Bezlitośni rekordziści. Siódma porażka Orlen Wisły Płock w fazie grupowej

Szczypiorniści Orlen Wisły Płock ponieśli siódmą porażkę w fazie grupowej Ligi Mistrzów (fot. Getty Images)

Piłkarze ręczni Orlen Wisły przegrali na wyjeździe z mistrzem Hiszpanii Barcą 25:32 (13:16) w meczu ósmej kolejki grupy B Ligi Mistrzów, pierwszej serii rundy rewanżowej fazy grupowej. Po trzech kwadransach Nafciarze tracili do rywala tylko dwa gole, ale potem oddali inicjatywę gospodarzom. Płocczanie zanotowali siódmą porażkę w tym sezonie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Kiedy kolejne mecze Industrii i Orlen Wisły w LM? Sprawdź terminarz i tabele

Po raz ósmy w historii rozgrywania Ligi Mistrzów, Orlen Wisła mierzyła się z Barcą, jedną z najlepszych drużyn piłki ręcznej na świecie. Tylko raz, w 2014 roku płocczanie pokonali rywali 34:31, pozostałe mecze przegrali. Trudno się dziwić, że faworytem spotkania byli gospodarze. Wisła wystąpiła w tym spotkaniu bez swoich trzech podstawowych zawodników: Abela Serdio, Leona Susnji i Dimy Żytnikowa. Z zespołu Barcelony na trybunach zasiadł Blaż Janc.

Wynik spotkania otworzył Lovro Mihić, ale gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania, a w 9. minucie prowadzili już 4:1. Barcelona wygrywała dwoma lub trzema bramkami, ale w 19. minucie goście doprowadzili do wyniku 7:8 i byli blisko remisu. Jednak w dwóch kolejnych akcjach skuteczniejsi byli zawodnicy z Katalonii i w 20. minucie było już 10:7. Trener Xavi Sabate poprosił wtedy o czas.

Po powrocie na parkiet Barca utrzymywała trzybramkową przewagę, a tu przed końcem pierwszej połowy, w 30. minucie prowadziła nawet 16:12, ale w ostatnich sekundach wynik na 16:13 ustalił Dawid Dawydzik.

Po przerwie płocczanie zmniejszyli rozmiary porażki do jednego gola, po rzucie karnym wykonanym przez Przemysława Krajewskiego w 33. minucie było 15:16. W kolejnych minutach rywale byli skuteczniejsi i w 39. minucie przy wyniku 17:21 trener Sabate poprosił o drugą przerwę w grze.

Efektu rozmowy z trenerem od razu nie było, ale jego rady wykorzystali piłkarze w kolejnych akcjach i po trzech kwadransach gospodarze prowadzili 22:20. Kiedy w 48. minucie po rzucie Michała Daszka było 24:22, to trener Carlos Ortega poprosił o czas.

I w tym przypadku efekt był, bo gospodarze nie tylko zdobyli czterobramkową przewagę, ale w 54. minucie prowadzili już 28:22. Jeszcze w 55. minucie Nafciarze przegrywali tylko 24:28, ale widać było wyraźnie, że już nie wierzą w zwycięstwo, zaczęli popełniać błędy i pozwolili rywalom powiększyć przewagę. W 58. minucie Barca prowadziła 31:24, a mecz zakończył się wynikiem 32:25.

Mecz 9. kolejki, drugi w rundzie rewanżowej grupy B Ligi Mistrzów, został zaplanowany na 29 listopada. Rywalem płockiej ekipy będzie zajmująca ostatnie miejsce w grupie drużyna Celje Pivovarna Lasko. Początek wyznaczono na godz. 18.45.

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych, grupa B, 8. kolejka:
Barca – Orlen Wisła Płock 32:25 (16:13)
Najwięcej goli: dla Barcy – Luis Frade i Aleix Gomez – po 8, Dika Mem 6, Hampus Wanne 3; dla Wisły – Przemysław Krajewski 5, Gergoe Fazekas 4, Dawid Dawydzik, Tin Lucin i Lovro Mihić – po 3