Manchester City zremisował u siebie z Liverpoolem 1:1 (1:0) w hitowym spotkaniu 13. kolejki Premier League. Jubileuszowego, 50. gola w rozgrywkach strzelił Erling Haaland, ale nie wystarczył on gospodarzom do odniesienia zwycięstwa.
👉 Świetne wieści dla Modera. Trener potwierdza przed meczem!
PRZED MECZEM
Sobotnie spotkanie było meczem na szczycie. Manchester City był liderem z punktem przewagi nad drugim Liverpoolem. Ewentualne zwycięstwo The Reds sprawiłoby więc, że to drużyna Juergena Kloppa wskoczyłaby na pierwsze miejsce.
BOHATER MECZU: Erling Haaland
W sobotę zdobył kolejną bramkę w tym sezonie, a jego statystyki są imponujące. To był 50. gol Norwega w Premier League. Nikt nigdy wcześniej nie osiągnął tej liczy tak szybko. Snajper The Citizens potrzebował na to raptem 48 występów.
ANTYBOHATER: Alisson
Gospodarze strzelili gola po jego złym wznowieniu gry, do tego miał kilka niepewnych interwencji. W drugiej połowie wypuścił piłkę z rąk, co wykorzystał Ruben Dias. Na szczęście dla brazylijskiego bramkarza, sędzia nie uznał gola ze względu na faul.
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (27') – wszystko zaczęło się od złego wybicia Alissona. Piłka trafiła pod nogi Nathana Ake, który w łatwy sposób ograł dwóch przeciwników i posłał prostopadłe podanie do Haalanda, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam
1:1 (80') – Mohamed Salah zagrał do Trenta Alexandra-Arnolda, który dobrze przyjął, a potem uderzył w kierunku dalszego słupka i cieszył się z gola.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
11' – błąd Alissona przy wyprowadzeniu piłki mógł zakończyć się golem. Bramkarz zagrał pod nogi Phila Fodena, lecz Anglik uderzył zbyt słabo.
16' – Salah zacentrował, a Darwin Nunez wyskoczył i uderzył głową. Ederson świetnie odbił piłkę.
22' – Jeremy Doku uciekł rywalowi i dograł. Haaland był bardzo blisko tego, by dopaść do piłki, ale przeszkodził mu Alisson do spółki z jednym z obrońców.
35' – Nunez doszedł do prostopadłego podania Dominika Szoboszlaia. Urugwajczyk oddał strzał z ostrego kąta i nie trafił w bramkę.
44' – Phil Foden zszedł z piłką do środka i mocno kopnął po ziemi. Pomylił się minimalnie.
52' – Doku minął Alexisa Mac Allistera, wpadł w pole karne i wycofał do Alvareza. Argentyńczyk oddał strzał, lecz kopnął nad poprzeczką.
68' – błąd Alissona, który wypuścił piłkę z rąk i do bramki skierował ją Ruben Dias. Sędzia nie uznał gola, bo stwierdził, że bramkarz był faulowany przez Manuela Akanjiego.
72' – Salah podał do Nuneza, który uderzył. Świetnie zachował się Ederson. Bramkarz pilnował bliższego słupka i odbił piłkę.
79' – Haaland doszedł do piłki na piątym metrze i oddał strzał. Trafił w Alissona!
90+7' – Haaland uderzył głową. Piłka minęła jednak słupek, a żaden z kolegów Norwega nie zdołał zamknąć akcji.
SYTUACJA W TABELI
Manchester City ma teraz 29 punktów, a Liverpool – 28. Jeśli Arsenal wygra w sobotę z Brentford, będzie miał 30 "oczek" i zostanie nowym liderem Premier League.