05 gru 2023 | Piłka nożna / Francja

Christophe Galtier stanie przed sądem. L'Equipe: nazwał piłkarzy "King-Kongami"

Mateusz Włosek

Pod koniec czerwca do mediów trafiła informacja, że aresztowany został były trener Paris-Saint Germain – Christophe Galtier. Postawiono mu zarzuty dyskryminacji piłkarzy na tle rasowym i religijnym. Dziennik "L'Equipe" ujawnił szczegóły sytuacji. Trener miał nazwać dwóch graczy "King Kongami" oraz wyrażać niezadowolenie z powodu Ramadanu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Francuzi wyróżnili Polaka. Był lepszy od... Mbappe

Pierwsze doniesienia o niewłaściwym zachowaniu Galtiera na tle rasowym pojawiły się jeszcze wiosną 2023 roku. Warto przypomnieć, że 57-latek od początku sezonu 2022/23 był trenerem Paris-Saint Germain. Już wtedy wydał on oficjalne oświadczenie, określając zarzuty jako kłamstwo. Dowodem na poprawne stosunki z piłkarzami miała być właśnie praca w stolicy Francji.

Trener PSG aresztowany! W tle poważne zarzuty

Czytaj też

Christophe Galtier podczas meczu PSG z FC Lorient (fot. Getty)

Trener PSG aresztowany! W tle poważne zarzuty

Po zakończonej ligowej edycji Galtier przeniósł się jednak do saudyjskiego Al-Duhail, który poprowadził dotychczas w sześciu meczach. Główne zarzuty wobec niego opierają się na okresie pracy w Nicei, gdzie spędził lata 2021-22.

To właśnie wtedy popadł w konflikt z dyrektorem sportowym Julienem Fournierem. Podstawą do oskarżenia trenera była korespondencja mailowa obu panów. Fournier mówił wtedy jasno: – Jeśli wyjawię prawdziwe powody, nie wejdzie już do szatni we Francji i Europie.

Zalążkiem afery była sytuacja z sierpnia 2021 roku, kiedy Galtier miał powiedzieć, że w jego drużynie jest "za dużo czarnych i muzułmanów".

Trener PSG aresztowany! W tle poważne zarzuty

Czytaj też

Trener PSG aresztowany! W tle poważne zarzuty

Francuski dziennik podaje konkretne sytuacje dyskryminacji. Jedną z nich podaje legenda klubu z Nicei – Frederic Gioria. Według niego Galtier miał być wściekły, że w styczniu 2022 roku do drużyny dołączył algierski skrzydłowy Billal Brahimi.

– Jeszcze jeden muzułmanin. Nie chcę go, mamy go dość – miał powiedzieć trener.

Podobna sytuacja w odniesieniu do obywateli Algierii miała miejsce na jednym z treningów, gdy opiekun drużyny określił Youcefa Atala i Hichama Boudaouiego mianem "brudnych typów". O Algierczykach mówił, że są "zawsze najgorsi".

Jednym z najbardziej skandalicznych wydarzeń okazała się jednak sytuacja przytoczona przez analityka wideo OGC Nice, kiedy w przerwie jednego z meczów Galtier nazwał Harolda Moukoudiego i Mickaela Nade "dwoma King Kongami".

Gros zarzutów pod adresem byłego trenera PSG opiera się na tym, że zmuszał on muzułmańskich piłkarzy do przerywania postu w okresie Ramadanu. Na tej podstawie nie chciał w drużynie Islama Slimaniego oraz popadł w konflikt z Jeanem-Clairem Todibo, który przybył do ośrodka treningowego w tradycyjnym stroju. Według opowieści Fourniera, Galtier miał wymienić nazwiska, które chciałby usunąć i znajdowali się na nich prawie wszyscy muzułmanie.

– Nie chcę już Murzynów i Arabów – miał powiedzieć zgodnie z zeznaniami dyrektora sportowego Francuz.

Przytoczonych sytuacji dyskryminacji na tle rasowym i religijnym było jeszcze więcej, gdy np. trener dowiedział się, że opiekun bramkarzy w klubowych rezerwach jest muzułmaninem. Galtier określił to jako "nienaturalne" i grożące indoktrynacji młodzieży.

W czerwcu Christophe Galtier został wezwany do stawienia się przed sądem w związku z moralnym nękaniem i dyskryminacją. 15 grudnia 2023 roku odbędzie się rozprawa sądowa. Prawnicy trenera powiedzieli, że ich klient "jest zdeterminowany, by udowodnić, że nigdy nikogo nie dyskryminował".

Grożą mu trzy lata więzienia i grzywna w wysokości 45 tysięcy euro.