Przejdź do pełnej wersji artykułu

Michał Szubarczyk talentem na miarę Ronniego O'Sullivana? W snookerze pokonuje wyjadaczy, a ma... 13 lat

/ Michał Szubarczyk (fot. Facebook Michał Szubarczyk) Michał Szubarczyk (fot. Facebook zawodnika)

Michał Szubarczyk ma tylko 13 lat – i już jest mistrzem Polski w snookerze do lat 12, 18 i 21, niedawno zdobył też mistrzostwo świata. Multimedalista pokonuje doświadczonych, trzykrotnie starszych od siebie zawodników – czasami nawet... ze złamaną ręką, jak miało to miejsce podczas turnieju Shoot Out 2023. W niedzielę został mistrzem Polski seniorów właśnie w tej odmianie zmagań. W finale pokonał... 28 lat starszego Marcina Nitschke. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Ronniego O'Sullivana?

Zdobył w swojej dyscyplinie wszystko, ale... to bieganie sprawia mu największą frajdę

Czytaj też:

Michał Szubarczyk (fot. Michał Mike Szubarczyk Snooker/FB)

13-latek mistrzem Polski w snookerze! Michał Szubarczyk z kolejnym wielkim sukcesem

Kilka lat temu sześcioletni chłopiec zasiadł z tatą przed telewizorem. To miał być wieczór jakich wiele, wspólne chwile spędzone po wypełnieniu codziennych obowiązków, moment relaksu dla rodziny. Jeszcze wtedy obaj nie wiedzieli, że ich życie zmieni się na zawsze, i że przyczyni się do tego transmisja meczu. Na stole było wiele bil czerwonych, które jedna biała wiodła do kieszeni. Później posyłana była po kolorowe i tę najcenniejszą – czarną.

Wspomniany sześcioletni chłopiec patrzył na snookerowe widowisko jak zaczarowany. Jeszcze wtedy nie wiedział, że był to dla niego moment przełomu, który nada nowy rytm jego codzienności. – Po prostu zobaczyłem te kolorowe kulki i bardzo mi się spodobały – mówi w TVPSPORT.PL Michał Szubarczyk, trzynastolatek, który pokonuje "wyjadaczy" polskiego snookera.


Snookerowa samotność i plastikowy schodek

Ojciec Michała, Kamil Szubarczyk, od razu zauważył rodzącą się pasję syna. Nie tracił chwili i postanowił zabrać go do klubu bilardowego. – Za pierwszym razem poszliśmy na bilard. Tego samego dnia tata powiedział, żebyśmy się nie wygłupiali i przeszliśmy na stół do snookera. Miałem wtedy sześć lat. Przez pierwsze miesiące grałem na plastikowym schodku, by móc dosięgnąć stołu – przyznaje multimedalista juniorskich mistrzostw Polski. 

To był początek pasji, ale i poświęcenia. Rytm dnia chłopaka zmienił się diametralnie. – Przez większość tygodnia mam lekcje na godzinę 8:00, więc wstaję o 6:30, jem śniadanie i wychodzę. Po szkole zazwyczaj jadę od razu na trening, czasami czekam na tatę i idziemy razem. Po tych zajęciach wracam do domu, jem kolację, odrabiam lekcje i idę spać – zdradza swój plan Szubarczyk. – Trening codziennie zabiera mi około trzech godzin. W roku szkolnym mam na niego mniej czasu. W większość weekendów mamy turnieje, więc wtedy aż tak intensywnie nie ćwiczę – dodaje.

Taki plan dnia to dla dziecka spore wyzwanie i lekcja dyscypliny. Snooker dodatkowo jest sportem indywidualnym i mocno izolującym – zarówno pod względem treningowym, meczowym, jak i emocjonalnym, o czym wielokrotnie wspominał najlepszy zawodnik na świecie, Ronnie O'Sullivan. Zajęcie się tą dyscypliną w stopniu choć trochę bardziej profesjonalnym wymaga wielu godzin spędzonych przy stole w ciemnym pomieszczeniu, nieustannych poprawek najmniejszych detali, cierpliwości, ponieważ talent tu nie wystarczy. Liczy się praca, praca i jeszcze raz praca. Przy takim trybie życia trudno jest znaleźć przyjaciół. 

– Żaden z moich kolegów nie wiedział, co to snooker. Ludzi, którzy którzy znają tę dyscyplinę, poznałem dopiero po kilku miesiącach gry, kiedy zacząłem jeździć na turnieje juniorskie – przyznaje Michał Szubarczyk. Poza tym większości moich kolegów nie interesuje to, że zajmuję się snookerem. Oprócz kilku wyjątków nigdy nie było sytuacji, w której ktoś zapytałby się, czy grałem ostatnio jakiś turniej – dodaje.

– Przez to, że gram nie mam czasu na szukanie nowych znajomości. Nie przeszkadza mi to jednak. Lubię być sam, więc wiele przyjemności sprawia mi trenowanie przy stole – o wiele więcej niż przebywanie z druga osobą – zaznacza dwunastolatek.

A co z czasem dla siebie? – Kiedy złamałem sobie rękę, miałem cały tydzień wolnego od szkoły i treningów. Czasami robię sobie również dzień przerwy od snookera, niekiedy wychodzę pograć w piłkę. W zimie nie ma niestety takich możliwości. Zazwyczaj wtedy gram więc w szachy w domu – wyjaśnia młody snookerzysta.

