Mateusz Łęgowski rozgrywa swój pierwszy sezon w Serie A. Jego Salernitana odniosła w sobotę arcyważne zwycięstwo. Pokonała u siebie Lazio Rzym 2:1. Reprezentant Polski szybko odnalazł się we włoskich realiach i dobrze rozpoczął przygodę z nowym klubem. – Powiedziałem sobie, że przyjeżdżam tutaj i chcę walczyć o to, żeby grać regularnie – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Kolejne zgrupowanie reprezentacji za tobą. Jak indywidualnie oceniasz ten czas?
Mateusz Łęgowski, reprezentant Polski, piłkarz US Salernitana 1919: – Cieszę się z powołania do pierwszej reprezentacji, bo to zawsze duże wyróżnienie i coś, do czego się dąży. Chciałbym trafić tam na stałe. Nie dostałem minut od trenera Probierza i przyjechałem na zgrupowanie U21. Jestem zadowolony z minut w meczu z Niemcami. Było to dla nas bardzo ważne spotkanie.
– Czujesz pewność siebie, którą można zyskać poprzez regularną grę w klubie? Rozegrałeś sporo minut w Serie A.
– Gram w bardzo dobrej lidze i pod względem liczby minut jestem zadowolony, choć wiem, że muszę mocno walczyć o pierwszy skład. Nasza sytuacja nie jest najłatwiejsza, ale ma gigantyczny wpływ na to, do której reprezentacji mogę otrzymać powołanie.
– Trener Probierz kilkukrotnie sugerował, że zawodnicy, którzy będą przegrywać mecze w klubie, mogą mieć problem z powołaniem.
– Zawsze powtarzałem, że to klub daje możliwość pojechania na reprezentację. Jeśli grasz i dobrze się prezentujesz, to powołanie prawdopodobnie przyjdzie. Kluczowa jest nasza forma i praca, jaką wykonujemy na co dzień. Musimy walczyć o to, żeby najpierw trafić do wyjściowej jedenastki, a później pomagać zespołowi w uzyskaniu jak najlepszych wyników.
– Za tobą trzy miesiące w Serie A. Aklimatyzacja przebiegła chyba dość szybko i wydaje się, że nie miałeś problemów z dostosowaniem się do nowego środowiska?
– Pierwsze miesiące są dla mnie bardzo dobre. Trafiłem tutaj z Ekstraklasy. Liga włoska jest bardzo przybliżona do naszej, pod względem fizycznym. W meczach "wykręca" się podobne liczby, jeżeli chodzi o przebiegnięte kilometry oraz intensywność. Byłem spokojny, ponieważ czułem, że fizycznie jestem dobrze przygotowany. Wiedziałem, że to może być kluczowe. We Włoszech trzeba szybko podejmować decyzje, tutaj jest zupełnie inne tempo gry, trzeba nadążać za akcją.
– Nie miałeś problemów z komunikacją? We Włoszech nie zawsze w szatni używany jest język angielski.
– Znam hiszpański i powiem szczerze, że rozumiem kontekst zdań, które są wypowiadane przez Włochów. Teraz zapisałem się do szkoły języka włoskiego i chcę się nauczyć ich języka. Daję sobie jeszcze dwa, trzy miesiące i chciałbym komunikować się dobrze w języku włoskim. Będzie mi potem łatwiej funkcjonować na boisku, ale i poza nim.
– Po przyjeździe do Salernitany od razu mentalnie czułeś się gotowy na rywalizację w klubie?
– Od razu czułem się pewnie. Powiedziałem sobie, że przyjeżdżam tutaj i chcę walczyć o to, żeby grać regularnie. Potrzebowałem tygodnia, dwóch, żeby poznać klub i wszystko dookoła. Przyjechałem z nastawieniem, że mam tu walczyć o skład i niczego się nie bać. Dlaczego miałbym się bać? Tylko straciłbym czas, kiedy myślałbym o spokojnej aklimatyzacji. Wiedziałem, że regularna gra da mi spokój wewnętrzny również poza boiskiem. W naszym przypadku najważniejszy jest dobry trening i łapanie minut.
– Jak wspominasz pracę z trenerem Paulo Sousą? W Polsce z wiadomych względów mówi się o nim różnie.
– Mieliśmy dobrą relację. Jest bardzo dobrym trenerem, mimo opinii, jaka o nim panuje. Zwraca dużą uwagę na indywidualny rozwój zawodników. Ma dobre podejście do piłkarzy. Czułem, że przy nim rozwijam się po każdym treningu. Byłem zadowolony ze współpracy.
– Kadrowicze wielokrotnie podkreślali, że trener Sousa dużo rozmawiał z piłkarzami, dbał o atmosferę, relacje w szatni. W klubie było podobnie?
