W Barcelonie burza po porażce w meczu Ligi Mistrzów z Antwerpią! Marius Carol, hiszpański dziennikarz telewizji RAC1, poinformował, że tuż przed wylotem do Belgii Deco, dyrektor sportowy klubu, zadzwonił do Frenkiego de Jonga i skarcił go, oskarżając o symulowanie choroby. Dodatkowo pogorszyć miały się także relacje portugalskiego działacza z trenerem Xavim Hernandezem.
W ostatnich tygodniach atmosfera w klubie Roberta Lewandowskiego mocno zgęstniała. Drużyna gra poniżej oczekiwań i choć po zwycięstwie z Atletico Madryt wydawało się, że powoli wraca na właściwie tory, to chwilę później przyszła wstydliwa porażka ligowa z Gironą. Jakby tego było, na jaw wyszły nieporozumienia w kwestii ustalania kadry na środowy mecz Ligi Mistrzów z Antwerpią.
Początkowo na liście zabrakło czołowych piłkarzy jak Ronald Araujo, Ilkay Guendogan czy wspomniany Lewandowski. Doniesienia prasowe wskazywały, że władze kluby nalegały na Xaviego, aby na ostatni mecz fazy grupowej LM zabrał najmocniejszy skład, by wygrać i zainkasować za zwycięstwo niespełna trzy miliony euro. Hiszpan skonfigurował kadrę, ale wygrać się nie udało, co tylko dolało oliwy do ognia.
– Bardzo bliska mi osoba powiedziała, że gdy wchodzili do samolotu, to Deco zadzwonił do De Jonga i go skarcił. De Jong zapytał, czy chodzi o to, że jest chory. Deco odpowiedział "co chcesz powiedzieć przez to, że jesteś chory, lekarz to potwierdził?". Frenkie odparł, że ma gorączkę. Doszło do dyskusji. Deco nie wierzy, że De Jong jest chory i uważa, że to wymówka – wytłumaczył Carol z hiszpańskiej telewizji RAC1.
Relacja Deco z Xavim coraz bardziej napięta. Hiszpan jest wściekły
Xavi powiedział, że decyzja o zmianach w kadrze na mecz z Antwerpią została uzgodniona z całym pionem sportowym. Z kolei Deco stwierdził, że niczego z trenerem nie ustalał. Według Gerarda Romero cała ta sytuacja naruszyła relacje obu panów. Hiszpański szkoleniowiec jest ponoć wściekły na dyrektora sportowego.
Co na ten temat sądzi sam klub? Według jego władz przedstawione informacje to próba destabilizacji zespołu. Faktem jest jednak, że drużyna po meczu w Antwerpii nie pozostała w Belgii i nie odbyła tam jednostki treningowej, ale wróciła do Hiszpanii i trenowała w katalońskim Ciutat Esportiva. Co ważne, w zajęciach wziął udział De Jong.