Michał Szubarczyk (fot. Facebook Michał Szubarczyk)

Czytaj też:

Ronnie O’Sullivan, by być lepszy, chciał... wymienić staw biodrowy, a nawet amputować nogę! Nietypowe wyznanie gwiazdy snookera

Wyzwanie nie tylko dla dziecka, ale i finansowe dla rodziców

Zauważenie, że dziecko ma talent w jakiejś dyscyplinie to jedno. Inwestowanie w jego rozwój wymaga cierpliwości, czasu i... funduszy. Jeśli ma się ku temu warunki, można kupić stół do snookera. Używany dostanie się za kilka tysięcy złotych, nowy to koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy. Jeśli nie ma możliwości dokonania takiego zakupu, trzeba wynajmować codziennie przestrzeń treningową w klubach. Do tego dochodzi kwestia opłacenia trenera, wyjazdów, zakwaterowania i wyżywienia podczas turniejów. 

Mama pracuje w banku, a tata prowadził własną działalność gospodarczą. Obecnie skupia się jednak na trenowaniu i aktywności bilardowo-snookerowej – przyznaje Michał Szubarczyk. Dodatkowo Kamil Szubarczyk pracuje dorywczo. Żeby utrzymać się ze snookera, trzeba być jedną z najlepszych osób w kraju – wygrywać turnieje i zdobywać medale mistrzostw Europy – wyjaśnia trzynastolatek.

Snooker to więc poświęcenie dla całej rodziny i w pewien sposób podporządkowanie swojego życia pod sport. – Mama mnie wspiera mentalnie i w domu. Dzięki niej jestem szczęśliwy i mogę skupić się na treningach. Tata jest z kolei moim trenerem i pracuje ze mną przy stole. Analizujemy razem mecze i od strony sportowej robimy wszystko we dwóch. To on chyba najbardziej przeżywa moje starcia mówi Michał Szubarczyk.


Nie miał rówieśników do gry, więc... zaczął ogrywać "wyjadaczy"

Nie da się ukryć, że snooker wciąż nie należy do najbardziej popularnych dyscyplin w kraju. Choć zainteresowanie nim rośnie, nie może ono się równać najpopularniejszym sportom. Przekłada się to na to, że grono graczy i potencjalnych sparingpartnerów nie jest szerokie. Michał Szubaczyk w rodzinnym Lublinie nie ma nikogo w swoim wieku do wspólnej gry. Musi więc rywalizować z dużo starszymi snookerzystami. Dość często zdarza mu się z nimi wygrywać.

– W moim mieście jest dwóch snookerzystów z wysokich, polskich lig. Jeden jest z najlepszej szesnastki – Michał Kotiuk, a z I ligi – pan Piotr Murat. Z pierwszym w sparingach jest remis. Poza tym grałem z nim trzykrotnie – dwa razy podczas Shoot Out – i wygrałem. Raz, kiedy dostałem zaproszenie do ligi Top16, przegrałem z nim 3:4 w ćwierćfinale. Z panem Muratem grałem raz i go pokonałem – przyznaje.

Zapytaliśmy trzynastolatka, czy dorośli przeżywają porażki, które z nim ponoszą. – Raczej wyglądają na zadowolonych (śmiech) odpowiedział szczerze młody talent. – Cieszę się, że "na miejscu" mam dorosłych, z którymi mogę rywalizować. To powoduje, że czuję presję i ekscytację – dodaje.

Choć młody snookerzysta w wieku dwunastu lat wbił swój pierwszy treningowy break maksymalny, choć ma na swoim koncie tytuły mistrza Polski nawet do 21 lat i podczas ostatniego Shoot Out pokonał tak znakomitego rywala, jakim jest Marcin Nitschke, wciąż się uczy i nie osiada na laurach.

– Korzystam z książki "Mentalny kop" i to ona jest dla mnie inspiracją między innymi do ćwiczeń oddechowych. Kiedy przychodzi fala emocji, wykonuję konkretny oddech – jest inny w zależności od tego, czy mam się uspokoić czy pobudzić – dodaje młody zawodnik.

A kto jest jego sportowym idolem? – Oglądam mecze Ronniego O'Sullivana, ale nie chciałbym być nim w przyszłości. Chcę być lepszym snookerzystą od niego – zdradza Michał Szubarczyk.

W ciągu ostatniego roku obecnie 13-latek został mistrzem świata U21 oraz mistrzem Polski w snookerze Shoot Out.

----------------------------------

Michał Szubarczyk

Sukcesy juniorskie 2023: 
– mistrz świata U21
– mistrz Polski w Snookerze do lat 21 
– mistrz Polski w Snookerze do lat 18 
– mistrz Polski w Snookerze do lat 12 
– wicemistrz Polski w Snookerze do lat 16 
– mistrz Polski Shootout Junior 
– mistrz Polski Juniorów Młodszych w Poolbilardzie 
– 9. miejsce w mistrzostwach Europy do lat 16 i najwyższy break turnieju 

Sukcesy seniorskie:
– mistrz Polski w Snookerze Shoot Out

Ma na swoim koncie czternaście medali młodzieżowych mistrzostw Polski w snookerze i dwa w poolbilardzie. W 2023 roku wygrał pojedynki z medalistami Otwartych Mistrzostw Polski i seniorskimi reprezentantami kraju (Marcin Nitschke, Tomasz Skalski, Daniel Holoyda, Grzegorz Biernadski, Michał Kotiuk, Piotr Murat). Rozpoczął także rywalizację w turniejach Q Tour, gdzie wygrał między innymi z mistrzem Anglii do lat 21, co zostało zauważone przez światową federację snookera World Professional Billiard And Snooker Association.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także