14 gru 2023 | Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki

Zawieszony sędzia piłki ręcznej wpadł na grze u bukmachera. Media: obstawiał zakłady po... 1 euro

Matija Gubica (na zdjęciu z lewej) został zawieszony przez EHF na trzy lata (fot. 400mm.pl / Jacek Prondzyński)

Chorwackie media podają, że zawieszony we wtorek przez Europejską Federację Piłki Ręcznej czołowy sędzia świata Matija Gubica został ukarany za grę u bukmachera. Według krajowych mediów 43-latek miał obstawiać zakłady przez aplikację w telefonie za stawkę w wysokości... 1 euro.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Hitowy transfer wicemistrza Polski? Media: Wisła chce gwiazdę!

O sprawie pisaliśmy we wtorek – Gubica otrzymał 6 tysięcy euro kary i został zawieszony na okres trzech lat w tym dwóch w zawieszeniu za naruszenie Kodeksu Postępowania EHF i Kodeksu Etyki IHF. Taką informację przekazała mediom Europejska Federacja Piłki Ręcznej, nie podając dokładnych powodów, dla których Chorwat został ukarany. O tych przeczytać można natomiast w chorwackich mediach. "Vecernij List" donosi, że w telefonie Gubicy znaleziono aplikację, za pomocą której zawierał zakłady. I co ciekawe, robił to za stawkę w wysokości 1 euro.

Nastolatek z Polski podpisał kontrakt ze zwycięzcą LM!

Czytaj też

Nastolatek z Polski podpisał kontrakt ze zwycięzcą LM!

To budzi wiele podejrzeń, bo media nie informują czy zakłady, które stawiał Chorwat dotyczyły prowadzonych przez niego meczów. Być może nie i arbiter traktował grę wyłącznie jako rozrywkę – co w przypadku jego profesji niezależnie od stawek było nieetyczne i naruszało kodeks postępowania. Być może jednak dostęp do jego konta miał ktoś inny, a Gubica obstawiając konkretne wydarzenia – w tym te prowadzone przez niego – sugerował pewne rozstrzygnięcia...

To wszystko zbiega się z podejrzeniami, jakie wobec 43-latka i sędziującego z nim w duecie Borisa Milosevicia wysnuto w styczniu wraz z opublikowaniem przez duńską telewizję TV2 reportażu o match-fixingu w rozgrywkach EHF. Duńczycy powoływali się na raport organizacji Sportradar, która wskazała 26 podejrzanych meczów z 2018 roku. Siedem z nich prowadził duet Gubica – Milosević. EHF miał wiedzę o problemie, ale do momentu ujawnienia sprawy w mediach nie podjął żadnych kroków. We wtorek natomiast federacja zaznaczyła, że sprawa podejrzeń nie miała związku z tą, w której ukarany został Chorwat.

Gubica i Milosević byli w ostatnich latach uważani za jedną z najlepszych par sędziowskich piłki ręcznej. Wystarczy rzut oka na listę meczów, które prowadzili, by mieć świadomość, że mowa o ścisłej światowej czołówce: od 2009 roku Chorwaci sędziowali m.in. finałowe mecze mistrzostw świata (2019) i Europy (2018), półfinał igrzysk olimpijskich (2012) oraz dwa finałowe spotkania Ligi Mistrzów (2020 i 2022). W drugim z nich Industria Kielce przegrała po rzutach karnych z Barceloną.

Polscy kibice doskonale pamiętają Chorwatów z finałowego meczu sezonu 2021/22 w ORLEN Superlidze między Orlen Wisłą Płock a Industrią. Sędziowie zostali zaproszeni do prowadzenia "świętej wojny" przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Mecz zakończył się remisem i zwycięstwem kielczan po rzutach karnych, co dało im 19. w historii tytuł mistrzów Polski. Spotkanie zostało jednak zapamiętane przede wszystkim ze względu na pięć czerwonych kartek, które Chorwaci pokazali w jego trakcie. O tym starciu mówiła potem cała handballowa Europa.