Oczywiście, że marzy mi się zdobycie kryształowej kuli. Jak każdemu skoczkowi. Inną kwestią jest to, jak tego dokonać – mówił przed rokiem Dawid Kubacki. Thomas Thurnbichler zbudował wtedy giganta, ale swoje dołożyło zmęczenie i życiowe tąpnięcie. Teraz 33-latek staje przed drugą szansą – ze sztabem, który wyciągnął wnioski i żoną, która wygrała swoją walkę. Rusza Puchar Świata 2023/24. Niestety biało-czerwoni na razie walczą ze skutkami infekcji. Piątek w Finlandii wypadł blado, ale to jeszcze o niczym nie przesądza. Zima potrwa cztery miesiące.
"Wow & low" skoków narciarskich. Policzyliśmy, kto ma tej zimy najwięcej do udowodnienia
Kiedy kadra skoczków wylatywała na obóz regeneracyjny na Cypr, Adam Małysz wspominał, że chociaż rozumie sztab, to on za taką własną przygodę w ciepłych krajach zapłacił niegdyś ostrym przeziębieniem. To przewrotne, że gdy biało-czerwoni prosto stamtąd dotarli do Lillehammer, rozłożyło wszystkich poza Aleksandrem Zniszczołem. Najmocniej chorym okazał się jednak Dawid Kubacki – jedyny, który nie odbył podróży nad Morze Śródziemne. 33-latek nie wziął wtedy udziału w spotkaniu z mediami, ale Thomas Thurnbichler zapewnił, że do startu sezonu jego as będzie gotowy.
Ten start jest właśnie dziś. Z Kubackim na liście startowej.
Dawid Kubacki – poprzedni sezon pod znakiem "gdyby". A i tak wybitny
Byłoby szkoda, gdyby akurat jego miało zabraknąć na początku Pucharu Świata 2023/24, nawet jeżeli wciąż ma nieco zatkany nos.
– To nie jest nic, co przeszkadza w skakaniu – uciął jednak w rozmowie z Eurosportem.
To Kubacki poprzednią edycję cyklu skończył na czwartym miejscu w rankingu końcowym i okazał się najlepszym w polskiej drużynie. To on od przez pierwsze trzy miesiące był wówczas właścicielem żółtego plastronu dla lidera. To on po drodze wygrał aż sześć razy, a w dziewięciu następnych stawał na podium. To on – już drugi raz w karierze – nie wypadał z TOP3 przez dziesięć konkursów z rzędu, a z Planicy wywiózł brązowy medal MŚ zdobyty na dużej skoczni. Tej samej Planicy, którą o mały włos byłby stracił, gdyby nie wielka akcja ratunkowa dla jego kontuzjowanych pleców.
Wyliczanka wielkich momentów z poprzedniej zimy mogłaby być jeszcze dłuższa. Bo sport to zawsze jest gdyby.
- Gdyby nie "tylko" 4. i 6. miejsce w Ruce, to seria na podium wydłużyłaby się z 10 do 14.
- Gdyby nie forma życia Halvora Egnera Graneruda, wygrałby Turniej Czterech Skoczni.
- Gdyby nie życiowe tąpnięcie w rodzinie w marcu, biłby się o podium w generalce PŚ.
Przy czym to, co wymieniliśmy tu jako ostatnie, rzuciło w cień wszelkie inne zagadnienia o karierze Kubackiego. Sprawa zdrowia Marty Kubackiej zatoczyła tak szeroki krąg, że przez miesiąc przetoczyła się przez wszystkie krajowe media. Po czasie było już widać, jak zmęczył Dawida temat, który powracał jak bumerang w kolejnych wywiadach. Ale z drugiej strony, tamten dramat – zakończony ulgą i spokojem – dobitnie dowiódł również kilku kwestii. Że po pierwsze, sport nigdy nie jest w życiu numerem jeden. A po drugie, że w trudnej chwili środowisko skoków murem stanęło za Kubackimi i w jakimś sensie się zjednoczyło.
– Tak wygrać miejsce na podium kosztem Dawida to żadna chwała. Mam nadzieję, że następnym razem będziemy mogli stoczyć już czystą walkę na skoczni – przyznał na koniec sezonu Anze Lanisek, który na finiszu wyprzedził go w rankingu PŚ. Ale wyprzedził tylko formalnie, bo po odbiór nagrody poszedł z wielką wydrukowaną podobizną Polaka. Wcześniej razem z innymi wygranymi sfotografował się przy wielkim bannerze. "Dawid, powodzenia dla twojej rodziny" – napisali organizatorzy z Planicy.
Laniskowi PKOl chciał za to nawet wręczyć nagrodę fair play. Ale temat później ucichł.
Są powody, żeby wierzyć w Polaków. Nawet jeśli coś je zakłóca
Ile wyjdzie z ich sportowego rewanżu – nie wiadomo, bo na razie forma obu pozostaje zagadką. Wprawdzie do sieci trafia z naszego obozu bardzo mało nagrań ze skoków treningowych, a sama drużyna od lat utrzymuje dużą wstrzemięźliwość w zdradzaniu smaczków z szatni, to ostatnie jesienne wyniki "Mustafa" sugerowały optymizm. Nawet jeżeli – jak doniósł serwis "localSJresults" – w Lillehammer biało-czerwoni mieli jeździć z wyższych belek od Norwegów, a do tego sam Dawid spędził tamten obóz w łóżku zamiast na skoczni.
