Przejdź do pełnej wersji artykułu

Real Madryt zatrzymany! Betis zremisował z liderem La Liga

Piłkarze Realu Madryt (fot. Getty) Piłkarze Realu Madryt (fot. Getty)

W meczu 16. kolejki La Liga Betis Sewilla zremisował z Realem Madryt 1:1. "Wpadka" Królewskich oznacza, że ekipa ze stolicy może stracić pozycję lidera. Jeśli w niedzielę Girona wygra z Barceloną, wówczas rewelacja tego sezonu w Hiszpanii będzie na szczycie tabeli. W sobotę dwunastego gola dla gości z Madrytu strzelił Jude Bellingham, ale na jego trafienie odpowiedział Aitor Ruibal.

👉 Ancelotti w Arabii Saudyjskie? "Za takie pieniądze pójdę na piechotę"

Czytaj też:

Vinicius Junior (z prawej) ma wrócić do gry szybciej, niż przewidywano tuż po tym, jak doznał kontuzji (fot. Getty Images)

Dobre wieści dla Realu Madryt. Media: Vinicius Junior wróci do gry szybciej, niż zakładano

Królewscy w Sewilli prowadzili od 53. minuty po golu niezawodnego Jude'a Bellinghama. 20-letni Anglik, który latem trafił do Realu z Borussii Dortmund, w 14. występie w lidze hiszpańskiej uzyskał 12. bramkę i prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Wyrównał 13 minut później Aitor Ruibal i pozwolił przedłużyć Betisowi serię meczów bez porażki w La Liga do 11 oraz zachować miano niepokonanego na własnym stadionie. Ekipa z Sewilli ostatnio przegrała w połowie września z Barceloną (0:5). Z kolei w ostatniej minucie związany wcześniej przez 10 lat z Realem Isco głową trafił w słupek.

"Bellingham się zgadza, Real nie..." – podsumował spotkanie dziennik "AS", który zwrócił uwagę, że gospodarze wysoko zawiesili faworytowi poprzeczkę, a poza strzelcem gola na najwyższą notę wśród gości zasłużył ukraiński bramkarz Andrij Łunin.

Zespół trenera Carlo Ancelottiego, który jedynej porażki – w derbach stolicy z Altetico 1:3 – doznał tydzień później, ma 39 punktów i o jeden wyprzedza Gironę.

Sensacyjny wicelider w niedzielę wieczorem zagra z Barceloną, która z 34 pkt jest trzecia. Mniej znana drużyna z Katalonii rozgrywa dopiero czwarty w historii sezon w La Lidze, ale już jest praktycznie pewna pozostania na kolejny.

Girona jeszcze nigdy nie wygrała ligowych derbów z bardziej utytułowanym lokalnym rywalem, ale ostatnie – w kwietniu, w mistrzowskim sezonie Dumy Katalonii – zdołała zremisować 0:0. W styczniu przegrała natomiast tylko 0:1. Robert Lewandowski wciąż czeka na pierwszego gola przeciwko tej ekipie.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także