Selekcjoner Michał Probierz rozważa zorganizowanie zgrupowania reprezentacji Polski specjalnie dla zawodników z PKO BP Ekstraklasy. To byłby prawdziwy powrót do przeszłości. Jeszcze kilkanaście lat temu regularnie aranżowano zimowe sparingi specjalnie dla ligowców. Tę tradycję zakończył jednak Adam Nawałka.
Niespodziewany lider reprezentacji Polski. Jego gole dały nam baraże
– Zrodził mi się pomysł, ale muszę o tym jeszcze porozmawiać z prezesem Cezarym Kuleszą. Chciałbym zabrać zawodników z polskich klubów na krótkie, trzydniowe zgrupowanie w Turcji, albo żeby gdzieś rozegrać mecz towarzyski. Oczywiście, to wszystko trzeba zaplanować, musimy to też uzgodnić z trenerami klubowymi. Mówimy o terminie styczniowym, ale musimy to ustalić z prezesem PZPN – powiedział selekcjoner w rozmowie z Mateuszem Borkiem na antenie "Kanału Sportowego".
Pomysł Probierza nie jest niczym nowym, bowiem ligowe zgrupowania w przeszłości zdarzały się bardzo często. Działo się tak zwłaszcza, gdy nie było wyznaczonych sztywnych terminów FIFA na spotkania reprezentacyjne, a ponadto kluby nie miały obowiązku zwalniać zawodników na sparingi. W latach 90. krajowa kadra odbyła kilka dalekich podróży – między innymi do Egiptu (1991), Arabii Saudyjskiej (1994), Kolumbii (1995), Hongkongu (1996) czy Tajlandii (1999).
XXI wiek przyniósł stopniowe uporządkowanie terminów reprezentacyjnych, ale PZPN wciąż chętnie poszukiwał terminów do wyjazdów na mecze w ligowym składzie. Korzystał z tego choćby selekcjoner Paweł Janas – w grudniu 2003 roku pojechał na Maltę, natomiast w następnych dwóch latach wyjeżdżał do Chicago.
Zimowe zgrupowania stały się natomiast jednym ze znaków rozpoznawczych kadencji Leo Beenhakkera. Holenderski trener chciał dokładnie poznać potencjał polskiej piłki, dlatego wykorzystywał każdą okazję, by przyjrzeć się kolejnej grupie graczy. Każdego roku wyróżniający się ligowcy mieli nie jedną, a aż dwie szanse na przypodobanie się Beenhakkerowi. W lutym ligowa kadra udawała się do Hiszpanii, Portugalii czy na Cypr (te zgrupowania często doklejano do terminów FIFA), grudzień natomiast był zarezerwowany na wizytę w tureckiej Antalyi.
Tradycję kontynuowali także Franciszek Smuda i Waldemar Fornalik. W 2010 roku Smuda zabrał reprezentację na ostatni do tej pory jej towarzyski turniej w historii – Puchar Króla Tajlandii. Ostatnie takie zgrupowanie miało miejsce natomiast cztery lata później w Abu Zabi. Selekcjoner Adam Nawałka nie był zwolennikiem takich rozwiązań, więc na jego życzenie zrezygnowano z tego pomysłu. To właśnie Probierz jako pierwszy powrócił do tego tematu.
O ile sama idea przeglądu kadr jest godna pochwały, tak jej realizacja w przeszłości dostarczała paliwa krytykom. Najczęściej podkreślano, że zimowe mecze w Turcji czy Hiszpanii absolutnie nie mają prestiżu, który powinien towarzyszyć reprezentacji. Spotkania rozgrywano na pustych stadionach w czasie przerwy zimowej Ekstraklasy, więc wielu zawodników nie prezentowało odpowiedniej formy.
Przeciwnicy zazwyczaj byli mierni (Mołdawia, Litwa, Tajlandia, Singapur), a gdy trafiał się ktoś lepszy, jak Dania czy Norwegia, to i tak występował tylko w krajowym składzie. Kadra Beenhakkera rozegrała zresztą dwa spotkania z… juniorami Antalyasporu, a dwa inne spotkania nie są uznawane przez FIFA jako oficjalne. Mecz z Rumunią z 2012 roku ma taki status, ponieważ rywale w obliczu wysokiej porażki przeprowadzili… zbyt dużo zmian.
Inną kwestią są same wybory personalne. Selekcjonerom zarzucano, że takie spotkania służą wyłącznie masowej produkcji reprezentantów Polski. Licząc od 2006 roku, blisko 30 piłkarzy zagrało z orzełkiem na piersi tylko i wyłącznie w takich grach ligowych. Z "zimowych" reprezentantów można stworzyć zaskakującą jedenastkę:
Michał Miśkiewicz – Bartosz Rymaniak, Paweł Magdoń, Antoni Łukasiewicz, Filip Modelski – Adrian Budka, Sebastian Tyrała (prawdziwy rodzynek – otrzymał powołanie grając w… rezerwach Borussii Dortmund), Piotr Madejski – Michał Zieliński, Mateusz Zachara, Arkadiusz Woźniak.
Dodajmy, że wskutek różnych okoliczności nie zadebiutowali niektórzy spośród powołanych. Dla przykładu Bartosz Kaniecki i Marcin Krzywicki mają łącznie 40 meczów w Ekstraklasie. Rafał Gikiewicz mógł zaliczyć upragniony występ w kadrze już podczas meczu z Bośnią i Hercegowiną w 2011 roku. Smuda postawił wtedy jednak na Michała Gliwę.
Na tamte sparingi nie można jednak patrzeć wyłącznie negatywnie, bowiem czasami selekcja okazała się wyjątkowo trafna. Na ligowych zgrupowaniach szansę debiutu dostało wielu graczy, którzy później stanowili o sile kadry. Szczególnie dobrze przyszłość przewidywał Beenhakker – to on wtedy odkrył dla reprezentacji Kamila Grosickiego, Łukasza Piszczka, Michała Pazdana czy Jakuba Wawrzyniaka.
Wyjątkowy jest przypadek Grzegorza Krychowiaka, bowiem w meczu z Serbią w 2008 roku zagrał jako piłkarz Girondins Bordeaux. Holendrowi udało się załatwić zwolnienie utalentowanego gracza na zgrupowanie poza terminem FIFA. 100-krotny reprezentant Polski zagrał w kadrze wcześniej niż w Ligue 1.
Pozostali selekcjonerzy również mogą się szczycić, że na zimowych obozach dali szansę debiutu ważnym piłkarzom. Kamil Glik odwdzięczył się Smudzie golem przeciwko Tajlandii, natomiast Karol Linetty uczynił to samo dla Nawałki w meczu z Norwegią. Łukasz Skorupski rozegrał z kolei pierwszy mecz przeciwko Macedonii Północnej u Fornalika.
Przywrócenie zimowych zgrupowań dla ekstraklasowiczów budzi emocje. Paradoksalnie, pomysł ten może zostać storpedowany przez samą Ekstraklasę, a konkretnie jej kalendarz. Gdy Beenhakker zapraszał ligowców na takie mecze, przerwa zimowa trwała od połowy listopada do początku marca. Teraz jest krótsza aż o dwa miesiące.
Wszystkie kluby w styczniu będą na zagranicznych zgrupowaniach i wcale nie muszą być chętne na zwolnienie swoich zawodników na mecz kadry. Doskonale przekonaliśmy się o tym w czerwcu, gdy Fernando Santos zorganizował konsultacje dla wyróżniających się ligowców. Przepustki nie otrzymali piłkarze Lecha Poznań, Legii Warszawa i Zagłębia Lubin.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.