Polscy skoczkowie bardzo słabo rozpoczęli sezon Pucharu Świata. Dość powiedzieć, że po dwóch weekendach w Ruce i Lillehammer najwyżej sklasyfikowany w "generalce" jest Dawid Kubacki, który zgromadził 27 punktów. Kamil Stoch ma ledwie trzy oczka, ale apeluje o spokój. – Chodzi o to, abyśmy byli w tym razem i trzymali się obranej drogi. Tutaj prośba do kibiców o cierpliwość i wiarę w nas. To nie jest dla nas łatwa sytuacja, ale wspólnie sobie z tym wszystkim poradzimy – stwierdził w rozmowie z portalem skijumping.pl.