Robert Lewandowski odebrał kolejną statuetkę. W trakcie gali dziennika "Marca" Polak odebrał nagrodę (Trofeo Pichichi) dla najlepszego strzelca ubiegłego sezonu La Liga. "Pełna kontrola od początku do końca" – tak skomentowano wyróżnienie polskiego napastnika.
23 listopada dziennik "Marca" zorganizował galę, w trakcie której przyznał wyróżnienia dla najlepszych zawodników. Wśród nich znalazł się najlepszy strzelec ubiegłego sezonu, Robert Lewandowski, który otrzymał Trofeo Pichichi.
"Drużyna potrzebowała goli, a Polak był najlepszym rozwiązaniem, jakie Laporta znalazł na rynku. (...) Nie było czasu na wątpliwości, ponieważ jego występ był natychmiastowy. W pierwszych siedmiu meczach La Liga strzelił dziewięć goli. Średnio więcej niż jeden gol na mecz, co tylko Messi był w stanie zagwarantować w tej drużynie" – tak dziennik opisał jego postawę.
"Lewandowski uosabiał odrodzenie klubu, który w poprzednich latach znajdował się w dołku. Kibice zaczęli wierzyć w drużynę i poczuli, że mogą wygrać ponownie w tym sezonie. A Robert nie przestawał strzelać goli. Co prawda, nie utrzymywał już tak spektakularnej średniej goli na mecz, ale był dość regularny w swoich występach" – dodano.
"W tym roku chce powtórzyć zdobycie Pichichi. Bellingham utrudnia mu to zadanie, ale Azulgrana nabiera tempa: przeciwko Alavés strzelił już kilka bramek, by zapomnieć o kontuzji" – podsumowano.
Na razie Lewandowski strzelił w tym sezonie La Liga siedem goli. Liderem klasyfikacji strzelców jest Jude Bellingham z Realu Madryt, z dziesięcioma trafieniami. W najbliższym meczu Barcelona zagra z Rayo Vallecano (25.11). Ekipa z Katalonii po trzynastu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w lidze, gromadząc 30 punktów (o cztery mniej niż pierwsza Girona)