| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Warta Poznań przegrała u siebie z Jagiellonią Białystok 1:2 (1:1) na inaugurację 17. kolejki PKO Ekstraklasy. O meczu będzie się mówić głównie ze względu na kiks Adriana Lisa. Pomyłka bramkarza gospodarzy była niezwykle kosztowna i dała gola rywalom już na starcie spotkania...
👉 Radomiak Radom podebrał trenera Lechowi Poznań
Mecz w Grodzisku Wielkopolskim rozpoczął się od wielkiej pomyłki Adriana Lisa już w 1. minucie. Jeden z zawodników wycofał piłkę do bramkarza, ale nie trafił w nią, co wykorzystał Kristoffer Hansen, który strzałem z bliska dał prowadzenie Jagiellonii Białystok.
Goście odpowiedzieli w 32. minucie i znowu nie popisał się bramkarz. Tym razem Zlatan Alomerović wyszedł do dośrodkowania i minął się w piłką. Ta spadła pod nogi Macieja Żurawskiego, który doprowadził do wyrównania.
W 67. minucie goście zadali drugi cios. Nene dostał podanie w polu karnym i uderzył. Lis odbił piłkę, ale dopadł do niej Jose Naranjo i z bliska ponownie dał prowadzenie zespołowi z Białegostoku.
W 71. minucie sytuacja Warty skomplikowała się jeszcze bardziej, bo drugą żółtą kartkę obejrzał Filip Borowski. Gospodarzom nie udało się odwrócić losów rywalizacji i to Jaga cieszyła się z wygranej.
Białostoczanie mają obecnie 34 punkty i traci do liderującego Śląska dwa "oczka". Wrocławianie swoje ligowe spotkanie rozegrają w niedzielę. Warta ma 19 punktów.
NIECH NAS KTOŚ USZCZYPNIE! 😳😳😳 W 43. sekundzie w Grodzisku Wielkopolskim wydarzyło się coś niebywałego! 🤯 Co za wpadka Adriana Lisa! 😬
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 1, 2023
📺 Mecz Warty z Jagiellonią trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/V715b6x3OR