA (trzy), a przed Lesotho (dwa), Zimbabwe (dwa) i Beninem (jeden). Bezpośredni awans do drugiej fazy eliminacji wywalczą wyłącznie zwycięzcy grup oraz cztery najlepsze zespoły z 2. miejsc.
Peseiro ma bogate doświadczenie trenerskie. W przeszłości był m.in. szkoleniowcem Sportingu Lizbona, Bragi, FC Porto, Al Ahly i Panathinaikosu, a także asystentem Carlosa Queiroza w Realu Madryt. Ponadto pracował z reprezentacjami Arabii Saudyjskiej i Wenezueli.
Następne