Przejdź do pełnej wersji artykułu

Jakub Kiwior rozegrał całe spotkanie w Lidze Mistrzów. Arsenal zremisował na wyjeździe z PSV Eindhoven

Gol Jakuba Kiwiora nie został uznany (fot. Getty Images) Gol Jakuba Kiwiora nie został uznany (fot. Getty Images)

Remisem 1:1 zakończyło się spotkanie 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów między PSV Eindhoven a Arsenalem. Całe spotkanie w barwach Kanonierów rozegrał Jakub Kiwior. Polak trafił nawet do siatki, ale gola po analizie VAR anulował arbiter. 

 👉  Triumf Polaka w LM! Pierwszy taki przypadek w sezonie

Czytaj też:

Przemysław Frankowski (fot. Getty)

Przemysław Frankowski bohaterem Lens. Jego gol przyczynił się do zwycięstwa z Sevillą w Lidze Mistrzów

Przebieg spotkania:
Już przed pierwszym gwizdkiem obie drużyny były pewne swoich miejsc. Niezależnie od wyniku Arsenal wyszedłby z pierwszego, a PSV z drugiego miejsca w grupie B. Trudno się więc dziwić, że tempo spotkania nie było zabójcze. Najgroźniejsze sytuacje z pierwszej części to słupki po strzałach Yorbe Vertessena i Mohameda Elneny'ego. W 42. minucie prowadzenie gościom dał Eddie Nketiah – Anglik trafił po precyzyjnym uderzeniu lewą nogą. 

Drugą połowę o wiele lepiej rozpoczęli gospodarze. Ofensywna gra przyniosła efekty w 50. minucie. Vertessen wyrównał po podaniu Ricardo Pepiego. W drugiej połowie działo się nieco więcej. Najbliżej kolejnego gola był Pepi, który przymierzył w słupek. Do siatki po drugiej stronie trafił Jakub Kiwior, ale sędzia nie uznał bramki – na spalonym był Gabriel, a sędzia najprawdopodobniej uznał, że Brazylijczyk przeszkadzał w interwencji bramkarzowi. Sytuacja wydawała się jednak dość niejasna. Polak mógł jeszcze cieszyć się z trafienia po ostatniej akcji w meczu, jednak niecelnie dobijał po akcji Leandro Trossarda.



Jak zagrał Jakub Kiwior?
Dla Polaka był to czwarty występ w Lidze Mistrzów, z czego pierwszy w wyjściowym składzie. Został ustawiony na lewej obronie. W pierwszej połowie sporo problemów sprawiał mu Johan Bakayoko. Były momenty, w których Kiwior zatrzymywał Belga, ale w większości przypadków to prawoskrzydłowy był górą. Reprezentanta Polski należy za to pochwalić za wybicie piłki głową w 32. minucie. Gdyby nie jego interwencja, rywal stanąłby przed idealną okazją. Nasz rodak pokazał się też w ofensywie, gdy celnie dośrodkował na głowę Nketiaha

Nie można mieć pretensji do Kiwiora o straconą bramkę, gdyż akcja PSV odbywała się z drugiej strony. Wydawało się, że Bakayoko dał już spokój Polakowi, ale w 70. minucie w spektakularny sposób ominął naszego obrońcę. Reprezentant Polski musiał ratować się faulem. Na szczęście kilka minut później Belg opuścił boisko, chociaż nie był on jedynym graczem PSV, który sprawiał problemy Kiwiorowi. Później polski stoper bardziej pokazywał się w ofensywie. Trafił do siatki, ale analiza VAR odebrała mu gola. W ostatniej akcji meczu zabrakło mu precyzji. Polak dobijał przy strzale Trossarda, piłka przeleciała jednak nad poprzeczką.

OCENA TVPSPORT.PL: 5/10



Co dalej?
Arsenal awansował z pierwszego miejsca z dorobkiem 13 punktów, a PSV z drugiego z 9 "oczkami". W Lidze Europy zagra Lens, które pokonało Sevillę.

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także