W swoim ostatnim meczu w Azjatyckiej Lidze Mistrzów trener Maciej Skorża i jego Urawa Red Diamonds przegrali z wietnamskim Hanoi FC 1:2 i zakończyli rozgrywki na drugim miejscu w fazie grupowej. W środowym spotkaniu japoński zespół prowadził trener Rafał Janas.
Dla polskiego trenera był to ostatni występ w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Maciej Skorża już wcześniej ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Urawą Red Diamonds. Japoński klub zajął czwarte miejsce w rozgrywkach ligowych. W LM przed ostatnią kolejką nie miał już szans na wyprzedzenie koreańskiego Pohang.
Pożegnaniem z tymi rozgrywkami była wizyta w wietnamskim mieście Hanoi. Tamtejszy klub nie miał już szans na grę w ćwierćfinale Azjatyckiej Ligi Mistrzów.
Stroną dominującą od początku był zespół Urawy Red Diamonds. Od 10. minuty mógł nawet prowadzić, ale Alexander Scholz nie wykorzystał rzutu karnego. Znacząca przewaga w posiadaniu piłki oraz liczbie sytuacji bramkowych nie wpłynęła na wynik. Po 45 minutach gospodarzom udało się utrzymać bezbramkowy remis.
Powody do radości wietnamskim kibicom dał w 57. minucie obrońca Van Nam Dao. Pokonał 37-letniego Shusaku Nishikawę i miejscowi objęli prowadzenie 1:0. Z wyniku 1:0 cieszyli się niespełna dziesięć minut. Bryan Linssen wyrównał w 66.min i mecz rozpoczął się od nowa.
Ostatecznie górą okazali się miejscowi. W końcówce spotkania rzut karny wykorzystał Tuan Hai Pham i ostatni mecz polskiego trenera w AFC zakończył się porażką 1:2.
Tym samym Skorża pożegnał się z rozgrywkami Azjatyckiej Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie przeszedł do historii zarówno japońskiego klubu, jak i polskiego futbolu. Jako pierwszy trener z naszego kraju triumfował w tych prestiżowych rozgrywkach.
Na zakończenie pracy w Japonii 51-latka czeka jeszcze jedno wyzwanie. W piątek 15 grudnia Urawa Red Diamonds powalczy z meksykańskim Club Leon w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. Na zwycięzcę tego starcia czeka już Pep Guardiola i jego Manchester City.