Mistrzem Polski w snookerze Shoot-Out został Antoni Kowalski, jednak niewątpliwie jednym z głównych bohaterów zawodów był Michał Szubarczyk. 12-latek najpierw wygrał rywalizację dla juniorów, a następnie wziął udział w turnieju seniorów. Tam w 1/8 finału pokonał byłego mistrza kraju w snookerze, a wszystko to zrobił z… kontuzjowaną ręką.
O młodym zawodniku już w lutym pisała na TVPSPORT.PL Sara Kalisz. Wówczas Szubarczyk na treningu wbił "maksa", czyli 147 punktów. W trakcie zawodów w Lublinie chciał udowodnić swoją klasę. W zawodach juniorskich nie miał sobie równych. Postanowił sprawdzić się jeszcze ze starszymi przeciwnikami.
W 1/8 finału przyszło mu się zmierzyć z byłym mistrzem Polski w snookerze, 40-letnim Marcinem Nitschke. Młodzian nie bał się jednak starcia z o wiele bardziej doświadczonym rywalem.
– Jestem zadowolony z losowania. Mogło być lepiej, mogło być gorzej. To przeciwnik, z którym mam szansę wygrać, jeśli się postaram – skomentował Michał.
Jak powiedział, tak zrobił. Odmiana Shoot-Out polega na tym, że mecz trwa 10 minut. W pierwszych 5 minutach zawodnik ma 15 sekund na wykonanie ruchu, a w drugich już tylko 10 sekund. Szubarczyk przyznał, że taka forma rywalizacji mu nie przeszkadza. Udowodnił to w starciu z Nitschke i wygrał 45:25.
W ćwierćfinale młody snookerzysta musiał już uznać wyższość Feliksa Vidlera. Niemniej jednak jego osiągnięcie jest imponujące, szczególnie że mecze rozgrywał z ortezą na ręce. Jak się okazało, wcześniej doszło do nietypowego wypadku.
– Złamałem sobie rękę podczas snu. Mój kuzyn na nią skoczył – wyjaśnił powód kontuzji 12-latek.
Mistrzostwa Polski Shoot-Out seniorów wygrał Antoni Kowalski, który w finale pokonał mistrza z zeszłego roku, Mateusza Baranowskiego.