{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
World Tennis League. Iga Świątek ze zwycięstwem i porażką. Drużyna Polaków przegrywa pierwszy mecz

Iga Świątek po ponad półtoramiesięcznej przerwie wróciła do rywalizacji. Najlepsza tenisistka na świecie rozpoczęła zmagania w World Tennis League od zwycięstwa w singlu z Jeleną Rybakiną i porażce w grze podwójnej. Drużyna Świątek i Huberta Hurkacza (Hawks) przegrała niestety swoje pierwsze spotkanie. O wyniku zadecydował dodatkowy tie-break Igi i Jeleny.
Świątek i Hurkacz razem? Cenna lekcja przed IO
Czytaj też:

Wybór Tomasza Wiktorowskiego na kapitana reprezentacji na United Cup był decyzją Igi Świątek
Hawks, w składzie Świątek, Hurkacz, Casper Ruud i Caroline Garcia, rozpoczął mecz przeciwko Falcons od dwóch porażek. Hubert i Ruud nie dali rady Taylorowi Fritzowi i Sumitowi Nagalowi (6:7[6]), a w kolejnym spotkaniu Polak wspólnie z Garcią ulegli w mikście parze Fritz/Sorana Cirstea 2:6.
Wynik ratować miała m.in. Iga Świątek, która wyszła na kort w parze z Garcią, by zmierzyć się z Cirsteą i Jeleną Rybakiną. Oba duety rozegrały zaciętego seta, w którym fanom mogły podobać się długie i różnorodne wymiany, jednak wynik nie był korzystny dla "Jastrzębi" z Polakami w składzie. W całym secie oglądaliśmy trzy przełamania. O jedno więcej zapisały na swoim koncie Rumunka i Kazaszka i to one ostatecznie wygrały 6:4 i dały swojej drużynie trzecie zwycięstwo w spotkaniu.
O dziwo nie był to koniec rywalizacji, ponieważ w rywalizacji liczy się suma gemów, więc sytuację mógł jeszcze uratować Ruud, wygrywając wysoko singlowego seta przeciwko Fritzowi. Tak też zrobił, oddał rywalowi zaledwie jednego gema i sprawił, że Świątek mogła jeszcze uratować to spotkanie.
Grała jednak z Rybakiną, z którą w singlu nie wygrała od 2021 roku. Obie panie podeszły do tego seta bardzo poważnie – oglądaliśmy dużo typowych dla nich "płaskich" wymian, a piłka bardzo szybko przelatywała tuż nad siatką z jednej na drugą stronę. Jak to często bywa w meczach Kazaszki, przełamań nie zobaczyliśmy aż do samego końca. Tym razem jednak popisała się nim Świątek przy stanie 5:4 i wygrała cały mecz. Po zliczeniu gemów z pięciu spotkań mieliśmy remis – 24:24 i... nawet drużyny nie wiedziały, co dalej. Okazało się, że w takiej sytuacji przewidziany jest super tie-break. Ten wygrała Rybakina 10-8 i dała zwycięstwo "Sokołom" w pierwszym spotkaniu World Tennis League. Cały obraz spotkania świadczy jednak bardzo dobrze przed zbliżającym się Australian Open, w którym obie panie będą chciały walczyć o najwyższe cele.
Już jutro mecz numer dwa "polskich" Hawks. Jest wielce prawdopodobne, że tym razem zobaczymy wspólnie na korcie polski mikst Świątek/Hurkacz.