Nie ma sensu rozwodzić się nad złotem Igrzysk Europejskich, które zdobył na początku lipca. Przyznał, że po nim, gdy ruszyły przygotowania, skakał w kratkę i szukał techniki. Ale już podium w finale Letniego Grand Prix w Klingenthal i przekonująco wywalczony tytuł mistrza Polski ze Szczyrku jak najbardziej mogą służyć za wyznacznik. Sygnały, które napływają, są sprzeczne, bo piątek w Finlandii Polakom wyszedł blado. Ale dobrze, że w tym szumie informacyjnym nie brakuje też pozytywów. Mówią o nich sami skoczkowie.
– Dobrze się czuję, zaczyna to fajnie wyglądać. Może gdy nieco zejdziemy z intensywności treningowej, pojawi się lepsze czucie, więcej świeżości? Jestem optymistą – mówił Kubacki w połowie października. Ale co najważniejsze, mowa ciała sugerowała, że po rodzinnych perturbacjach z wiosny Kubacki znów może skupiać się w stu procentach na sporcie. – Ma nasze pełne wsparcie – deklarował Adam Małysz.
Początek sezonu nie musi być wybitny. Małysz to pokazał, gdy dopadł Jacobsena
Po piątkowym falstarcie w Ruce Dawid przyznał, że musi poszukać detali w technice. Kto wie, być może infekcja nadal odciska piętno, a być może o wpadce zdecydował brak treningu na specyficznej skoczni – w przeciwieństwie do ekip, które dotarły tam szybciej i zdążyły sobie przypomnieć jej profil. A może to element planu? Prezes PZN potwierdził zaufanie do tego, co kadrze A na to lato nakreślił sztab Thomasa Thurnbichlera.
– Faktycznie, zauważyłem, że pracowali teraz inaczej. Usłyszałem, żeby nie martwić się o słabszą formę latem, bo to element przygotowań. Celowo je opóźnili – zdradzał Małysz.
Za kulisami słyszeliśmy, że różnice istotnie były duże. Podobno skoczkowie przed zawodami, w których i tak startowali rzadko, potrafili tego lata nie robić tzw. "wyświeżenia". A nawet iść na zajęcia siłowe, co "betonowało" im nogi w konkursach. Sztab miał uznać, że będą w nich brali udział z marszu, nawet kosztem wyników, ponieważ ta harówka ma przynieść efekty w kluczowych momentach. Czyli zimą. To zresztą potwierdził w końcu Thurnbichler. Austriak chce, aby szczyt formy przyszedł na Turniej Czterech Skoczni i – jak można zrozumieć – utrzymał się przez kolejny miesiąc, co najmniej do mistrzostw świata w lotach na Kulm.
Nawet jeżeli w piątek w Ruce biało-czerwonym wyszedł falstart i reszta weekendu w Finlandii nie musi wcale ułożyć się idealnie, to – przynajmniej na razie – warto zachować wstrzemięźliwość z ocenami tego ruchu. To, że sztab poszukał zmian po ostatniej kampanii, można przyjąć z aprobatą. Bo to sygnał, że trenerzy wyciągnęli wnioski z własnych doświadczeń i starali się dokonać korekt. Mimo że poprzednia zima Dawida i spółki wyszła bardzo dobrze, to jednak po genialnym starcie w styczniu – też na Kulm – coś się na chwilę zacięło. I grupa w kolejnych tygodniach zaczęła nieco obniżać poziom. Granerud, który wystrzelił na TCS, nie wypadł potem z rytmu aż do Planicy i to on wygrał PŚ.
– Oczywiście, że marzy mi się zdobycie kryształowej kuli. Każdy skoczek o tym marzy – mówił przed rokiem Kubacki, a teraz w wywiadach te aspiracje powtórzył. Jego plany, choć ostatniej zimy nie zostały zrealizowane, nie poszły w niepamięć. One zostały po prostu odłożone na później. Czas je odkurzyć. Teraz znów wszystkie karty są na stole.
Jeden polski skoczek już pokazał, że nawet po słabszym początku da się odrobić straty z nawiązką. To było równo 15 lat temu dziełem Małysza. Ruka, niezależnie od tego, jak komu wyjdzie i kto będzie w niej zdrowy lub chory, o niczym jeszcze nie przesądzi.
Pierwszy konkurs PŚ 2023/24 w sobotę od 16.15.
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
1
543.5
2
539.5
3
535.4
4
507.2
5
471.2
6
453.5
7
445.8
8
412.2
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8
13
178.5
14
163.0
15
153.6
131.6
129.8
129.6
129.0
126.5
121.4
121.1
8
117.9
117.7
10
117.6
11
112.2
12
111.6
13
110.6
110.5
15
109.9
108.7
108.3
18
106.7
19
106.2
20
106.0
21
104.1
22
103.9
23
101.7
24
101.0
25
100.5
99.8
27
98.7
28
98.4
95.0
93.3
1
328.8
2
277.4
3
274.4
4
273.3
5
270.1
6
262.8
7
260.2
8
259.3
9
254.0
10
248.6
11
244.8
12
241.0
13
232.0
14
230.6
15
230.0
16
228.6
17
228.0
18
220.5
19
214.3
20
210.8
21
207.5
22
204.1
23
200.2
24
195.0
25
193.5
26
190.6
27
188.5
175.8
29
174.0
30
170.3
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.