Przykład Lukasa Podolskiego sprzed dwóch dekad sprawił, że PZPN uważniej pilnuje, żeby zagraniczne talenty z polskimi korzeniami nie umknęły uwadze. Wciąż jednak jest sporo zawodników, którzy mogliby zagrać dla Polski, ale z różnych powodów (między innymi braku paszportu) nie dostali szans. Część gra w młodzieżowych kadrach innych krajów, aczkolwiek nadal mogą wybrać biało-czerwone barwy.