Przejdź do pełnej wersji artykułu

Polacy znów zaskoczą w Lidze Konferencji Europy? Legia może mieć spore nadzieje przed Molde! [Komentarz]

/ Legia Warszawa o awans w Lidze Konferencji Europy powalczy z Molde FK (fot: PAP) Legia Warszawa o awans w Lidze Konferencji Europy powalczy z Molde FK (fot: PAP)

Legia Warszawa ma za sobą szaloną europejską jesień, a po poniedziałkowym losowaniu 1/16 finału Ligi Konferencji może mieć nadzieję, że wiosna także będzie ciekawa. Norwegowie są drużyną, z którą podopieczni Kosty Runjaica mogą sobie poradzić!

Decyzja już zapadła! Legia Warszawa pożegnała się z pierwszym piłkarzem!

W poprzednim sezonie Lech Poznań przeżył piękną pucharową przygodę. John van den Brom został już zwolniony, ale ówczesna postawa w Lidze Konferencji Europy zawsze będzie największym plusem pobytu Holendra w stolicy Wielkopolski. Kolejorz grę w fazie pucharowej rozpoczynał od rywalizacji z Norwegami. Rywalami byli zawodnicy Bodo/Glimt. Bezbramkowy remis i wygrana 1:0 pozwoliły Lechowi na dalszą walkę w międzynarodowych rozgrywkach. 

Historia lubi się powtarzać. Legia Warszawa w poniedziałek poznała rywali w 1/16 finału LKE i… trafiła na Norwegów. Wojskowi zmierzą się z Molde FK i nie ma wątpliwości, że trafili po prostu nieźle. Ekipa Kosty Runjaica uniknęła Realu Betis z Hiszpanii, liderów ligi belgijskiej czy Olympiakosu albo Ajaksu Amsterdam. Mowa o drużynie, która będzie równorzędnym przeciwnikiem dla warszawian, a może to nawet oni będą lekkimi… faworytami?

Szalona droga do wiosny z pucharami

Głównym celem Legii jest mistrzostwo Polski, choć od początku sezonu kibice ostrzyli sobie zęby na europejską przygodę. Jednocześnie w klubie jasne było, że odpadnięcie z mocnym rywalem w 4. rundzie eliminacji LKE także nie będzie tragedią. Wojskowi mają za sobą szaloną jesień. To nie była piłka, a istny boiskowy rock’n’roll z mnóstwem goli, karuzeli emocji i zwieńczeniem w postaci serii rzutów karnych wartych awansu do fazy grupowej. Mecze z Ordabasami Szymkent, Austrią Wiedeń i FC Midtjylland zostaną w pamięci na długo. 

Czytaj też:

Legia Warszawa mierzyła się już z Molde FK w sezonie 2013/2014 i pokonała wówczas Norwegów w dwumeczu (fot: PAP)

To już było! Legia Warszawa poznała w przeszłości smak awansu z Molde FK. W Lidze Konferencji Europy będzie podobnie?

Nie inaczej będzie z fazą grupową. Legia przynajmniej raz pokonała każdego ze swoich rywali. Zaczęło się od niespodzianki z Aston Villą. Potem były dwa triumfy ze Zrinjskim Mostar, a wisienką na torcie okazało się ogranie AZ Alkmaar, gdzie dochodziły aspekty motywacyjne związane ze skandalem z Holandii. Nikt nie mógł przewidzieć, że w kilka miesięcy warszawianie awansują, wygrają cztery mecze, a do tego pobity zostanie prezes i właściciel klubu, aresztowani zostaną dwaj zawodnicy, a w Anglii fani nie wejdą na trybuny. Tak, to była jesienna wycieczka w kosmos skończona idealnym lądowaniem i powrotem na ziemię. 

Apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenia. Mecz z AZ sprawił, że jesień będzie solidnie oceniana przez kibiców. Dodatkowym plusem może być wygrana z Cracovią w ramach zaległości. To sprawi, że strata do liderującego w PKO BP Ekstraklasie Śląska Wrocław zmniejszy się do sześciu punktów. W środę warszawianie rozegrają ostatnie spotkanie w tym roku, a potem będą mieli blisko trzy tygodnie na wypoczynek. Przez ten czas ucichnie też pucharowe zamieszanie związane z wylosowaniem Molde, ale…

Od stycznia spotkanie z Molde będzie głównym wydarzeniem na początku rundy. Norwegowie staną się kluczowym rywalem. Wystarczą dwa korzystne wyniki, by Legia zanotowała awans, zarobiła kolejne pieniądze (ponad 2 miliony złotych), a także zdobyła punkty do rankingu UEFA, które będą świetną wiadomością dla wszystkich klubów w kraju. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie mówimy o nierealnych rzeczach!

Molde nie jest złą drużyną, ale wciąż nie ma mowy o potędze. Ambicje Norwegów latem były spore, ale finalnie stanęło na przeciętnym sezonie. Niebiesko-biali zajęli piąte miejsce w lidze (system wiosna-jesień), co było jednym z najgorszych wyników ostatnich lat. Na sam koniec rozgrywek kontuzji doznał jeden z najważniejszych graczy drużyny Emil Breivik. Złamanie wskazuje na to, że raczej nie zdąży wyzdrowieć do spotkania z Wojskowymi. Do tego możliwe są zmiany kadrowe, a dochodzi także kwestia odpowiedniego przeprowadzenia przygotowań. Na pewno rywale będą mieli wiele czasu, by wzajemnie się podglądać i analizować. Można się spodziewać, że Legia będzie podglądała Molde w trakcie zimowych sparingów.

Legia ma szanse na awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Jednocześnie to wciąż ponad dwa miesiące. Wiele może się w tym czasie wydarzyć, tak w ekipie Wojskowych, jak i wśród Norwegów. Losowanie jest ekscytujące i powinno przynieść wiele emocji. A możliwości Wojskowych… Jeśli pokonujesz Aston Villę czy AZ Alkmaar, to musisz od siebie wiele wymagać!

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także