– Mieliśmy jedną sytuację z napastnikiem, który chciał odejść i z tego powodu była między nimi napięta atmosfera. Ja miałem bardzo dobre relacje z trenerem. Zespół też był za nim.
– W waszych rozmowach, może w żartach, pojawiał się temat reprezentacji Polski?
– Głównie rozmawialiśmy o klubie, ale trener, jak i jego asystenci znają niektóre słowa w języku polskim. Trener dobrze wspominał okres pracy z naszą reprezentacją.
– Teraz trenerem Salernitany jest Filippo Inzaghi, niegdyś znakomity napastnik. Zwraca dużą uwagę na aspekty ofensywne w twojej grze?
– Nie wystartowaliśmy dobrze i trener mocno postawił na mentalność całej drużyny. Chce, żebyśmy byli wszyscy razem w trudnym momencie. Miał do mnie uwagi i podpowiadał, żebym cały czas brał udział w grze ofensywnej. Regularnie powtarza, żebym brał piłkę do przodu i niczego się nie bał.
– W której części boiska czujesz się najlepiej? Możesz grać jako typowo defensywny pomocnik, ale też łącznik między obroną i atakiem.
– Czuję się dobrze na "ósemce", ponieważ lubię budować akcje od tyłu i wbiegać w pole karne oraz brać udział w ofensywnych atakach. Powiedziałbym, że jestem takim zawodnikiem "box to box", aczkolwiek, jeżeli będę miał takie zadania, jak w kadrze U21, gdzie mam być "szóstką", która trzyma się pozycji, to też nie mam z tym problemu. Potrafię dostosować się do tego, czego wymaga ode mnie trener, ale jestem w stanie pokazać swoje mocne strony w ofensywie.
– W klubie masz kogo podpatrywać. Twoimi kolegami są m.in. Antonio Candreva, a także bardzo doświadczeni Federico Fazio, czy Guillermo Ochoa.
– W sztabie jest też Franck Ribery. Mam od kogo się uczyć i kogo podpatrywać. Oni sami mówią, żebym nie bał się pytać. Są przyjaźnie nastawieni, otwarci na rozmowy. Nie obawiam się zadawać pytań. Doświadczeni koledzy mają chęć do tego, żeby o wszystkim rozmawiać i dzielić się wiedzą.
– Miałeś okazję być na zgrupowaniu kadry u trenera Fernando Santosa, teraz zostałeś powołany przez Michała Probierza. Co przede wszystkim zmieniło się na plus w reprezentacji Polski?
– Nie mogę zbyt wiele powiedzieć, ale rzuciło mi się w oczy, że trener Probierz jest otwarty na media. Ponownie nagrywane są vlogi, a poza boiskiem trener dba o relacje z zawodnikami. Dużo z nami rozmawia. Na boisku zespół zyskuje pod względem mentalnym i łapie sporo pewności siebie. To widać podczas treningów i powoli będzie coraz lepiej również w meczach.
– Mówiłeś, że trener Probierz dużo z wami rozmawia. Prawdą było to, że Santos nie rozmawiał praktycznie wcale?
– Tak. Ja na przykład nie zamieniłem słowa z trenerem Santosem.
– Czyli skończyło się jedynie na "dzień dobry"?
– Można tak powiedzieć. Trener mniej rozmawiał, ale też każdy funkcjonuje zupełnie inaczej. Trener Probierz jest otwarty na nas, chce pomagać zawodnikom. Ja też jestem osobą, która lubi dużo mówić. Kiedy przyjeżdżam na kadrę, kontakt ze strony selekcjonera jest dla mnie ważny.
– Czujesz duże rozczarowanie rokiem 2023 w wykonaniu reprezentacji Polski?
– Dużo się mówi o reprezentacji i myślę, że to był trudny czas. Za nami przejściowy rok i zmiana pokoleniowa w drużynie. Nie jest łatwo, żeby wszystko zmieniło się z dnia na dzień. Trzeba brać, to co jest i teraz awansować na Euro przez baraże. Jesteśmy w stanie to zrobić. Mamy potencjał, żeby pokonać rywali i pojechać na mistrzostwa.
– Co sądzisz o reprezentacji Estonii? Później w finale czekać będzie ktoś z dwójki Walia/Finlandia. Jeżeli chodzi o losowania, to nie mamy prawa narzekać…
– Trzeba podejść do tych meczów w pełni skoncentrowanym. Wszyscy na nas patrzą i chcą tego awansu. My też nie chcemy siedzieć w czerwcu przed telewizorami. Każdy chce grać na dużych imprezach i jest to chyba marzenie każdego. Musimy realizować to, czego oczekuje od nas trener. Jestem pewien, że możemy zrobić coś dobrego.
– Polska pojedzie na Euro?
– Tak.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.