Przejdź do pełnej wersji artykułu

Thomas Thurnbichler komentuje zmianę w składzie oraz formę Niemców i Austriaków

Thomas Thurnbichler (fot. Getty Images) Kamil Stoch i Thomas Thurnbichler (fot. Getty Images/PAP)

W trakcie zawodów w Lillehammer polscy skoczkowie zaliczyli kolejny słaby występ. Trener Thomas Thurnbichler podjął już pierwsze decyzje i zadecydował, że w kolejnych zawodach w Niemczech miejsce Aleksandra Zniszczoła zajmie Maciej Kot. Trenera bardzo irytuje jednak brak możliwości trenowania w Polsce. – Nie chcę nawet tego komentować – mówi.

Znamy listę płac skoczków. Jest bezapelacyjny lider

Czytaj też:

Kamil Stoch (fot. PAP)

Kazimierz Długopolski: coś trzeba zrobić, ale progres nie przyjdzie z dnia na dzień

W rozmowie z Natalią Żaczek z Przeglądu Sportowego trener Thomas Thurnbichler podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat przyczyn dominacji Austriaków i Norwegów. – Musimy pozostać realistami i zaakceptować, że Austriacy i Niemcy zrobili krok do przodu. Mają bardziej aktywny dojazd i przechodzą w fazę lotu wcześniej. Niemcy mieli zeszłej zimy dużo kłopotów. Już po sezonie ruszyła u nich prawdziwa maszyna. Zaangażowano naukowców, centra technologiczne, odpowiednio działali też z FIS. Zobaczyli więcej możliwości i je wykorzystali. Pracowali bardzo intensywnie – analizował trener.

Austriak uważa też, że kwestie sprzętowe nie mają tu większego znaczenia. – Przestańmy rozmawiać o sprzęcie. W momencie, gdy nie jesteś w sztabie trenerskim, nie analizujesz krok po kroku każdego ze skoków, nie widzisz tych wszystkich niuansów w technice skoków. Mogę się zgodzić, że być może, jeśli chodzi o kombinezony, moglibyśmy być trochę bardziej na limicie, ale to nie jest coś, co odbiera 15 m – stwierdził.

Trener skomentował powołanie do składu Macieja Kota, jednak zaznaczył, że nie chce, by na zawodniku ciążyła zbyt duża presja. – Dostałem informacje dotyczące treningu Maćka, który był w dobrej formie przez całe lato. Trzeba jednak pamiętać, że w Ramsau nie było porównania do innych drużyn. Ale trzeba to jasno powiedzieć — to nie na Maćka barkach będzie spoczywała odpowiedzialność za drużynę. On nie przyjeżdża tu, by ratować drużynę – podkreślił.

Thurnbichler zapewnił, że zawodnicy są dobrze przygotowani fizyczne i pod tym kątem z pewnością nie zostały popełnione błędy. Martwi go natomiast brak możliwości trenowania w Polsce. – Wszyscy zawodnicy chcieliby skorzystać z treningu. Problem jednak jest taki, że pomimo tego, że w Polsce jest prawdziwa zima, skocznie wciąż nie są gotowe. Mogliśmy jedynie skakać na 70-metrowym obiekcie w Zakopanem. Nie chcę nawet tego komentować.

Trener został zapytany o to, czy poza dołączeniem do składu Macieja Kota w miejsce Aleksandra Zniszczoła, planuje jeszcze jakieś zmiany w stosunku do reprezentacji, którą zobaczyliśmy w Lillehammer, jednak, jak zapowiedział, tego dowiemy się dopiero w momencie oficjalnego ogłoszenia składu na Puchar Świata w Klingenthal.

Zawody w Klingenthal odbędą się 9 i 10 grudnia. Relacje tekstowe na żywo z konkursów będzie można śledzić na TVPSPORT.PL.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także