Wszystkich sześciu niemieckich skoczków zmieściło się w TOP12 inauguracyjnego konkursu Pucharu Świata 2023/24 w Ruce. Na podium stanęli Pius Paschke i Stephan Leyhe – zawodnicy kadry B. Środowisko nie może uwierzyć, jak zaczęli odlatywać w drugiej fazie skoku. Trop wiedzie na tajny obóz w Klingenthal, a wcześniej do wietrzenia szatni, które wiosną zarządził Stefan Horngacher.
Team radio w skokach. Nowinka czy żenada? "Robią z kibiców idiotów"
Takiego otwarcia sezonu niemieckie skoki, a może skoki ogółem, dawno nie miały. Skoczkowie Stefana Horngachera i Ronny’ego Hornschuha – o tym drugim będzie za chwilę – w komplecie zmieścili się w TOP12 sobotnich zawodów. Hornschuh, czyli dotychczasowy trener Szwajcarów, który po ostatniej zimie trafił do kadry B w macierzystej federacji, na podium wprowadził w PŚ właśnie dwóch zawodników nominalnego zaplecza. Dla Piusa Paschke było to w wieku 33 lat dopiero pierwsze takie wydarzenie w karierze. Nikt nie debiutował na podium, będąc starszym od niego.
PŚ w skokach ma twarz Horngachera. Zdumiewająca forma, efekt sprzątania szatni
Ale po drugiej stronie osi jest przecież Martin Hamann – 26-latek, więc chłopak z innego pokolenia, świeżo upieczony mistrz kraju.
A w domu, to też nie bez znaczenia, zostali m.in. Constantin Schmid i Markus Eisenbichler – dotąd etatowi pucharowicze. Oglądając to, co robią ich koledzy w Ruce, mogą teraz mieć ból głowy. Bo skład, który pojechał z Horngacherem do Finlandii, na razie wydaje się nie mieć słabych punktów.
Taki obrót spraw nie szokuje, bo mówimy o jednej ze światowych potęg skoków. Ale zastanawia o tyle, że przecież minionej zimy Niemcy zaliczyli spory zjazd formy. Poza Andreasem Wellingerem, który wrócił z zaświatów na szczyt, każdy na coś kręcił nosem. I wtedy właśnie doszło do zmian. Z asystenturą pożegnał się w tej drużynie Bernhard Metzler, a z zaplecza awansował tam Andreas Mitter. Do drugiej kadry zatrudniono Hornschuha, a ponadto w struktury – do kierowania młodzieżą – powrócił legendarny Werner Schuster, dawniej szef pierwszego zespołu. DSV nakreśliła wówczas wizję wyciągnięcia za uszy nowego pokolenia, a sam Horngacher zapowiedział, że nowy sztab usiądzie do rozmów o wywrócenia stolika i zbudowania fundamentów pod jakościową i metodologiczną rewolucję w prowadzeniu treningów w niemieckich skokach. Jeszcze większy nacisk położono na kontakty z instytutami badawczymi. A niedawno wyszło na jaw, że podobnie jak w Polsce firmę Nagaba, i tam znaleziono producenta butów, który zacznie w trybie manufaktury szyć dla nich obuwie – element, w którym podobno wciąż jest największa luka jakościowa do wypełnienia w kontekście sprzętu.
Do Ruki poleciało teraz po trzech skoczków z obu głównych ekip. A na podium w sobotę stanęli ci z zaplecza. Tak szybkiej odpowiedzi, że warto było dokonać zmian, chyba nie spodziewał się nawet Horngacher.
Obóz w Klingenthal za zamkniętymi drzwiami. Tam jest sekret wielkich skoków
Trener Alexander Stoeckl już wprost przyznał, że nie wie, czy w tym periodzie Norwegowie będą w stanie dorównać Niemcom.
– Fakt, że tak dobrze radzą sobie w powietrzu, jest dla mnie zastanawiający. Zwłaszcza że ostatnio nie radzili sobie najlepiej i zrobili spory krok naprzód, rozwinęli się w wielu elementach – cytował go w sport.pl Jakub Balcerski. Trener wskazał, że treningi w Klingenthal – na skoczni podobnej ponoć do Rukatunturi – mógł mieć na to jakiś wpływ. Ale z pewnością nie całkowity. Bo przecież "jeśli jest forma, to skocznia nie jest problemem".
Niemniej, to właśnie na lot zwracają uwagę eksperci. Niemcy wydają się latać niemożliwie szybko w drugiej fazie, a to wrażenie tylko potęgowały takie skoki, w których zawodnicy Horngachera musieli korygować rozchwianą sylwetkę po odbiciu. Im teraz nie przeszkadza nic. A jeśli nie przeszkadza, to pytanie wydaje się jasne: co w takim razie pomaga?
– Gdybym miał jakiś sekret, i tak bym go nie zdradził – ucina szef tej drużyny.
Zgrupowanie w Klingenthal, na którym Niemcy byli już po rozegranych na początku listopada mistrzostwach kraju, jest tropem, w którego stronę należy się zwrócić. Przeprowadzono je metodą, którą dobrze znamy z czasów jego rządów w Polsce – za zamkniętymi drzwiami, bez publikacji żadnych nagrań ani zdjęć do mediów, bez komentarzy. Po cichu wykuwali wtedy to, co wszyscy zobaczyli teraz w Ruce.
Co wówczas tak odmieniło tę reprezentację – pomysł na technikę, który w końcu kliknął, czy dopasowanie sprzętu, który znów stał się konkurencyjny na tle rywali? Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi. Horngacher w końcu i tak niczego nie zdradzi.
Rok temu była kompromitująca zapowiedź ws. TCS. Teraz nikt się już nie śmieje
Stefanowi musiało szczególnie zależeć na pozytywnej inauguracji. Wszak stąd do Turnieju Czterech Skoczni został miesiąc, a presja i odliczanie związane z kolejnymi porażkami Niemców w tej imprezie znów wybuchną w mediach za Odrą, tak jak co rok o tej porze wybuchają od 2003 roku. Wtedy, rok po triumfie Svena Hannawalda, nikt nie przypuszczał, że oczekiwanie na powtórkę jego sukcesu Niemcom przyjdzie czekać ponad dwie dekady.
Rok temu pewny, że to się zmieni, był Horngacher.
– Jestem względnie zrelaksowany, ponieważ nigdy nie pojechałem na TCS z tak dobrą drużyną – to dokładnie powiedział trener przed rokiem, a świat na te słowa otworzył oczy.
Potem wracały jak bumerang, bo jego skoczkowie wówczas kompletnie zawiedli. Horngacher, nadzwyczaj jak na siebie nieostrożny w medialnym funkcjonowaniu, mógł czuć się tamtą historią poniżony. To jasne, że wola wygranej w TCS przyświeca mu podwójnie, odkąd pracuje w tej reprezentacji. A teraz niewykluczone, że presja jeszcze wzrośnie. W końcu teraz, rok po zapowiedziach o dobrej drużynie, znów ma w talii same asy. Teraz już nie musi niczego deklarować. To w sobotę zrobiły za niego wyniki.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.